Nazywam sie Marcin i mam 43 lata, choruje od chyba 30 lat? Dlaczego bo najpierw moja mama miała (ale był stan wojenny i kiepsko sie to skończyło) no i tu bach teraz ja po 30 latach mam atak (może były wcześniej dwa małe ale wszyscy mysleli ze to od kregoslupa bo kulalem i szybko sie meczylem).
Powiaedzano mi ze to nie dziedziczne i teraz jednak dowiaduje sie ze to moze byc dziedziczne najnowsze badania na to lekko wskazuja. Klopot bo mam dzieci ale podjalem srodki aby ich moze od tego uchronic.
A i jeszcze jedno wyjechalismy z Polski 5 lat temu i mieszkamy w Australii, plus bo wiecej slonca (wiadomo potrzeba) i to ze sporo lekow jest refundowanych. Nie zmienia to jednak faktu, ze choroba jest i postanowilem sie podzielic tez z Wami idea ktora jest w Australi propagowana (i mozliwa to zrealizowania w Polsce) naturalnego leczenia tej choroby. Wszystko jest na blogu (adres w podpisie). Pewnie znana ale moze nie tak do konca. Warto przeciez sprobowac.
Zycze wszyduzo slonca (ale nie przegrzewania się .
Czołem Wszystkim!
Moderator: Beata:)
Czołem Wszystkim!
"Życie jest jak pudełko czekoladek, nigdy nie wiadomo co się dostanie." Forrest Gump
www.moje-melbourne.blogspot.com
Jak pokonać stwardnienie rozsiane.
www.moje-melbourne.blogspot.com
Jak pokonać stwardnienie rozsiane.
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 2012-05-03, 20:10
- Lokalizacja: Częstochowa
Witaj Marcin. Jas też jestem tu nowa. Ja SM nie mam, ale mój mąż został zdiagnozowany w styczniu br. Jesteśmy 1,5 roku po ślubie, mamy rocznego synka i tutaj moje zmartwienie - żeby maluszek był zdrowy...spędza mi to sen z powiek Powiedz, jakie środki można przedsięwziąć, aby uchronić dzieci?? Ja jeszcze o niczym takim nie słyszałam, a chce zrobić wszystko co tylko się da, że Kubuś nie zachorował na to paskudztwo...
Dziekuje za powitanie, klub to troche nie za wesoly no ale trzeba robic co sie da aby atmosfera byla dobra .
Co do ochrony dzieci to jestem zdziwiony ze nie do konca wiecie ze one moga to niestety przejac. Poczytajcie na moim blogu opis jak uchronic dzieci w zakladce MS-zmagania.
Poza tym pozostaje tylko modlitwa (jesli jest sie wierzacym), i nadzieja, ze jednak wymysla jakies lekarstwo.
Co do ochrony dzieci to jestem zdziwiony ze nie do konca wiecie ze one moga to niestety przejac. Poczytajcie na moim blogu opis jak uchronic dzieci w zakladce MS-zmagania.
Poza tym pozostaje tylko modlitwa (jesli jest sie wierzacym), i nadzieja, ze jednak wymysla jakies lekarstwo.
"Życie jest jak pudełko czekoladek, nigdy nie wiadomo co się dostanie." Forrest Gump
www.moje-melbourne.blogspot.com
Jak pokonać stwardnienie rozsiane.
www.moje-melbourne.blogspot.com
Jak pokonać stwardnienie rozsiane.
A czy ktos ma jakos idee jak uchronic dzieci, bo dziedziczny to za duze slowo, splot genow raczej.
"Życie jest jak pudełko czekoladek, nigdy nie wiadomo co się dostanie." Forrest Gump
www.moje-melbourne.blogspot.com
Jak pokonać stwardnienie rozsiane.
www.moje-melbourne.blogspot.com
Jak pokonać stwardnienie rozsiane.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 69 gości