Cześć wszystkim:)

Przedstaw się innym użytkownikom

Moderator: Beata:)

Casey
Posty: 1050
Rejestracja: 2008-08-29, 21:56
Lokalizacja: tutejsza

Postautor: Casey » 2009-07-17, 10:19

David witaj!
...i tak, tak olać wszystkich, którzy się gapią!
Ja zauważyłam, że jak idę po ulicy i myślę o czymś fajnym dla mnie to zaczynam lepiej iść! ;-)
A jeśli się martwię i jeszcze sobą to kiepsko wychodzi mi nawet wyjście z klatki... :-/

Dlatego ja teraz idę do sklepów z Nordic Walking! Oprócz tego, że mi pomaga chodzić to jeszcze odwraca uwagę gapiów i każdy podziwia jaka jestem TRENDY :mrgreen:

Ja też uwielbiam jazdę samochodem, ale u mnie zawodzi lewa strona zatem z automatyczną skrzynią by się przydał... :-? ale na razie jestem na rencie zatem szkoda płacić za to, żeby samochód tylko stał pod domem :-/
Ja prawko mam już 23 lata i tyle jeżdżę, ale dwa lata temu musiałam przestać, ze względu na rzucisko...

Jak się już wyrehabilituję i poprawię zdrowie na tyle żeby móc znowu pracować, to podejmę pracę...

Dodam jeszcze ze swojego traumatycznego doświadczenia z ostatniej pracy:
Ludzie dzielą się na ludzi i taborety... niestety...

Pozdrawiam i trzymaj się!
Co nas nie zabije to nas wzmocni
------------------------------------------
Ale i tak najbardziej nam do twarzy z uśmiechem!

nati_1978
Posty: 2484
Rejestracja: 2009-03-12, 19:59
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: nati_1978 » 2009-07-17, 10:25

Witaj Davidzie!!!Na mnie też się gapią-ale ja również mam ich gdzieś!!Chociaż najbardziej boję się kolegów ze szkoły syna,że przez moje kalectwo będą sie śmiali z niego-dlatego też właczam go we wszystkie rozmowy o niepełnosprawności!!!
Nadzieja umiera ostatnia ...

Rem
Posty: 1629
Rejestracja: 2008-08-05, 11:21
Lokalizacja: PL

Postautor: Rem » 2009-07-17, 10:25

Cześć David - to prawda, nie przejmuj się głupim gadaniem (każdy z nas to przechodził), a im mniej stresu z tym związanego tym lepiej dla Twojego zdrowia. Trzymaj się i pozdrawiam. :-D

maria_xx
Posty: 776
Rejestracja: 2008-02-21, 14:46
Lokalizacja: Gdańsk

Postautor: maria_xx » 2009-07-17, 10:48

David, ludzie mają oczy, to się i gapią. A wracając jeszcze do adaptacji samochodu spójrz tu: http://www.autopol-serwis.pl/ Pozdrawiam.

kovi29
Posty: 349
Rejestracja: 2009-05-09, 19:15
Lokalizacja: Żnin
Kontaktowanie:

Postautor: kovi29 » 2009-07-17, 11:07

David,chyba każdy z nas to przechodzi :-/ ...kiedyś stojąc na parkingu samochodem gdy do niego wsiadałem to wszyscy się gapili że pijany do auta się pcha :-| ...dziwię się że na policje nie zadzwonili :mrgreen: ...kto mógł wiedzieć że choruję?...ale olać te wszystkie spojrzenia i uśmieszki...witaj!

David
Posty: 6732
Rejestracja: 2009-07-16, 19:29
Lokalizacja: Śląsk :-)

Postautor: David » 2009-07-17, 11:15

przez te głupie gadanie to po pewnym czasie wszystko na psychikę siada i człowiek tylko się dołuje. Poznałem taką osobę w Borne że przez gadanie innych ludzi boi się wyjść z domu

Iffonka
Posty: 2251
Rejestracja: 2008-06-30, 09:39
Lokalizacja: Ozimek
Kontaktowanie:

Postautor: Iffonka » 2009-07-17, 11:20

Witaj, większość osób się gapi, bo nie wie o co chodzi, mój mąż też ma problem z prawą nogą, i lekko go zarzuca, więc oprócz kuli (jak jest źle) kupiliśmy wypasioną laskę (niestety takiej ze sztyletem w stylu Kwinto są nie do zdobycia), "otoczenie" zobaczy laskę, no to domyśli się, że coś nie tak zdrowotnie, a nie problem alkoholowy.

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Darek-57
Posty: 1529
Rejestracja: 2008-11-22, 18:07
Wiek: 67
Lokalizacja: Radom

Postautor: Darek-57 » 2009-07-17, 13:27

Cześć David :-) Chyba zdecydowana większość z forum ma ten problem co Ty.
Ja mam tak ,że jak idę sam to idę w miarę sprawnie (zależy od dnia) jak tylko ktoś za mną idzie odrazu źle idę pomimo że bardzo się staram.To chyba jakaś podświadomość
na nas działa ,że jesteśmy obserwowani (chociaż niekoniecznie tak musi być - ale nam się tak wydaje )Pozdrawiam .Cześć :-)
"W życiu najlepiej,kiedy jest nam dobrze i źle.
Kiedy jest nam tylko dobrze - to niedobrze "
/Ks.Jan Twardowski/.

greg5
Posty: 205
Rejestracja: 2009-03-27, 19:25
Lokalizacja: Wałbrzych

Postautor: greg5 » 2009-07-17, 14:59

David, Jeżdziłem samochodem jak ty mimo zakazu lekarzy/oczopląs/ do czasu gdy wracając z wczasów poczułem że nie mogę operować swobodnie prawą noga naciskając hamulec i pedał gazu.Stopa mi sie męczyła.
Wtedy poważnie wystraszyłem się że moge zabić dzieci i żone w samochodzie lub innych użytkowników na drodzę.Zatrzymałem się i stwierdziłem że dalej nie prowadzę bo to zbyt niebezpieczne/SM/ i trzymam sie tego do dziś.
Szybko mi sie męczy prawa noga gorzej chodzę potykam sie i upadam/nawet w kościele przy wszystkich/ ale trudno takie życie otrzepię sie i ide dalej - bo tak musi być/jak spadniesz z konia to wsiadaj na niego i jedż dalej / trzeba codziennie borykać sie ze wstydem i opinią innych ludzi i iśc dalej nie oglądając sie za siebie walcząć z chorobą i nie Ulegać jej.
Czego i tobie życzę
Zwyciężyć i lec na laurach to K l ę s k a/SM/, Być zwyciężonym a nie ulec to Z w y c i ę s t w o/ to My/

Awatar użytkownika
Myszona
Posty: 1494
Rejestracja: 2007-10-17, 18:17
Lokalizacja: Łódż

Postautor: Myszona » 2009-07-17, 18:46

Witaj Dawidzie!Powiem tak:są ludzie i kaloryfery, Ci drudzy mnie nie "grzeją", niech się bujaja, aż im żeberka powypadają.Poważnie, też mam problem z prwą nogą(opadnięta stopa), nie prowadzę auta,a ludżmi się przestalam przejmować.Kom u się da , wyjawiłam tajemnicę mego chodu, z początku robiłam z choeroby tajemnicę, teraz wisi mi to, mówiąc brzydko.Trzymaj się i nie daju się zwariować, życie jest w Twoim wieku przeurocze. :lol: :lol: :lol:
"Nie zawsze jest miło...ale ja się nie poddaję!"

przytulia
Posty: 2780
Rejestracja: 2007-08-16, 13:59
Lokalizacja: wiecie skąd

Postautor: przytulia » 2009-07-18, 00:20

Witaj Dawid! Trzymaj się i niczym ( głupkami) się nie przejmuj>

smend
Posty: 109
Rejestracja: 2009-05-12, 08:42
Lokalizacja: Mazowsze

Postautor: smend » 2009-07-18, 18:58

Witaj bracie, u mnie na szczęście szło od lewej nogi, ustawiłem sobie więc sprzęgło "na stałe" i jeździłem cały czas z nogą na sprzęgle. Ale zdarzyło mi się nie raz przestraszyć pieszych - wcisnąłem sprzęgło, a prawą jednocześnie gaz z hamulcem, stałem przed przejściem a samochód wył na "obrotach". Ludźmi się nie przejmuj, nie bardzo już mogłem chodzić, to chodziłem z kulą. Do samochodu, i z samochodu, żeby np. zapłacić za paliwo. Samochód jest ważny, nie mogłem już dojść do sklepu ale dojechałem nad morze, tam rodzina na plaże a ja na ławeczkę w cieniu lub wieczorem na wydmy. Teraz już nie jeżdżę, ale myślę, co zrobić żeby do tego wrócić. Ręce mam całkiem ok, może kiedyś? Każdy coś ma, my fizyczne "mankamenty" a jest cała masa ćwoków, którzy są psychiczni i którym powinno się zabronić w zasadzie wszystkiego, a i chodzą po świecie i po nich nie widać, dopiero jak człowiek spotka takiego i porozmawia......... Tak, że się nie przejmuj bo akurat to jest zupełnie nieważne. Rób tak, aby Tobie było dobrze. Jak robiłem prawo jazdy już z diagnozą, i zapytałem, to jeden mi powiedział, że absolutnie, bo z moją chorobą to......., a drugi, że nie widzi przeciwwskazań. Jak sobie człowiek zdaje sprawę ze swoich ograniczeń? Posłuchałem drugiego, na szczęście.

Wiesia
Posty: 2429
Rejestracja: 2008-05-22, 12:09
Lokalizacja: Chojnice

Postautor: Wiesia » 2009-07-18, 21:02

Dawid witaj.Wiesz ,długo trwało,ale już się nie wstydzę w sytuacji gdy zjawiam się w autobusie ustępują mi miejsce nawet starsi ode mnie.Czas jest najlepszym nauczycielem i lekarzem.trzymaj się
Wiesia żyj w zgodzie z sm

David
Posty: 6732
Rejestracja: 2009-07-16, 19:29
Lokalizacja: Śląsk :-)

Postautor: David » 2009-07-19, 01:01

Nie wstydzę się tylko głupio się czuje jak chodzę a inni na mnie patrzą...
ze znajomych o mojej chorobie nikt nie wie ale to nie z powodu że się wstydzę tylko nie chciałem żeby głupio gadali a teraz i tak z nimi kontakt mam bardzo mały :-)
denerwuje mnie ich zachowywanie i śmianie się z innych lud :-/ :evil:

greg5
Posty: 205
Rejestracja: 2009-03-27, 19:25
Lokalizacja: Wałbrzych

Postautor: greg5 » 2009-07-19, 09:03

David, Jeżeli smieją się się z innych ludzi jak piszesz to tu pasuje przysłowie
"Ten sie smieje najlepiej kto sie smieje ostatni".I coś w tym jest.Nikt nie zna dnia ani
godziny zmian w swoim zyciu bo tak naprawdę mamy mały wpływ na swój los.
A z gadaniem ludzi to i tak musisz się zmierzyć tak samo jak my - to nieuchronne.Może lepiej mieć to za sobą.Przejmij inicjatywę bo najlepszą obroną jest atak/" a co byście pomyśleli o mnie gdybym był chory na SM?"/.
Myślę że takie pytanie da im do myślenia a przy okazli wysonduje ich charakter/tzw.przyjaciół,kolegów,koleżanek/.
Strach ma wielkie oczy pamiętaj o tym.To co nam się wydaje za trudne okazuje się potem banalnie proste.Powo
Zwyciężyć i lec na laurach to K l ę s k a/SM/, Być zwyciężonym a nie ulec to Z w y c i ę s t w o/ to My/


Wróć do „Przedstaw się”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 312 gości