Strona 1 z 4

Witam WSZYSTKICH!

: 2010-06-16, 18:55
autor: maratończyk
Zdiagnozowano u mnie to chorubsko w 2001 roku, zaraz po studiach. Moja pierwsza praca to... nauczyciel wychowania fizycznego, obecna to nauczyciel bibliotekarz. Stan mojego zdrowia jeszcze do niedawna mogłem uznać za zadowalający - sm dosyć łagodnie mnie traktuje. Ostatnio dopadają mnie straszne myśli w stylu: kiedy zacznę wreszcie chodzić o lasce (stopa mi opada), może wtedy ktoś będzie mi współczuł (np. żona), ktoś przytuli... mam dosyć grania bohatera - twardziela... nic ci nie jest, zbyt dużo nie straciłeś, dasz sobie radę itd. Wydaje mi się, a nawet jestem pewien, że na forum będę mógł porozmawiać z ludźmi, którzy mnie rozumieją...
pOzdrawiam!

: 2010-06-16, 19:02
autor: Beata:)
maratończyk pisze:ktoś przytuli... mam dosyć grania bohatera - twardziela.


Przytulimy, zrozumiemy i cieszymy się, że jesteś teraz z nami ;-) Tutaj nie musisz nikogo udawać :roll:

Witaj nauczycielu...hm...ale masz fajną fuchę :-D Książki i święty spokój :-)

: 2010-06-16, 19:02
autor: David
Witam :-)

: 2010-06-16, 19:06
autor: JD
Witaj, czy Twój nick ma coś wspólnego z bieganiem?
Doskonale rozumiem, co przeżywasz, tak jak ty, mam sm zdiagnozowane od 2001 roku, od marca.
Przebiegłem dwa razy maraton w Twoim rodzinnym mieście.
Wierz w to, że będzie lepiej, mamy nadzieję i marzenia i to może dać nam siłę.

pozdrawiam :-)
Jarek

: 2010-06-16, 19:32
autor: a_g_n_e_s
Witaj maratończyku :)

Choroba czasami oznacza rezygnację z pewnych rzeczy, ale na pewno nie z życia. Nikt nie wymaga od Ciebie bohaterstwa (nawet jeśli "tak wypada"), a szczera rozmowa o tym jak się czujesz, co możesz i chcesz może naprawdę wiele dać. Spróbuj!
Pozdrawiam

: 2010-06-16, 19:38
autor: Andrzej_wawa
Witaj :)
podobo im dłużej ćwiczysz, tym dłużej jesteś sprawny. Byle się nie zamęczać (podobno)...
Można powiedzieć, że jesteś dobrze przygotowany, by zmagać się z sm.
Ja sam dopiero staram się poznać co ćwiczyć, jak ćwiczyć itd.

: 2010-06-16, 19:53
autor: martyna
Witaj ;-)

: 2010-06-16, 21:00
autor: joasssia
Witaj, Maratończyku! W tej chorobie niestety jest tak, że osobami, które najlepiej nas rozumieją, są inni chorzy. Bo jak tu wytłumaczyć zdrowemu, jakie jest to esemowe zmęczenie?...
Znajdziesz tu dużo wsparcia! :)

: 2010-06-16, 21:29
autor: Łukasz
Cześć Maratończyk, wiem jak to jest bo sam przez kilka lat choroby zgrywałem twardziela i robiłem różne dziwne rzeczy, żeby udowodnić sobie że nic nie jest w stanie mnie złamać. Do czasu, teraz wiem, że to był błąd ale jak to mówią "Polak mądry po szkodzie" :-). Staraj się nie myśleć o tym kiedy choroba postąpi bo to do niczego dobrego nie doprowadzi a po za tym szkoda czasu :-) trzymaj się, będzie dobrze

: 2010-06-16, 21:40
autor: ŚpiącaKrólowa
hej :-)

Dobry wieczór

: 2010-06-16, 21:46
autor: Bea
jestem nowa ale jak na razie nie jestem gotowa by pisać o sobie i sm

: 2010-06-16, 21:53
autor: renia1286
Witaj maratończyku, zwolnij na chwilę i.. .pogadaj z nami :-)
Beo Ciebie też Witam, jak będziesz gotowa to odezwij się do nas :-)

: 2010-06-16, 22:12
autor: aisza
Witam Cię maratończyku...........a jak już bardzo zmeczysz się tym bieganiem, to usiądź tu z nami i pogadaj,napij się z nami wirtualnej kawki lub herbatki,od mocniejszych trunkow również nie stronimy ;-)
Bedzie dobrze :-)

: 2010-06-16, 22:14
autor: koczi230
Powitać na forumowym podwórcu...
Jako Pan od w-f,pewnikie zaraz zrobisz małą rozgrzewkę, a i trochi wiadomości
o psychomotoryce człowieczej też opowiesz ;-)

: 2010-06-16, 22:18
autor: koczi230
Bea,nie wstydaj się ,tu siami mocni w tej piaskownicy... ;-)