Witam wszystkich forumowiczow:)

Przedstaw się innym użytkownikom

Moderator: Beata:)

Ania vel Rysiek
Posty: 221
Rejestracja: 2008-12-02, 14:18
Lokalizacja: Warszawa

Witam wszystkich forumowiczow:)

Postautor: Ania vel Rysiek » 2008-12-02, 14:50

Wlasciwie nie wiem od czego zaczac, po glowie lata mi milion mysli na minute, serce bije piekielnie szybko, a palce wystukuja na zmiane pojedyncze litery i delete...

10 miesiecy temu mialam prad rozchodzacy sie po klatce piersiowej w momencie zginania szyi. Poszlam do neurologa - rezonans odcinka szyjnego - zero zmian, rehabilitacja, gdyz mam ten odcinek jak po wypadku, w fatalnym stanie...

2 tygodnie temu wstalam rano ze zdretwiala stopa, po trzech dniach "brak czucia" (nie wiem, jak to okreslic dokladnie) objal: obie nogi, brzuch, dlonie.
Rezonans mozgu i odcinka piersiowego. BADANIE MIALAM WCZORAJ. Kiedy przeczytalam opis i tekst "zmiany demielizacyjne", poprosilam pania radiolog o wyjasnienie. Powiedziala, ze uwaza, ze to SM.
Dzis mam wizyte u neurologa. Nie potrafie sie z tym pogodzic, noc bez snu, smutny pies, ktory wyczuwa kazdy moj nastroj, a przede wszystkich mama i maz ze lzami na polikach.
Martwie sie - jezeli to SM, czy wyladuje na wozku? Wspominacie o jak najszybszej reakcji lekowej przy "rzucie". Ja do tej pory nie dostalam nic, a rezonans zrobilam na wlasna reke z powodu absurdalnego czekania (mialam zle przeczucia: guz/SM).

Mam 28 lat, nazywam sie Ania i na co dzien pisze i redaguje:) Moja miloscia, oprocz meza, jest moj pies & po prostu zycie...
Na 99% mam SM (zabrzmialo jak spowiedz AA)

Moze moje powitanie zabrzmi absurdalnie, ale czy w swietle wczorajszego rezonansu moge jeszcze liczyc na inna diagnoze? Czy inna choroba daje w rezonansie taki sam obraz jak SM?

pozdrawiam
Ania (choc gro znajomych wola na mnie Rysiek:)

anusia
Posty: 433
Rejestracja: 2008-08-05, 15:18
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: anusia » 2008-12-02, 15:23

Cześć imienniczko!! :mrgreen:
Na początek to przestań się zamartwiać. Każdy z nas ma swoje miłości i każdy musiał się pogodzić z diagnozą.Musimy żyć ,mamy dla kogo Ty również. Sm nie oznacza wózek.
Ania trzymaj się , będzie dobrze!
WIOSNA, NOWE ŻYCIE :))))

Sylwiątko
Posty: 2281
Rejestracja: 2008-09-28, 15:37
Lokalizacja: lubuskie
Kontaktowanie:

Postautor: Sylwiątko » 2008-12-02, 18:33

Cześc Aniu,wózek? Jaki wózek? Do wózka daleka droga, leki, rehabilitacja,optymizm i wózek Ci nie grozi, głowa do góry,będzie dobrze!!!!! :lol:
I tylko taką mnie ścieżką poprowadź.........

ewa
Posty: 553
Rejestracja: 2008-10-28, 20:41
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: ewa » 2008-12-02, 19:43

Witaj Aniu!!! Nie myśl o wózku, to ostateczność, która spotyka tylko niewielki ułamek chorych! Głowa do góry, będzie dobrze! Z SM można żyć, czasami trochę gorzej, ale można się do tego przyzwyczaić. Najważniejsze to myśleć pozytywnie i nie poddawać się. Walczyć!!! :lol: :lol: :lol:

Kasia
Posty: 105
Rejestracja: 2008-11-11, 19:00
Lokalizacja: Poznań

Postautor: Kasia » 2008-12-02, 21:17

Witaj Aniu ;-) to dobre miejsce dla tych którzy jeszcze nie zdają sobie sprawy jak daleka przed nimi droga . Po pierwsze nawet gdyby to był SM musisz nauczyć się z tym żyć .Ja po wyjściu pierwszy raz ze szpitala myslałam że wiem juz o tej chorobie wszystko ,ale gdyby tak było mnie by tu nie było .
Pozdrawiam cieplutko
Ja się nie skarżę na swój los,
Potulna jestem jak baranek...

Ania vel Rysiek
Posty: 221
Rejestracja: 2008-12-02, 14:18
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Ania vel Rysiek » 2008-12-02, 21:58

jestem ateistką, ale zaczynam wierzyc. Jedno jest pewne - dzis usne ze zmeczenia.
wlasnie wrocilam od neurologa - babka zakwestionowala SM, zeszla do radiologow, ktorzy obejrzeli RM, ktory przywiozlam i stwierdzili, ze w pracowni Rezonansu, gdzie wykonano badanie, pozwolono sobie na nadinterpretacje.

I co ja mam myslec?
W piatek ide do 3-go lekarza, do szpitala. RM z kontrastem?

Agnieszka
Posty: 67
Rejestracja: 2008-02-28, 11:39

Postautor: Agnieszka » 2008-12-03, 10:19

Witaj Ania vel Rysiek! Coz za rozwoj wypadkow, pisz co dowiesz sie w piatek!!! A do tego czasu - Glowa do gory! Jakkolwiek by nie bylo ...bedzie dobrze!!! :mrgreen:

Rem
Posty: 1629
Rejestracja: 2008-08-05, 11:21
Lokalizacja: PL

Re: Witam wszystkich forumowiczow:)

Postautor: Rem » 2008-12-03, 11:02

Ania vel Rysiek pisze: Martwie sie - jezeli to SM, czy wyladuje na wozku?


Witaj Aniu - przestań się martwić, bo co to za pomysły że mając sm ląduje się na wózku ?
A tak w ogóle to jeszcze nic nie wiadomo czy masz tą chorobę. Trzymaj się. Pozdrawiam.

Ania vel Rysiek
Posty: 221
Rejestracja: 2008-12-02, 14:18
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Ania vel Rysiek » 2008-12-03, 11:56

przepraszam za pomysł wózkowy albo dla źartu przyjmijmy, ze moze to byc wozek widlowy:)
Na razie czekam do piatku i staram sie nie zamartwiac, choc ciezko mi to wychodzi...

Delfin
Posty: 556
Rejestracja: 2008-07-21, 16:25
Lokalizacja: Strzelce Opolskie
Kontaktowanie:

Postautor: Delfin » 2008-12-03, 12:45

Witaj Rychu :mrgreen: . Nic się nie martw na zapas,będzie git :lol: .

zgredek
Posty: 1438
Rejestracja: 2008-08-13, 14:20
Lokalizacja: Łódzkie
Kontaktowanie:

Postautor: zgredek » 2008-12-03, 14:14

Ania vel Rysiek, witaj i posłuchaj. Chorujący na SM nie umierają jutro tak więc czasu zostało Ci mnóstwo. Odnośnie wózka trzeba sobie zasłużyć, myślisz ze co dopiero Cię diagnozują a juz dostaniesz o nie kochana na to trzeba zasłużyć i poczekać a i tak się możesz nie doczekać. Natomiast jeśli chodzi o leki to nie tak szybko i nie tak od razu. Po pierwsze najpierw diagnoza. Leki są refundowane , ale bez podniety wielkiej tylko trzy lata. Jeśli chodzi o leki to nie ma takich które nas wyleczą . Jednym z najlepszych lekarstw jest nasze nastawienie i nasza psychika. Wiele ludzi tutaj z forum leków nie brało, albo jeszcze, albo wcale i wyobraź sobie wózka nie dostali a choruja ponad 10 lat. Także głowa do góry, a z objawami na spokojnie jak Cię zdiagnozują i powiedza że SM to sami Cię wrzucą na solumedrol jak nie będą chcieli to się odezwij a podpowiemy Ci jak to załatwić.
Bob budowniczy zawsze da rade.

Ania vel Rysiek
Posty: 221
Rejestracja: 2008-12-02, 14:18
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Ania vel Rysiek » 2008-12-03, 14:27

ja po prostu nie wiem co myslec.
Czad polega na tym, ze kiedys robilam reportaz o programie Izabeli Odrobinskiej "Asystent osoby z SM". Widzialam chorobe z bliska z teraz sie przerazilam, mimo ze to bylo dawno temu. Dramatyzuje, przez co wszystkich przepraszam:)

Nie mam objawow bolowych, choc moj kergoslup jest caly w fatalnym stanie - szyja przestawiona, w piersiowym nacisk wszystkich kregow na opone twardą...

Mam dretwienie dloni, ud, i w odcinku pod piersiami. Czuje tez regularne parcie na pecherz co 1,5 godziny.
Trudno mi przez te dlonie trzymac dlugopis, co doprowadza mnie do szalu w pracy...

Rezonans robilam w klinice prywatnej i radiolog powiedziala, ze ewidentnie to SM.
Wczoraj neurolog w innej klinice razem z radiologami powiedziala, ze jej zdaniem na 90% to nie to.
ZGLUPIALAM. Rozchodzi sie o zmiany zwiewne w mozgu (podobno to nie problem) + wyrazne ognisko w C2- rzecz w tym, ze wczoraj stwierdzili, ze ta Pani RADIOLOG wziela z kosmosu stwierdzenie o SM, bo oni tego ogniska nie widza.
Ja rozumiem, ze mozna miec rozbiezne zdanie w kwestii czegos wielkosci szpilki, ale to ma podobno 2x1 cm. Zniknelo na zdjeciu? Pani z pierwszej kliniki ma wybitne oko?

Caly czas łudzę sie, ze to wszystko sie wzielo od kregoslupa. Czy u kogos z Was zdarzylo sie, ze po rezonansie lekarze mieli problem z jasną diagnozą? Czy tez raczej to badanie to pewniak?

pozdrawiam:)

anusia
Posty: 433
Rejestracja: 2008-08-05, 15:18
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: anusia » 2008-12-03, 14:38

Aniu do rezonansu są potrzebne jeszcze inne badania on nie osądza choroby.
Gdzie się leczysz????
Banacha,Sobieskiego - gdzie???
WIOSNA, NOWE ŻYCIE :))))

zgredek
Posty: 1438
Rejestracja: 2008-08-13, 14:20
Lokalizacja: Łódzkie
Kontaktowanie:

Postautor: zgredek » 2008-12-03, 14:43

Nie to badanie nie jest w 100% pewniakiem bo są przepadki w których rezonans nic nie wykazał a mają SM Objawy Twoje mogą być od Sm ale nie muszą wszystko można zawdzięczyć również w Twoim przypadku kręgosłupowi, ale następny rezonans z kontrastem da na pewno jaśniejszy obraz.
Ania vel Rysiek pisze:Czad polega na tym, ze kiedys robilam reportaz o programie Izabeli Odrobinskiej "Asystent osoby z SM". Widzialam chorobe z bliska z teraz sie przerazilam, mimo ze to bylo dawno temu.

Odnośnie tego co napisałaś sama się chwilkę zastanów i dojdziesz do tego samego twierdzenia co maja mnie pokazać czy Ciebie hmm """"całkowicie"""" zdrowych ludzi, nie ,muszą pokazać ludzi których ta choroba dotknęła najmocniej a naprawdę nie jest duży odsetek takich ludzi. "Carpe diem" - to hasło powinno być Twoim przewodnikiem.
Bob budowniczy zawsze da rade.

Ania vel Rysiek
Posty: 221
Rejestracja: 2008-12-02, 14:18
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Ania vel Rysiek » 2008-12-03, 14:45

no wiem, wiem, ze jeszcze probki plynu, badanie oka etc.
u mnie zaczeto od rezonansu
obie kliniki prywatne.
teraz udaje sie do wojskowego instytutu medycyny lotniczej.
ale jak rezonans nie przesadza?
mozna miec SM bez zmian w tym badaniu?
rzecz w tym, ze u mnie jakies zmiany sa, tylko nie wiadomo kto co widzi:/


Wróć do „Przedstaw się”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 453 gości