WitajKarusiap!Tak się sklada, że ja leczę sie w Łodzi, własnie wyszłam z kliniki Barlickiego, iałam rzut, jestem po Solu,czuję się świetnie.Jeśli chcesz namiary na prof Selmaja,pisz śmialo ja się u Niego leczę,jestem w programie leczenia,a Twój mąż, z racji wieku uzyskałby tu na pewno pomoc.
Nie należy przesadzać z powagą tej choroby,każdy znosi inaczej, ja choruję 20 lat i jeszcze chodzę,kochana,przy tej chorobie OPTYMIZM,OPTYMIZM i...JESZCZE RAZ OPTYMIZM.Pozdrawiam i ściskam serdecznie Was oboje Myszona
Proszę o wsparcie
Moderator: Beata:)
Myszona, zapisałam meża do Selmaja prywatnie, bo przerazila mnie kolejka oczekuajcych do poradni, którą znalazłam na stronie NFZ.
Ale termin dopiero na październik, wiec zapisaalm jeszcze wizyte u prof. Głąbińskiego. On jest ordynatorem w Koperniku, podobno tez specjalista od sm. Smyszałaś coś o nim?
Właśnie boje sie tego, ze maz z jakis powodow nie dostanie sie na interferon. Z tego co piszecie, nie jest to proste i wiekszosc chorych nie kwalifikuje sie do programu. Co wtedy? Pozostaje przeprowadzic sie za granice? A moze tak własnie należy już robic, na zachodzie jest wiele leków nie dopuszczonych jeszcze w Polsce. Próbował ktos w ten sposób omijac pomysły NFZtu?
Ale termin dopiero na październik, wiec zapisaalm jeszcze wizyte u prof. Głąbińskiego. On jest ordynatorem w Koperniku, podobno tez specjalista od sm. Smyszałaś coś o nim?
Właśnie boje sie tego, ze maz z jakis powodow nie dostanie sie na interferon. Z tego co piszecie, nie jest to proste i wiekszosc chorych nie kwalifikuje sie do programu. Co wtedy? Pozostaje przeprowadzic sie za granice? A moze tak własnie należy już robic, na zachodzie jest wiele leków nie dopuszczonych jeszcze w Polsce. Próbował ktos w ten sposób omijac pomysły NFZtu?
Karusiap, z interferonami może, ale nie musi być kłopot, poza tym to nie jedyne leki i- jak ktoś już wcześniej wspomniał- są jeszcze programy testowe. Porozmawiaj z lekarzem, on powinnien coś doradzić, a zawsze możesz skonsultować się z innym. "Co nagle, to po diable", więc postaraj się nie przesadzać z tym pośpiechem ![;-)](./images/smilies/004.gif)
Pozdrawiam
![;-)](./images/smilies/004.gif)
Pozdrawiam
"Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy" Paulo Coelho
Karusiap, jeśli macie dużo kasy nie ma problemu może być i Selmaj, ale powiem Ci jedno on tej choroby nie wyleczy a kasiorkę łyknie jak kura ziarno. Ja u niego też byłem zaraz po diagnozie i nadal jestem chory, a w jego klinice jest jedna wada kolejki, kolejki i jeszcze raz kolejki. Musisz znależć mniejszy szpital wtedy szybciej dostaniesz się na listę. Ja załapałem się miesiąc po wyjściu ze szpitala.
Bob budowniczy zawsze da rade.
Wszystkim dziękuje za wsparcie, szczególnie Zgredkowi który nawet odwiedził męża w szpitalu
Dzięki raz jeszcze.
Wracamy niestety, albo stedy, z powrotem do diagnozowanie. Dzis zgłosiliśmy się do poradni specjalistycznej i po badaniu, wywiadzie oraz przyjrzeniu sie wynikom badan zrobionych w szpitalu (innym niz poradnia) lekarz stwierdzil, ze diagnoza zostala postawiona bardzo pochopnie. Zlecił potencjały wzrokowe oraz test na borelioze (uwierzycie, ze w szpitalu nawet nie spytali meza, czy ukasił go kiedys kleszcz?), test na poziom wit. B 12 itd. W badaniu zastanawiające okazało się to, że mąż ma bardzo żywe odruchy brzuszne, oczopląs był symetryczny i wcześniejsze epizody wzrokowe również symetryczne, objawy nasilały się rano co jest typowe dla zaburzeń depresyjnych. Mąż od dawna leczy się na depresję, przeplataną zresztą epizodami nerwicowymi o czym lekarze w szpitalu nie bardzo chcieli słuchać. Zmiany demielizacyjne nie spełniają kryt. Mc Donalda. Potencjały oraz badanie płynu mózgowo - rdzeniowego powinny dać więcej argumentów. Tak więc wracamy jakby na początek drogi ...
![n :)](./images/smilies/001.gif)
Wracamy niestety, albo stedy, z powrotem do diagnozowanie. Dzis zgłosiliśmy się do poradni specjalistycznej i po badaniu, wywiadzie oraz przyjrzeniu sie wynikom badan zrobionych w szpitalu (innym niz poradnia) lekarz stwierdzil, ze diagnoza zostala postawiona bardzo pochopnie. Zlecił potencjały wzrokowe oraz test na borelioze (uwierzycie, ze w szpitalu nawet nie spytali meza, czy ukasił go kiedys kleszcz?), test na poziom wit. B 12 itd. W badaniu zastanawiające okazało się to, że mąż ma bardzo żywe odruchy brzuszne, oczopląs był symetryczny i wcześniejsze epizody wzrokowe również symetryczne, objawy nasilały się rano co jest typowe dla zaburzeń depresyjnych. Mąż od dawna leczy się na depresję, przeplataną zresztą epizodami nerwicowymi o czym lekarze w szpitalu nie bardzo chcieli słuchać. Zmiany demielizacyjne nie spełniają kryt. Mc Donalda. Potencjały oraz badanie płynu mózgowo - rdzeniowego powinny dać więcej argumentów. Tak więc wracamy jakby na początek drogi ...
niewiele mogę Ci podpowiedzieć ,rożniecki jest w zespole Selmaja i na pewno jest tańszy ogłoszenia możesz znaleźć w expresie tym piątkowym ,ale poczytaj wątek o lekarzach z różnych stron czy coś w po dobie , a do selmaja to może idź
bo jest tyle chorób naśladujących SM ,a On ma trochę o nich większą wiedzę niż my
a poza tym to witam
bo jest tyle chorób naśladujących SM ,a On ma trochę o nich większą wiedzę niż my
a poza tym to witam
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 425 gości