Aż się boję...ale napiszę kolejny raz(po 5 próbie przestałam liczyć)
Zacznę od mojego stanu,żeby było łatwiej ocenić...zdiagnozowano mnie w sierpniu,lek zaczęłam brać na koniec września;tzn.steryd o nazwie Metypred 16.Przez chwilę nawet było lepiej,ale tylko przez chwilę.Obecnie czekam na wizytę kontrolną u neurologa,tzn.we wtorek,dlatego zależy mi na szybkim zebraniu jakiś wiadomości,bo tym razem zamierzam być przygotowana do tej wizyty.Żeby było łatwiej,opiszę obecną sytuację;utykam na prawą nogę(wrażenie odwracania kolana nie w tą stronę co trzeba),mam stałe mrowienie prawej dłoni i obu stóp oraz kiepsko widzę.Pracuję w systemie 12-godz. jako pielęgniarka(o ironio),w miejscu,gdzie nikt nie bierze pod uwagę,że czasem trzeba odpocząć.Uff,a teraz pytania:
1.Czy leczenie zawsze przebiega na zwolnieniu lekarskim?
2.czy powinnam starać się o niepełnosprawność,jeśli ciągle mam wrażenie,że może dam radę?
3.Jak ocenić,czy stan zdrowia jest rzeczywiście gorszy i należy się zgłosić do lekarza?(czasem jest tak zle,że się martwię,ale nazywam to chwilą spowodowaną chorobą,więc czekam aż minie)
4.Gdzie i jak szukać rehabilitacji czy innych sposobów poprawy życia?Czy ktoś do tego kwalifikuje?
Na chwilę obecną to tyle,ale nie gwarantuję,że nie będzie więcej
Wiem,że macie więcej doświadczenia,więc jeśli pozwolicie chętnie z niego skorzystam.
Serdecznie pozdrawiam
ps.jak mi skasuje i tego posta,to chyba więcej razy nie napiszę....
![:evil:](./images/smilies/icon_evil.gif)