Witaj!
Tak jak Ty mam chorego męża. Wiemy o tym od 2003 - dowiedzieliśmy się miesiąc po ślubie. Mój mąż, podobnie jak Twoj, pół roku od diagnozy twierdził, że jest zdrowy i nic mu nie jest. Długo trwało, aż trochę "wystopował". W tej chwili nawet łyka tabletki anrydepresyjne i OMEGA3, zaczął się oszczędzać, nie siedzi na słońcu , a co najważniejsze codziennie robi zastrzyki z COPAXEONE. Mogę powiedzieć, że nie było łatwo, ale po woli, po woli wszystko idzie w dobrą stronę. U Ciebie też tak będzie. Potrzebujecie tylko trochę czasu...
Witam wszystkich
Moderator: Beata:)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 150 gości