witam-mam problem-pomóżcie-bardzo was prosze

Przedstaw się innym użytkownikom

Moderator: Beata:)

agnieszka71
Posty: 10
Rejestracja: 2009-07-09, 09:16
Lokalizacja: małopolska

witam-mam problem-pomóżcie-bardzo was prosze

Postautor: agnieszka71 » 2009-07-09, 10:33

witam wszystkich
Założyłam to konto dla koleżanki która od lat choruje na sm.Dowiedziała się ostatnio że jej mąz zdradził ja po raz drugi i chce od niej odejść.Znajoma jest na wózku inwalidzkim i jeszcze pracuje.Mąż jeszcze zawozi i przywozi ją z pracy natomiast potem znika i do późnego wieczora a niejednokrotnie północy nie ma go w domu.Zostawia ją samą bez opieki.Zaczął mówić o rozdzielnośći majątkowej...Powiedział że dziecko weżmie ze soba (syn 14lat)i ma zamiar przenieść się do innej miejscowośći. Bardzo prosze o kontakt osób mających podobne doświadczenia, bo ja nie mam pojęcia co jej doradzić. Jak wyglada taka sprawa rozwodowa i jakie prawa jej przysługują w związku z tą choroba.Pozdrawiam i bardzo prosze o pomoc!!!!

Awatar użytkownika
Beata:)

-#Administrator
Posty: 9398
Rejestracja: 2009-02-09, 14:24
Lokalizacja: Toruń

Postautor: Beata:) » 2009-07-09, 10:48

Witaj Agnieszko,chyba jedyne co można doradzić Twojej znajomej to zgłoszenie się do dobrego adwokata.Gdyby nie pracowała,mąż musiałby płacić na nią alimenty.W tej sytuacji nie mam pojęcia.Syna nie tak łatwo odebrać!!
Pozdrów znajomą i ech...napisałabym coś o tym panu ,ale się powstrzymam.
Obrazek

agnieszka71
Posty: 10
Rejestracja: 2009-07-09, 09:16
Lokalizacja: małopolska

Postautor: agnieszka71 » 2009-07-09, 11:05

Dziękuje ci za odpowiedz...Boję się także jak takie przezycie na nia wpłynie bo wiem ze to może pogorszyc jej stan.Z tego co wiem to ma ona sm postępujące...nigdy nie miala okresów remisji a jej stan cały czas sie pogarszał.Teraz juz tylko jezdzi na wozku.Jakie ma obowiązki w stosunku do takiej osoby mąż?Czy dopuszczalne jest pozostawianie jej na całe popołudnia bez opieki w tygodniu a w soboty i niedziele praktycznie na cay dzien...Gdzie ma szukac pomocy?

Iffonka
Posty: 2251
Rejestracja: 2008-06-30, 09:39
Lokalizacja: Ozimek
Kontaktowanie:

Postautor: Iffonka » 2009-07-09, 11:08

Witaj, a może skierować się do PTSR-u, może tam będą mogli w jakiś sposób poradzić, może mają namiary na niedrogiego adwokata. Jedno co mogę poradzić, to jeśli dojdzie do rozwodu niech absolutnie nie zgadza się na rozwód bez orzeczenia o winie! To kosztuje więcej nerwów i pieniędzy, ale na prawdę warto, gdyż nawet jeśli Twoja koleżanka pracuje, a udowodni, że po rozwodzie pogorszyła się jej sytuacja socjalna, to ma prawo do alimentów od "byłego", jeśli to z jego winy orzeczono rozwód.

Awatar użytkownika
Beata:)

-#Administrator
Posty: 9398
Rejestracja: 2009-02-09, 14:24
Lokalizacja: Toruń

Postautor: Beata:) » 2009-07-09, 11:16

Tak,tak Iffonka, racja,tu chodzi o obniżenie poziomu życia.No i chyba można by obciążyć męża kosztami opiekuna .Orzeczenie o winie ewidentne ,więc można by spowodować by mąż partycypował we wszystkich wydatkach.No i opieka dobrego psychiatry (też na koszt męża,a co!)
Obrazek

przytulia
Posty: 2780
Rejestracja: 2007-08-16, 13:59
Lokalizacja: wiecie skąd

Postautor: przytulia » 2009-07-09, 11:19

Agnieszko71, sytuacja twojej koleżanki jest poważna. Będziemy jej wszyscy pomagać w miarę możliwości. Z zainteresowania i potrzeb nie trochę znam prawo rodzinne. Napisz na pw nr tel stacjonarnego lub skype to cię wprowadzę w temat, a potem na bieżąco będę pomagać.

pchla
Posty: 803
Rejestracja: 2008-07-28, 21:44
Kontaktowanie:

Postautor: pchla » 2009-07-09, 11:30

Agnieszko- dyzur pomocnego prawnika jest w Polskim Towarzystwie Stwardnienia Rozsianego. Zadzwon- moze on cos fachowo doradzi.

http://www.ptsr.org.pl/centrum,informac ... ,z,sm.html

PS. wspaniale miec taka przyjaciolke- tak trzymaj :-D

_

agnieszka71
Posty: 10
Rejestracja: 2009-07-09, 09:16
Lokalizacja: małopolska

Postautor: agnieszka71 » 2009-07-09, 11:47

Ewo wysłałam ci jej numer na pw potwierdz jezeli doszedł bo nie bardzo jestem wprawiona na forum w wysyłanie wiadomosci

SG
Posty: 20
Rejestracja: 2009-07-03, 11:10
Lokalizacja: Myszków

Postautor: SG » 2009-07-09, 11:59

Hm.Nie za ciekawa sytuacja.Mojemu ojcu też odwala,znalazł sobie babe,a moją mame ma gdzieś.Przede wszystkich rodzielność majątkowa jest chora moim zdaniem.Ale jeżeli do tego by doszło,to i tak Twoja koleżanka dostanie połowe.Ponieważ jest chora,a on jako jej mąż przed odejściem musi jej zapewnić godne warunki do życia,bo jest osobą niepełnosprawną.Ja na miejscu Twojej koleżanki wystąpiła bym o alimenty na nią od męża,może dostać nawet połowe jego zarobków,dochodów.A dziecko może zabrać tylko i wyłącznie wtedy gdy odbiorą jej prawa,ale jest to niemożliwe. Głowa do góry i trzymam kciuki za Twoją koleżanke!

nati_1978
Posty: 2484
Rejestracja: 2009-03-12, 19:59
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: nati_1978 » 2009-07-09, 12:28

Ja niestety nic nie poradzę bo nie byłam w takiej sytuacji a na prawie się nie znam.Chciałabym tylko napisać że cieszę się że istnieją jeszcze prawdziwi przyjaciele-wielki szacunek dla Ciebie!!!Życzę powodzenia i trzymam kciuki!!!
Nadzieja umiera ostatnia ...

greg5
Posty: 205
Rejestracja: 2009-03-27, 19:25
Lokalizacja: Wałbrzych

Postautor: greg5 » 2009-07-09, 12:33

agnieszka71,Popieram żę w takiej sprawie potrzebna jest pomoc prawnika.
Zwyciężyć i lec na laurach to K l ę s k a/SM/, Być zwyciężonym a nie ulec to Z w y c i ę s t w o/ to My/

agnieszka71
Posty: 10
Rejestracja: 2009-07-09, 09:16
Lokalizacja: małopolska

Postautor: agnieszka71 » 2009-07-09, 12:38

Bardzo dziekuje wszystkim za ciepłe słowa...

Awatar użytkownika
a_g_n_e_s
Posty: 3010
Rejestracja: 2007-07-09, 20:36
Wiek: 51
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: a_g_n_e_s » 2009-07-09, 12:44

Witaj agnieszka71, sprawa jest bardzo delikatna i trudna. Uważam, że warto skontaktować się z PTSR (również w kwestii ew. późniejszej pomocy), oraz dobrym prawnikiem. Twojej koleżance na pewno jest ciężko, a rozwód może jeszcze pogorszyć jej samopoczucie, ale myślę, że- jak pogorszeniem sytuacji materialnej- również uszczerbkiem na zdrowiu można obciążyć męża. Stres źle wpływa na chorych na SM, ale wierzę, że z tak ogromnym wsparciem z Twojej strony koleżance będzie łatwiej go znieść.
Pozdrawiam cieplutko i trzymam kciuki :-)
"Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy" Paulo Coelho

Rem
Posty: 1629
Rejestracja: 2008-08-05, 11:21
Lokalizacja: PL

Postautor: Rem » 2009-07-09, 13:07

Choroba, że też takie gady jeszcze istnieją


Z serca współczuję i pozdrawiam.

przytulia
Posty: 2780
Rejestracja: 2007-08-16, 13:59
Lokalizacja: wiecie skąd

Postautor: przytulia » 2009-07-09, 13:10

pw nie dotarło, ja się odezwę do ciebie, odbierz wiadomość ( góra strony- koło zaloguj)


Wróć do „Przedstaw się”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 157 gości