Następnie jak sie okazało w czasie 6-dniowego leżenia szpitalu i aplikowaniu sol medrolu oraz rozmowie z lekarzem ,pierwszy rzut jaki miałem tylko wydawało mi sie ze to nie było nic poważnego a było to zaburzenie czucia czoła i prawej strony twarzy co wydarzyło sie kilka miesięcy temu (oczywiście ten symptom nie potraktowałem jako SM tylko przewianie nerwu twarzowego ).
Drugi rzut miałem pod koniec sierpnia po którym samodzielnie zgłosiłem sie na odział Neurologii a objawiał sie zdrętwiała prawa i do polowy lewa dłonią ,zdrętwieniem pleców , brzucha i obu nóg od stóp do kolan ( ale nie sprawiało mi to jakoś dużego problemu ) i tak jak pewnie u większość wystąpił objaw Lhermitte'a. Po pobycie w szpitalu prawie wszystko
mi przeszło prócz objawu Lhermitte'a ( niestety nie będę mógł pracować w zawodzie i niestety przez SM musiałem z rezygnować z drugiej szkoły ) i co jakiś czas nie wiem zależy to albo to od pory dnia albo od pogodny drętwiejących doni ,które mam cały czas tylko raz sie nasili raz osłabnie.
Ogólnie forma nie jest źła chociaż zdarzają czasami napady takie jednodniowe albo kilkugodzinne zdołowania ale to normalne.
Przeważnie póki co tak mi sie wydaje ,że mam pozytywnie nastawienie bo to co nie zabije to wzmocni a co wypijesz to wypocisz.
