Forum Dyskusyjne Stwardnienie Rozsiane

Witam, już się tu gdzieś na forum loo_loo kręce od paru dni, ale by sie tak wypadało oficjalnie przedstawić. Jak wcześniej wspomniałam z diagnozą sm żyje juz 10 lat. Na samym poczatku było źle ale później wszystko jak naj lepiej. Ale i tak nie przyjmowałam do swojej świadomości tej diagnozy, wogóle sie tym nie interesowałam, nie miałam żadnych dalszych objawów, rzuty sie nie powtórzyły, zastanawialam sie czy diagnoza i wyniki badań nie sa czasem źle odczytane. Czy czasem lekarze sie nie pomylili, że TO nie TO. Zrezygnowałam z kontrol u lekarza, bo po co skoro mi dobrze. No ale od jakiegoś pół roku cos sie dzieję, i mam stracha, panika ze nie wiem o co chodzi dokładnie, wiem co mnie może czekać, nie wiem co dalej (bo j/w wspomnialam nie przyjmowałam do swojej swiadomości sm i NIE znam tej choroby).
Pozdrawiam wszystkich

Witaj Mysza, poczytaj forum i idż do lekarza jak coś się dzieje

Witaj Myszko oficjalnie

mysza pisze:NIE znam tej choroby).

a któż ją zna tak dokładnie? Tyle ile osób na forum, tyle przeróżnych objawów, ale mianownik wspólny-jesteśmy razem

Witaj Mysza, życzę Ci, by wszystko było jak najlepiej, jak na samym początku.
Pozdrawiam

Mysza, witaj na forum. Pozdrawiam

mysza, witam i pozdrawiam Cię serdecznie

mysza witaj i uważaj na mojego groźnego kocura

Witaj mysza, uważaj na inne zwierzaki

Witaj!!Mam wrażenie ,że kot Aiszy już ma na Ciebie ochotę

Hej Mysza -tak sobie lata to tu,to tam
Dobre rady zostawiłam u loo_loo

cześć

Mysza witaj i bez oporów o wszystko pytaj, tu ludzie wiedzą czasem więcej od ekspertów

Hello, jeszcze nie umierasz i nie szybko padniesz bo na SM się nie umiera. Spokojnie podchodź do wszystkiego i oszczędzaj się jeśli chodzi o infekcje. A reszta nie powinna się zmieniać.

I juz mi duzo lepiej jak widze tu tak dużo pozytywnej energi, której było mi brak ale teraz sie boję kocura aiszy hi hi hi

Myszo, mnie nie boisz się?