: 2010-11-26, 20:59
autor: róża
Witaj Izuniu! pewno już zauważyłaś jak tu u nas na forum bywa wesoło a w przykrych sytuacjach zawsze staramy się pocieszać a to bardzo pomaga jak człowiek człowieka rozumie.
: 2010-11-26, 21:31
autor: Łukasz
Cześć Iza
lepiej chyba trafić nie mogłaś, czytaj
i pytaj bo tu każdy chętnie Ci pomoże. Trzymaj się ciepło
: 2010-11-26, 22:22
autor: cortez
Cześć Iza:) Pozdrawiam serdecznie;-)
: 2010-11-27, 15:40
autor: homag
Witaj
Izo , medyczko od serc
..Zapewniam,że każdy z tych uśmiechniętych osób na forum przechodził etap pomiędzy buntem a niedowierzaniem.Jesteś szczęśliwą żoną i mamusią małego człowieczka.I tak trzymaj.A sm - no cóż da się z tym żyć,o czym możesz się przekonać zaglądając do nas. Pozdrawiam.
: 2010-11-27, 22:28
autor: kaczuszka82
Witaj Iza
Pamiętaj o męzu i synku,i dalej nie poddawaj sie,walcz i udowodnij wszystkim ze potrafisz:)
: 2010-11-29, 09:18
autor: Izabela
Dziekuje wszystkim za ciepłe slowa!
Na razie jestem na etapie "ukladnia swiata" i chce juz do pracy!!!!
: 2010-11-29, 20:59
autor: ewka1
Czesc Izunia
przypuszczam,ze nie zdajesz sobie sprawy ile w Tobie jest sił,dasz kochana rade my tu jestesmy i nigdzie sie ni wybieramy
slowem-do Twojej dyspozycji
: 2010-12-01, 00:21
autor: luśka
Ja również witam serdecznie
: 2011-01-09, 14:58
autor: Izabela
Dziekuje raz jeszcze. Od 2 miesiecy ukladam te swoje puzelki, od miesiaca jestem na leczeniu immunomodulującym , poki co bez wiekszych dzialan ubocznych . Trudno tylko odwazyc sie miec marzenia , bo los drwi okrutnie. Ale przeciez zycie to smierlelna choroba w gruncie rzeczy ,wiec zyc trzeba
: 2011-01-09, 16:16
autor: rostanki
Witam goraco.U mnie tez byl okres buntu i tak na prawde dopiero tutaj poczulam ,ze nie jestem inna.Tutaj sa wspaniali ludzi gotowi niesc pomoc, tutaj nie bedziesz sama.
: 2011-01-29, 14:39
autor: Izabela
Pozdrawiam wszystkich raz jeszcze. od 1,5 miesiąca kluje sie betaferonem , znosze go niezle , pracuje i funkcjonuje 'prawie" jak przed listopadowym rzutem
Byla w u prof S , wizyta dala mi duzo , po pierwsze potwierdzil rozpoznanie ( co wbrew pozorom jest wazne) , ponoc mam "modelowy" reoznans, poza tym stwierdzil ,że lecznie jest ok, kazal zyc jak dotychczas 9 co przy moim zawodzie calkiem sie nie da) i zastanowic sie za rok , co dalej z terapia po MRI
Staram sie nie planowac poza dniem nastepnym i cieszyc z względnego uspokojenia ciala i ducha oraz poki co z lagodnej postaci choroby