moje sm
Moderator: Beata:)
Znam to. Łatwo jest radzić puki nas to nie dotyczy Ale ja wieżę że będzie dobrze bo przecież nie może być źle co nie Wielki uścisk lolek i nie waż się poddawać bo tu na forum zbiorczo dowalimy ci wszystkimi sprawnymi kończynami!!!
Boże użycz mi pogody ducha, abym godziła się z tym, czego nie mogę zmienić, odwagi, abym zmieniała to, co mogę zmienić i szczęścia, aby mi się jedno z drugim nie popieprzyło.
w kwietniu zeszłego roku trafiłam do szpitala z silnym bólem głowy i zawrotami miałam robiony rezonans i punkcję i postawione podejrzenie sm w lipcu kolejny pobyt z niedowładem prawostronnym... rezonans i postawiono juz diagnoze
moze mów często lekarzom co Ci dokucza bo na podstawie rezonansu i punkcji nie sa w stanie podac diagnozy wazne są objawy neurologiczne
moze mów często lekarzom co Ci dokucza bo na podstawie rezonansu i punkcji nie sa w stanie podac diagnozy wazne są objawy neurologiczne
Witaj lolek83, w ramach odstresowania proponuję lekturę tematu "Atypowi...", może to pozwoli Ci w pewien sposób "docenić" to, że masz diagnozę Rozumiem, że nie jest Ci łatwo, ale, wierz mi, są gorsze choroby...
Trzymaj się, pozdrawiam
Trzymaj się, pozdrawiam
"Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy" Paulo Coelho
tak naprawde poza incydentami które kończyły sie 3 pobytami w szpitalu w zeszłym roku nie czułam tej choroby
nie byłam osobą która po usłyszeniu diagnozy skuliła głowe i popłakiwała w kącie
w nowym roku miałam okresy uciązliwości głownie przemęczenie, osłabienie- poranna toaleta stawała się wysiłkiem
swojemu szefostwu przyznałam się do choroby i czuje pelną akceptację oraz pomocną dłoń
ale czuje ze nie jestem wydajna w pracy, ze zawalam może zawodze chyba to mnie najbardziej dotyka
nie byłam osobą która po usłyszeniu diagnozy skuliła głowe i popłakiwała w kącie
w nowym roku miałam okresy uciązliwości głownie przemęczenie, osłabienie- poranna toaleta stawała się wysiłkiem
swojemu szefostwu przyznałam się do choroby i czuje pelną akceptację oraz pomocną dłoń
ale czuje ze nie jestem wydajna w pracy, ze zawalam może zawodze chyba to mnie najbardziej dotyka
Witaj lolek83, wiem co czujesz bo u mnie było podobnie. Po usłyszeniu diagnozy, że mam esemesa zbagatelizowałem to do czasu aż nie dał znać o sobie a objawy nie stały się uciążliwe. W pracy przyznałem się po latach jak już było widać chorobę. Szefowa i znajomi z pracy bardzo mi pomogli. Ja też czułem że nie jestem już tak wydajny jak kiedyś więc harowałem żeby sobie udowodnić że nie jestem gorszy i teraz wiem to był błąd. Jeśli więc twoje szefostwo akceptuje twoją chorobę i wiedzą z czym to się wiąże to na pewno zrozumieją że masz gorsze dni i jest Ci trudniej wykonywać pewne rzeczy. Nie załamuj
się i dbaj o siebie a będzie OK pozdrawiam.
się i dbaj o siebie a będzie OK pozdrawiam.
"Siła człowieka nie polega na tym, że nigdy nie upada ale na tym, że potrafi się podnosić."
lolek83 pisze:Tuja przebywając w szpitalach poznając osoby chore często bardzo młode w rozmowach jestem nastawiona bardzo pozytywnie potrafię pomóc innym ale nie potrafię pomóc już sobie, komuś w podobnej sytuacji sama umiem pięknie doradzić, wytłumaczyc rzeczy z którymi ja juz sobie tak naprawdę nie radzę
Witaj, ja mam tak samo, zawszę potrafię znaleźć słowa krzepiące innych, a ze sobą, nie potrafię żyć, często zastanawiam się, czy nie bylo by lżej, jakbym odeszła z tego świata, często widzę, że jestem ciężarem dla innych, a do tego niezdiagnozowana, ciągle zmęczona, skwaszona i obolała, choć młoda Codziennie modlę się o diagnozę, żeby mogła coś z tym "fantem" zrobić, a tu ciągle , żę nie wiedzą co mi jest, szkoda gadać, a teraz dla Ciebie słowo pokrzepienia Dasz radę, pozytywne myślenie jest skarbem, ono daje siłę.
P.S. trochę mi lepiej, musiałam
ooooo
Lolek,witaj w gronie teoretyków!!! Umiem świetnie doradzić każdemu,zawsze na gębie uśmiech. Jak nauczyłam otoczenie tak teraz mam,myślą,że jestem cyborgiem,który wszystko może.
Dlatego Ty nie pozwól na to!!!!!!!!!!! Dzisiaj bardzo żałuję,że nie okazywałam słabości
Dlatego Ty nie pozwól na to!!!!!!!!!!! Dzisiaj bardzo żałuję,że nie okazywałam słabości
I tylko taką mnie ścieżką poprowadź.........
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 298 gości