Witam WSZYSTKICH
Jestem tu nowa.Przypadkiem znalazłam wasze forum..widocznie tak miało być..Pierwszy raz wylądowałam na neurologii w 2002r w 8 mies.ciąży..podwójne widzenie,zaburzenia widzenia z całkowitym zaniewidzeniem na kilkadziesiąt minut..z racji ciąży zrobiono mi tylko mózgowe przepływy żylne,a na resztę badań miałam się zgłosić po porodzie..W 2004r kolejny pobyt w szpitalu.Stwierdzono zaburzenia rozsiane ze strony układu nerwowego w postaci wygórowanych odruchów ścięgnistych,śladowych odruchów brzusznych,niezborności z kończyn dolnych,oczopląsu.MR i VEP w normie.2005r znowu szpital,podejrzenie rzutu SM.Dla doktora neurologii zaburzenia w badaniu były oczywiste,i przeleczono mnie Solu-Medrolem przez 5 dni i po 11 dniach pobytu poprawiając moją sprawność ogólną w niewielkim stopniu wypisano do domu.Rezonans mózgu i rdzenia,potencjały wzrokowe,płyn mózgowo-rdzeniowy,prążki oligoklonalne-WSZYSTKO O.K. KOlejne zaostrzenia,badania,pobyty w szpitalu..Diagnoza:Demyelinisatio susp...Jestem słabsza ogólnie,b.często boli mnie głowa,wzrok mi leci(miałam -1.75 a teraz mam -5
)drętwieją mi nogi ,ręce,mam często zapalenia splotów nerwowych,miewam zawroty głowy ..ostatnio się nasiliły..CZY MOŻLIWE JEST ,ŻE PEWNEGO DNIA ZMIANY W MÓZGU SIę UJAWNIĄ? [/fade]
