witajcie - nowa? w trakcie diagnozy

Przedstaw się innym użytkownikom

Moderator: Beata:)

martoni
Posty: 142
Rejestracja: 2008-10-18, 13:07
Lokalizacja: polska

witajcie - nowa? w trakcie diagnozy

Postautor: martoni » 2008-10-19, 18:59

witajcie !!!
od kilku miesiecy jestem diagnozowana, ostatnio jeden z lekarzy zasugerował SM. NA 5 listopada mam przyjęcie do szpitala na oddział neurologii. Z moich objawów to ciagłe stany podgorączkowe, drętwienie palców, nóg, bóle i drganie mięśni, gorsze widzenie (ostrość- dno oka -ok), wydaje mi sie że mam też neurogenny pęcherz. Miałam również przez miesiąc objawy grypopodobne, które mi przeszły. Miałam robione przeciwciała przeciwjadrowe, które wyszły słabododatnio, ale niespycyficzne jak to okreśłił mój reumatolog dla żadnej jednostki z chorób tkanki łącznej.(mam zgłosić się w styczniu).
wiem, że nic nie potwierdzi diagnozy tylko MRI no właśnei czego mózgu czy rdzenia?Czy pobranie płynu z rdzenia jest konieczne (oczywiście należę do tych z typu straszna panikara) i sie boję tego jak diabeł świeconej wody.

neola
Posty: 1064
Rejestracja: 2007-05-20, 19:32
Lokalizacja: Cieszyn

Postautor: neola » 2008-10-19, 19:09

Witaj Marta ;-)

Sylwiątko
Posty: 2281
Rejestracja: 2008-09-28, 15:37
Lokalizacja: lubuskie
Kontaktowanie:

Postautor: Sylwiątko » 2008-10-19, 19:12

Witaj Marto,bądź dobrej myśli, to nie musi byc sm, a jeśli nawet to z tym można życ!!
I tylko taką mnie ścieżką poprowadź.........

szylkretowa
Posty: 1425
Rejestracja: 2008-10-17, 12:04
Lokalizacja: wlkp

Postautor: szylkretowa » 2008-10-19, 19:18

hej marta :)

martoni
Posty: 142
Rejestracja: 2008-10-18, 13:07
Lokalizacja: polska

Postautor: martoni » 2008-10-19, 19:22

Sylwio, jesteś prawie w moim wieku (ja mam 30) i jestem załamana. nie wyobrażam sobie życia z SM. Ja mam przyjęcie do szpitala dopiero 5.11. Nerwowo już nie wytrzymuję, chcę zrobić MRI na własny koszt, by w końcu dowiedzieć się co i jak i nie czekać. Nie jestem w stanie normalnie funkcjonować (jeść, pić, spać, nie yajmuj sie domem Poradźcie mi , czy zrobić tylko mózgowia czy i rdzenia (chodzi oczywiście o koszt). Czy jak nie wyjdą mi zmiany w mózgowiu czy pewne jest wtedz, że moga być w rdzeniu. Jak Wam lekarze zlecają??
Dziękuję:(
...

anusia
Posty: 433
Rejestracja: 2008-08-05, 15:18
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: anusia » 2008-10-19, 20:20

Cześć Marta :mrgreen: !!!!!!!
Spoko my żyjemy i nie zamierzamy aby było inaczej.
Ty też w to uwierz nawet jeśli to SM.
WIOSNA, NOWE ŻYCIE :))))

szylkretowa
Posty: 1425
Rejestracja: 2008-10-17, 12:04
Lokalizacja: wlkp

Postautor: szylkretowa » 2008-10-19, 20:31

hej, nie zalamuj sie ! wiadomo ze na poczatku czlowiek jest przytloczony ale trzeba zyc dalej!z tym mozna zyc nawet jesli bedzie to sm. wazne jest pozytywne nastawienie.
jak ja sie zalamuje zaraz mnie znajomi ,,kopia'' pozytywnie ze mam sie wziasc w garsc.
mi tez bylo ciezko na poczatklu, szkole zawalilam, rozstalam sie z facetem z ktorym bylam pare lat (akurat teraz po tym czasie wiem ze dobrze ze go zostawilam).
w takim zawieszeniu zylam chyba z 3 miesiace :-/ ale wkoncu sie podnioslam i chociaz czasami mam dolki staram sie jak najszybciej je odpedzac.

daria.pzu
Posty: 42
Rejestracja: 2008-09-08, 21:44
Lokalizacja: warm.mazur.

Postautor: daria.pzu » 2008-10-19, 21:52

martuś, jeśli nie wytrzymasz do 5.11 to idż prywatnie do dobrego neurologa w twoim terenie.taką niestety mamy rzeczywistość naszą polską, że na leczenie na kasę chorych mogą sobie pozwolić jedynie zdrowi.dobry neurolog da ci skierowanie do szpitala neurologicznego, a tam zrobią ci ful badań gratis i ekspresem.w ogóle- jeśli jesteś chora, a w tej chwili masz rzut to nie powinnaś siedzieć w domu tylko brać sterydy w szpitalu- to bardzo ważne.mnie przez pewien czas leczył taki madraj, 2 tygodnie z rzutem leżałam w domu.gdy zmieniłam lekarza dowiedziałam się, że powinnam bezzwłocznie dostać sterydy aby nie zostały trwałe zmianyw organizmie.

Sylwiątko
Posty: 2281
Rejestracja: 2008-09-28, 15:37
Lokalizacja: lubuskie
Kontaktowanie:

Postautor: Sylwiątko » 2008-10-19, 22:05

Zgadzam się znajdź dobrego neurologa, nawet prywatnie, ja tak zrobiłam, od razu znalazło się miejsce w szpitalu,badania zrobiono mi od razu. W moim wypadku obraz mri był jednoznaczny. Mam dziecko to jest najlepsza motywacja. Chociaż niestety teraz mam gorsze dni, wiem,że nadejdą lepsze. To jest tylko choroba i ja jej się nie dam. Mówią,że co nas nie zabije to nas wzmocni a sm nie zabija, więc...........
I tylko taką mnie ścieżką poprowadź.........

daria.pzu
Posty: 42
Rejestracja: 2008-09-08, 21:44
Lokalizacja: warm.mazur.

Postautor: daria.pzu » 2008-10-19, 22:10

widzę, że nie tylko ja jestem zwolenniczką stwierdzenia, że połowa sukcesu- w psychice?

izu81
Posty: 388
Rejestracja: 2007-11-12, 11:54
Lokalizacja: wawa
Kontaktowanie:

Postautor: izu81 » 2008-10-20, 08:58

hej Marta :-)
Czas ucieka, wiecznośc czeka...

Rem
Posty: 1629
Rejestracja: 2008-08-05, 11:21
Lokalizacja: PL

Postautor: Rem » 2008-10-20, 10:48

Witaj Marta - bądź dobrej myśli, wszystko będzie dobrze. :-D

ircek
Posty: 537
Rejestracja: 2008-06-23, 14:21
Lokalizacja: Północ
Kontaktowanie:

Postautor: ircek » 2008-10-20, 11:30

Witaj Marta
Rozumiemy to co czujesz ale spokojnie, nerwy tylko pogorsza sytacje i gorzej wplyna na Ciebie bez wzgledu czy jestes chora czy nie, stres nawet zdrowym szkodzi!!! Ja zyje z SM juz prawie 18 lat i nie jest tak strasznie idzie sie do tego przyzwyczaic :)

Z ego co opisujesz zastanawia mnie to ze mialas stany grypopodobne i miewasz goraczke poczytaj troche w watkach SM i borelioza oraz Borelioza artykuły.

Pozdrawiam i głowa do gory wszystko bedzie dobrze :)
"You`ll Never Walk Alone"
Idąc przez wichry i burze,
Wysoko trzymaj głowę,
I nie obawiaj się ciemności,
Po burzy zawsze świeci słońce.

martoni
Posty: 142
Rejestracja: 2008-10-18, 13:07
Lokalizacja: polska

Postautor: martoni » 2008-10-20, 13:02

dziękuję za słowa wsparcia. Ircek badania na boreliozę miałam Western Blottem w 2 klasach -oba ujemne. Czytałam również, że można kilka razy robić test i dopiero za którymś razem może wyjść on dodatni. 5 listopada idę na neurologię, więc pewnie nie ominie mnie pobieranie płynu z rdzenia, i standardem jest rownież test na boreliozę. A do tego czasu zeświruję. Dziękuję. Próbuję się dostać na wizytę prywatną do neurologa (de facto p. ordynator) może szybciej uda mi się ostać do szpitala. Napiszcie jak przeżyliście pobieranie płynu z rdzenia ??????brrrrr
...

szylkretowa
Posty: 1425
Rejestracja: 2008-10-17, 12:04
Lokalizacja: wlkp

Postautor: szylkretowa » 2008-10-20, 13:23

marta ja bym ci radzila zrobic badanie na borelioze PCR bo te wetsren blot tak samo jak elisa testy sa czesto zaklamane. jednak pcr jest pododbno najlpeszy bo to szukanie DNA bakteri. nie wiem czy czegos nie pokrecilam :lol: wrazie co niech mnie ktos poprawi.
ja sama mialam pcr robiony, wyszedl ujemny :->

[ Dodano: 2008-10-20, 13:25 ]
pobieranie plynu wspomniam srednio na jeża. zle mnie patalachy nakluly i musialam drugi raz miec :| nie bylo to przyjmne jak dal mnie badanie. ale jak trzeba robic to trzeba. za to po punkcji czulam sie super, nic nie dolegalo mi.
marta nie przejmuj sie nie stresuj.,kazdy inaczej przechodzi pobranie plynu. jak bedzie wykfalifikowany lekarz robic to nawet nic nie poczujesz, przezyjesz :-)


Wróć do „Przedstaw się”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 457 gości