Cześć wszystkim
Moderator: Beata:)
-
- Posty: 260
- Rejestracja: 2008-12-13, 00:40
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontaktowanie:
Witajcie
Mysle ze powinniscie powiedziec znajomym.... przeciez mozecie sobie pojechac na narty albo isc w gory... nikt wam nie broni, poprostu uwazaj na siebie.
Ja mam 20 lat dowiedzialem sie o SM pare miesiecy temu....
I wezcie teraz wytlumaczcie 20 latkom ze nie pije i nie pale...... No odrazu im powiedzialem ze mam SM. Wspolczuli mi na poczatku ale teraz juz spoko nikt nie robi dziwnych uwag.. nic sie nie zmienilo procz tego ze na imprezie pije sok
Powodzenie
Mysle ze powinniscie powiedziec znajomym.... przeciez mozecie sobie pojechac na narty albo isc w gory... nikt wam nie broni, poprostu uwazaj na siebie.
Ja mam 20 lat dowiedzialem sie o SM pare miesiecy temu....
I wezcie teraz wytlumaczcie 20 latkom ze nie pije i nie pale...... No odrazu im powiedzialem ze mam SM. Wspolczuli mi na poczatku ale teraz juz spoko nikt nie robi dziwnych uwag.. nic sie nie zmienilo procz tego ze na imprezie pije sok
Powodzenie
To jest, Mój Świat, Moje Życie, Mój Czas
(P. Moreń)
(P. Moreń)
Iizoldko, rzeczywiscie szkoda ...
a bywacie w Warszawie? - jezeli tak to koniecznie daj znac! my bardzo chetnie bysmy sie spotkali - a jezeli chodzi o znajomych to coraz bardziej meczy nas to milczenie, robienie dobrej miny do zlej gry i koniecznie w tym roku musimy cos z tym zrobic i niech sie dzieje.
Moze macie jakis sposob zeby o tym bezbolesnie powiedziec? bo chyba nie chcialabym specjalnego spotkania na dany temat - a moze tak wlasnie trzeba...
pozdrawiamy cieplutko
a bywacie w Warszawie? - jezeli tak to koniecznie daj znac! my bardzo chetnie bysmy sie spotkali - a jezeli chodzi o znajomych to coraz bardziej meczy nas to milczenie, robienie dobrej miny do zlej gry i koniecznie w tym roku musimy cos z tym zrobic i niech sie dzieje.
Moze macie jakis sposob zeby o tym bezbolesnie powiedziec? bo chyba nie chcialabym specjalnego spotkania na dany temat - a moze tak wlasnie trzeba...
pozdrawiamy cieplutko
ania z krzysiem
Aniu i Krzysiu będziemy w Warszawie na pewno od 16-go marca. Przylatujemy na dwa tygodnie. Prowadzi mnie lek. Maciągowska z Szaserów i będzie chciała przeprowadzić kontrolne badania.Nie wiem czy mnie położy na oddział, czy bedzie mnie badała z doskoku. Ja mam nadzieję, że mnie nie położy, bo nie znoszę tego szpitala (pewnie nikt nie lubi szpitali). Więc jeśli znajdziecie w tym terminie troszkę czasu, to z miłą chęcią się z wami spotkamy.
My nie mamy żadnych sposobów na mówienie o mojej chorobie, z reguły robi to mój mąż. Na początku jest współczucie, a później nikt nie ma czasu żeby się spotkać. I tak to wygląda. Życie!
Pozdrowionka dla Was
My nie mamy żadnych sposobów na mówienie o mojej chorobie, z reguły robi to mój mąż. Na początku jest współczucie, a później nikt nie ma czasu żeby się spotkać. I tak to wygląda. Życie!
Pozdrowionka dla Was
Ja jestem chora mąż zdrowy, jak mówię o chorobie? Normalnie z uśmiechem,zaraz zmieniam temat, nie rozstrząsam sie nad swoim nieszczęsnym losem. Są osoby,które się wycofały, ale nawet je rozumiem. Jak ktos widzi twoje podejście: jestem chora,ale to tylko choroba-są gorsze!Nie odwróci się,wiem to z autopsji.
I tylko taką mnie ścieżką poprowadź.........
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 475 gości