Kilka dni temu dowiedziałam się że mam SM, mam 30 lat. 2 lata temu miałam pierwszy rzut, tylko wtedy nie wiedziałam że to rzut, nie wiedziałam co to SM, mimo zalecenia neurologa nie badałam się – bo minęło szybko…
Teraz już wiem. Mój stan jest lepszy niż wynika z rezonansu, choć to drugi wiosenny rzut. Zmiany są liczne, rozsiane. Przede mną punkcja itd. Mam super synka, przez kilka lat staraliśmy się o to żeby był zdrowym chłopcem, miał guza mózgu ale wszystko skończyło się szczęśliwie. Chciałam w końcu trochę pożyć spokojnie, naprawdę przez chwilę byłam szczęśliwa, miałam tyle planów. Teraz zastanawiam się co będzie, czytam to forum i raźniej mi, bo wiem że nie jestem sama.
Jestem z Warszawy, jeśli ktoś z Was mieszka blisko i chciałby podzielić się ze mną swoimi doświadczeniami dajcie znać, postaram się przyjechac, pogadam Czytam na razie forum powoli, próbuję zrozumieć.
Pozdrawiam Was! A.
Witajcie! 30 l., SM, Warszawa.
Moderator: Beata:)
-
- Posty: 44
- Rejestracja: 2011-04-30, 23:12
- Lokalizacja: warszawa
-
- Posty: 44
- Rejestracja: 2011-04-30, 23:12
- Lokalizacja: warszawa
Witaj (zapewne miało być mikołajkowa) jeśli tak jak w oryginale to ok. Jeśli leczysz się w szpitalu na Banacha to strzałka - ja też. Nic się nie martw, SM to nie galopujące suchoty i da się z tym żyć, tylko trochę spokojniej. Poczytaj tematy na Forum i pytaj, pytaj i sama też pisz. Pozdrówka dla Ciebie i synka.
Chcesz pogadać, gadaj tylko cicho proszę, bo mi ryby płoszysz
ZIBI
ZIBI
-
- Posty: 44
- Rejestracja: 2011-04-30, 23:12
- Lokalizacja: warszawa
Do szpitala pójdę po komunii synka, za ok. 3 tygodnie. Oprócz drętwienia prawej nogi, brzucha czuję też drętwienie (ucisk)w dolnej części kręgosłupa, to nowość. Ten rzut trwa od 2 miesięcy. Dziękuję Wam za miłe słowa, chciałabym być dzielna ale łzy mi płyną. Będę pisać, jeszcze bedziecie mieli dośc mojego zrzędzenia.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 135 gości