![n :)](./images/smilies/001.gif)
i pokrótce się przedstawiam:
objawy podobne do sm pojawiły mi się dość nagle blisko 20 lat temu - najpierw niedowład i ból prawej nogi, potem ręki, silne osłabienie i mocne zaburzenia funkcji poznawczych, koncentracji, pamięci itd. itp. - podejrzewano sm, guza mózgu, chorobę mięśni, zmiany w kręgosłupie - wszystko ładnie po kolei wykluczono, a ostatnia wówczas moja wizyta u neurologa [pani prof. Członkowskiej] zakończyła się jej "diagnozą" tak: na razie objawy sa dla mnie na tyle niespecyficzne, że proszę przyjśc do mnie, jak juz pani nie bedzie mogła chodzić.
no to dałam sobie spokój na wiele lat... a odpukac w niemalowane chodze do dzisiaj... nie mogę np. prowadzić samochodu, chyba że ktos by mi zaoferował automatik z przerobionymi pedałami na lewą nogę;))), nie mogę zajmowac sie moim ukochanym zajeciem [przed tymi zmianami zajmowałam sie odręcznym liternictwem ozdobnym... teraz reka nie ma juz niezbednej do czegoś takiego precyzji]... po drodze działy sie rózne rzeczy, a ostatnie dwa lata mocno mi się pogorszyło i trafiłam na rehabilitacje do ośrodka w Konstancinie, a tam neurolodzy orzekli, że to wygląda na sm [mimo iż mówiłam że mam wykluczone], no i wyladowałam w szpitalu na diagnostyce - ostatecznie sm mi wykluczono, dano rozpoznanie: ostre rozsiane demielinizacje i... dalsza diagnostyka u reumatologa
![:8:](./images/smilies/055.gif)
Wpadłam do Was na forum po info o tych innych chorobach demielinizacyjnych, nie zamierzałam zagrzać tu miejsca, stąd ominęłam ten wątek, ale... skoro jednak sie nieco zadomowiłam i na dodatek odkryłam, że osób z podobna "historia choroby" jest tu więcej, to moze zostane na czas jakiś?
Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Joanna