David witaj!
...i tak, tak olać wszystkich, którzy się gapią!
Ja zauważyłam, że jak idę po ulicy i myślę o czymś fajnym dla mnie to zaczynam lepiej iść!
A jeśli się martwię i jeszcze sobą to kiepsko wychodzi mi nawet wyjście z klatki...
Dlatego ja teraz idę do sklepów z Nordic Walking! Oprócz tego, że mi pomaga chodzić to jeszcze odwraca uwagę gapiów i każdy podziwia jaka jestem TRENDY
Ja też uwielbiam jazdę samochodem, ale u mnie zawodzi lewa strona zatem z automatyczną skrzynią by się przydał... ale na razie jestem na rencie zatem szkoda płacić za to, żeby samochód tylko stał pod domem
Ja prawko mam już 23 lata i tyle jeżdżę, ale dwa lata temu musiałam przestać, ze względu na rzucisko...
Jak się już wyrehabilituję i poprawię zdrowie na tyle żeby móc znowu pracować, to podejmę pracę...
Dodam jeszcze ze swojego traumatycznego doświadczenia z ostatniej pracy:
Ludzie dzielą się na ludzi i taborety... niestety...
Pozdrawiam i trzymaj się!
Cześć wszystkim:)
Moderator: Beata:)
David, ludzie mają oczy, to się i gapią. A wracając jeszcze do adaptacji samochodu spójrz tu: http://www.autopol-serwis.pl/ Pozdrawiam.
Witaj, większość osób się gapi, bo nie wie o co chodzi, mój mąż też ma problem z prawą nogą, i lekko go zarzuca, więc oprócz kuli (jak jest źle) kupiliśmy wypasioną laskę (niestety takiej ze sztyletem w stylu Kwinto są nie do zdobycia), "otoczenie" zobaczy laskę, no to domyśli się, że coś nie tak zdrowotnie, a nie problem alkoholowy.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Cześć David :-) Chyba zdecydowana większość z forum ma ten problem co Ty.
Ja mam tak ,że jak idę sam to idę w miarę sprawnie (zależy od dnia) jak tylko ktoś za mną idzie odrazu źle idę pomimo że bardzo się staram.To chyba jakaś podświadomość
na nas działa ,że jesteśmy obserwowani (chociaż niekoniecznie tak musi być - ale nam się tak wydaje )Pozdrawiam .Cześć
Ja mam tak ,że jak idę sam to idę w miarę sprawnie (zależy od dnia) jak tylko ktoś za mną idzie odrazu źle idę pomimo że bardzo się staram.To chyba jakaś podświadomość
na nas działa ,że jesteśmy obserwowani (chociaż niekoniecznie tak musi być - ale nam się tak wydaje )Pozdrawiam .Cześć
"W życiu najlepiej,kiedy jest nam dobrze i źle.
Kiedy jest nam tylko dobrze - to niedobrze "
/Ks.Jan Twardowski/.
Kiedy jest nam tylko dobrze - to niedobrze "
/Ks.Jan Twardowski/.
David, Jeżdziłem samochodem jak ty mimo zakazu lekarzy/oczopląs/ do czasu gdy wracając z wczasów poczułem że nie mogę operować swobodnie prawą noga naciskając hamulec i pedał gazu.Stopa mi sie męczyła.
Wtedy poważnie wystraszyłem się że moge zabić dzieci i żone w samochodzie lub innych użytkowników na drodzę.Zatrzymałem się i stwierdziłem że dalej nie prowadzę bo to zbyt niebezpieczne/SM/ i trzymam sie tego do dziś.
Szybko mi sie męczy prawa noga gorzej chodzę potykam sie i upadam/nawet w kościele przy wszystkich/ ale trudno takie życie otrzepię sie i ide dalej - bo tak musi być/jak spadniesz z konia to wsiadaj na niego i jedż dalej / trzeba codziennie borykać sie ze wstydem i opinią innych ludzi i iśc dalej nie oglądając sie za siebie walcząć z chorobą i nie Ulegać jej.
Czego i tobie życzę
Wtedy poważnie wystraszyłem się że moge zabić dzieci i żone w samochodzie lub innych użytkowników na drodzę.Zatrzymałem się i stwierdziłem że dalej nie prowadzę bo to zbyt niebezpieczne/SM/ i trzymam sie tego do dziś.
Szybko mi sie męczy prawa noga gorzej chodzę potykam sie i upadam/nawet w kościele przy wszystkich/ ale trudno takie życie otrzepię sie i ide dalej - bo tak musi być/jak spadniesz z konia to wsiadaj na niego i jedż dalej / trzeba codziennie borykać sie ze wstydem i opinią innych ludzi i iśc dalej nie oglądając sie za siebie walcząć z chorobą i nie Ulegać jej.
Czego i tobie życzę
Zwyciężyć i lec na laurach to K l ę s k a/SM/, Być zwyciężonym a nie ulec to Z w y c i ę s t w o/ to My/
Witaj Dawidzie!Powiem tak:są ludzie i kaloryfery, Ci drudzy mnie nie "grzeją", niech się bujaja, aż im żeberka powypadają.Poważnie, też mam problem z prwą nogą(opadnięta stopa), nie prowadzę auta,a ludżmi się przestalam przejmować.Kom u się da , wyjawiłam tajemnicę mego chodu, z początku robiłam z choeroby tajemnicę, teraz wisi mi to, mówiąc brzydko.Trzymaj się i nie daju się zwariować, życie jest w Twoim wieku przeurocze.
"Nie zawsze jest miło...ale ja się nie poddaję!"
Witaj bracie, u mnie na szczęście szło od lewej nogi, ustawiłem sobie więc sprzęgło "na stałe" i jeździłem cały czas z nogą na sprzęgle. Ale zdarzyło mi się nie raz przestraszyć pieszych - wcisnąłem sprzęgło, a prawą jednocześnie gaz z hamulcem, stałem przed przejściem a samochód wył na "obrotach". Ludźmi się nie przejmuj, nie bardzo już mogłem chodzić, to chodziłem z kulą. Do samochodu, i z samochodu, żeby np. zapłacić za paliwo. Samochód jest ważny, nie mogłem już dojść do sklepu ale dojechałem nad morze, tam rodzina na plaże a ja na ławeczkę w cieniu lub wieczorem na wydmy. Teraz już nie jeżdżę, ale myślę, co zrobić żeby do tego wrócić. Ręce mam całkiem ok, może kiedyś? Każdy coś ma, my fizyczne "mankamenty" a jest cała masa ćwoków, którzy są psychiczni i którym powinno się zabronić w zasadzie wszystkiego, a i chodzą po świecie i po nich nie widać, dopiero jak człowiek spotka takiego i porozmawia......... Tak, że się nie przejmuj bo akurat to jest zupełnie nieważne. Rób tak, aby Tobie było dobrze. Jak robiłem prawo jazdy już z diagnozą, i zapytałem, to jeden mi powiedział, że absolutnie, bo z moją chorobą to......., a drugi, że nie widzi przeciwwskazań. Jak sobie człowiek zdaje sprawę ze swoich ograniczeń? Posłuchałem drugiego, na szczęście.
David, Jeżeli smieją się się z innych ludzi jak piszesz to tu pasuje przysłowie
"Ten sie smieje najlepiej kto sie smieje ostatni".I coś w tym jest.Nikt nie zna dnia ani
godziny zmian w swoim zyciu bo tak naprawdę mamy mały wpływ na swój los.
A z gadaniem ludzi to i tak musisz się zmierzyć tak samo jak my - to nieuchronne.Może lepiej mieć to za sobą.Przejmij inicjatywę bo najlepszą obroną jest atak/" a co byście pomyśleli o mnie gdybym był chory na SM?"/.
Myślę że takie pytanie da im do myślenia a przy okazli wysonduje ich charakter/tzw.przyjaciół,kolegów,koleżanek/.
Strach ma wielkie oczy pamiętaj o tym.To co nam się wydaje za trudne okazuje się potem banalnie proste.Powo
"Ten sie smieje najlepiej kto sie smieje ostatni".I coś w tym jest.Nikt nie zna dnia ani
godziny zmian w swoim zyciu bo tak naprawdę mamy mały wpływ na swój los.
A z gadaniem ludzi to i tak musisz się zmierzyć tak samo jak my - to nieuchronne.Może lepiej mieć to za sobą.Przejmij inicjatywę bo najlepszą obroną jest atak/" a co byście pomyśleli o mnie gdybym był chory na SM?"/.
Myślę że takie pytanie da im do myślenia a przy okazli wysonduje ich charakter/tzw.przyjaciół,kolegów,koleżanek/.
Strach ma wielkie oczy pamiętaj o tym.To co nam się wydaje za trudne okazuje się potem banalnie proste.Powo
Zwyciężyć i lec na laurach to K l ę s k a/SM/, Być zwyciężonym a nie ulec to Z w y c i ę s t w o/ to My/
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 312 gości