Hey
Moderator: Beata:)
mysza, wpisz to w tym temacie:
http://stwardnieniesmrozsiane.ok1.pl/viewforum.php?f=19
Przypuszczam, że w ten sposób szybciej otrzymasz odpowiedź
http://stwardnieniesmrozsiane.ok1.pl/viewforum.php?f=19
Przypuszczam, że w ten sposób szybciej otrzymasz odpowiedź
Witam wszystkich serdecznie a przede wszystkim mysie:)Ja mogę Cię uspokoić-mój kot nie będzie Cię straszył bo już go nie mam:(Mój mądry mąż wypuścił go na dwór bez mojej wiedzy,na ten temat rozpisywałam się już w moim nieszczęśliwym kąciku który oczywiście szybciutko został wypełniony ciepłymi słówkami płynącymi z dobrych duszyczek uczestników forum:)(tematem był owy mężczyzna nie kot;))Ale oczywiście nie do tego zmierzam...Mysza,sądzę,że nie powinno się bagatelizować żadnego orzeczenia lekarskiego,nawet jeżeli nasz stan zdrowia mówi ,że nas TO nie dotyczy.Ja jak się okazało choruje od 95 roku, a pierwszy rzut wystąpił w zeszłym roku latem,w ślad za nim drugi i styczniowy pobyt w szpitalu gdzie zostałam zdiagnozowana i usłyszałam "wyrok"bo tak to odebrałam.Pomimo względnej akceptacji,leczę się niestety na depresje...Teraz zdrowotnie jest spokój,nie rezygnuje natomiast i nie zamierzam rezygnować z kontroli lekarskich chociaż by ze względu na badania którym jestem/będę poddawana bo nie chciała bym drugi raz przechodzić przez ten niemiły etap w którym zadaje sobie pytanie-czy gdybym wcześniej była pod odpowiednią kontrolą lekarską można by uniknąć pewnych powikłań-NIE!Przestałam dywagować a zabrałam się sumiennie za siebie,gdyż wiem ,że im więcej wiem tym mniej choruję:)Życie jest piękne, a zauważ że ci którzy nie mają problemów,są bardzo nieszczęśliwi gdyż nie zdają sobie sprawy co mają i mogą stracić>MY wiemy już że ucieka nam w rożnych proporcjach zdrowie ,nam się życie przewartościowało chciało by się powiedzieć więc mamy do niego większy szacunek:)Nosek do góry Myszko i do dzieła:)Życzę powodzenia,warto spróbować hmmm?
Moniś
loo_loo dziekuje Ci bardzo za ciepłe słowa, to podnosi na duchu i to bardzo, sprawia że człowiek czuje sie wtedy pewniejszy siebie i nie myśli tak często (lub wogóle) by sie poddac w czymkolwiek! w nastepnym tygodniu wybieram sie na kontrolę, juz sie jej nie boję, bo nie ma co uciekać, a raczej stawić czoło temu! pozdrawiam wszystkich cieplutko
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 127 gości