Witam,

Przedstaw się innym użytkownikom

Moderator: Beata:)

anja
Posty: 7
Rejestracja: 2008-07-24, 12:19

Witam,

Postautor: anja » 2008-07-24, 12:27

Chciałam się przywitać z wszystkimi. Jestem w trakcie diagnozy SM ale już chyba nie mam żadnej wątpliwości. Nie ukrywam że jestem przerażona i boje się czy da się z tym normalnie żyć i pracować? Mam dopiero 27 lat i jeszcze tyle chciałabym zrobić.. Niedawno wyszłam za mąż i tak się właśnie rozpoczęło moje cudowne życie...

neola
Posty: 1064
Rejestracja: 2007-05-20, 19:32
Lokalizacja: Cieszyn

Postautor: neola » 2008-07-24, 12:31

Witaj anja... z sm da się normalnie żyć - naprawdę!!!

dajan
Posty: 379
Rejestracja: 2008-07-17, 09:43

Postautor: dajan » 2008-07-24, 12:35

witaj anja, da się, musi, zobacz jest nas trochę. Powodzenia :-)

anja
Posty: 7
Rejestracja: 2008-07-24, 12:19

Postautor: anja » 2008-07-24, 12:41

Mam taką nadzieję, tylko że za dużo nie wiem o tej chorobie. Czy powinnam się upierać o podanie jak najszybciej sterydów ? Narazie leczą mnie antybiotykami..

neola
Posty: 1064
Rejestracja: 2007-05-20, 19:32
Lokalizacja: Cieszyn

Postautor: neola » 2008-07-24, 12:47

anju, jesteś w trakcie diagnozy, więc spokojnie poczekaj. Jeśli chodzi o wiedzę na temat sm to poczytaj na forum, na pewno znajdziesz informacje które ci się przydają.
Pozdrawiam

Jakub
Posty: 192
Rejestracja: 2008-05-31, 18:31
Lokalizacja: Rzeszów
Kontaktowanie:

Postautor: Jakub » 2008-07-24, 13:26

Witam,

Czy da sie zyc? Jasne, ze tak! Tylko czasem trzeba troche zwolnic, ale nic sie nie boj - bedzie dobrze :mrgreen:
Skype: kzakk87

Awatar użytkownika
Calhir
Posty: 440
Rejestracja: 2008-06-10, 10:10
Lokalizacja: Mazowsze

Postautor: Calhir » 2008-07-24, 13:54

Cześć Anja, nawet trzeba żyć normalnie ;-)
Oczywiście z czasem mogą powstać pewne ograniczenia, ale w każdym przypadku jest inaczej, więc nie masz się co tym na razie przejmować.

Adria
Posty: 586
Rejestracja: 2007-07-12, 23:28
Lokalizacja: :)

Postautor: Adria » 2008-07-24, 14:49

Witaj anja, w twoim przypadku może byc całkiem inaczej, możesz w ogóle nie odczuwać z jej strony żadnych przykrych dolegliwości, do niektórych da się przyzwyczaić, bo nie są uciążliwe. :roll:
Każdy dzień jest zaproszeniem do szczęścia...
Obrazek

anja
Posty: 7
Rejestracja: 2008-07-24, 12:19

Postautor: anja » 2008-07-24, 14:59

Dziękuję za pocieszenie . Ja mam w prawie całym kręgosłupie zmiany tylko nie wiedzą czy zapalenie czy demielinizacja ( ale raczej to drugie), piecze mnie noga i mam zdrętwiały bok.. W sumie da się wytrzymać ale nie wiem czy to nie źle że narazie tylko antybiotyki? Nie wiem jak szybko to się może rozwijać?

Adria
Posty: 586
Rejestracja: 2007-07-12, 23:28
Lokalizacja: :)

Postautor: Adria » 2008-07-24, 15:06

Dopóki nie ma postawionej jasno diagnozy, to lekarz w takim wypadku nie może nic więcej zaoferować. Ja mając rzut czekałam miesiac czasu na rezonans, a tak to mi neurolog wypisywał wzmacniajace zastrzyki. Dopiero po badaniu zaczęłam leczenie
sterydami i było na czas.
Każdy dzień jest zaproszeniem do szczęścia...
Obrazek

anja
Posty: 7
Rejestracja: 2008-07-24, 12:19

Postautor: anja » 2008-07-24, 15:10

Mi rezonans zrobili już m-c temu i mimo tych zmian, kazali mi wykluczyc boreliozę.. podobno ma takie same objawy? Więc wczoraj wyszłam ze szpitala i wykluczyłam tą nieszczęsną boreliozę i zastanawiam się czy teraz znów do szpitala, tym razem już po sterydy czy może do poradni ?

przytulia
Posty: 2780
Rejestracja: 2007-08-16, 13:59
Lokalizacja: wiecie skąd

Postautor: przytulia » 2008-07-24, 15:59

witaj anja, do kontaktu z lekarzem musisz się przyzwyczaić, ale z choroba może być tak , że jeszcze niejednokrotnie o niej zapomnisz. A wielu znajomych nawet nie będzie przypuszczać , że jesteś chora.
Narazie trwaj przy antybiotykach, jak przyjdzie pora na sterydy lekarz ci powie.

izu81
Posty: 388
Rejestracja: 2007-11-12, 11:54
Lokalizacja: wawa
Kontaktowanie:

Postautor: izu81 » 2008-07-24, 16:39

hej anja :-) kazdy z nas na poczatku bardzo sie bal i nie wiedzial jak sobie z tym poradzi, jednak z czasem sie z tym w pewien sposób godzimy (jesli mozna to tak nazwac) i uczymy sie żyć... posiedzisz z nami, poczytasz, popiszesz i bedzie Ci raźniej...
Czas ucieka, wiecznośc czeka...

anja
Posty: 7
Rejestracja: 2008-07-24, 12:19

Postautor: anja » 2008-07-24, 16:47

Staram się jak mogę przyzwyczajać się do tego ale to chyba dłuższa droga.. Cieszę się że widzę w Was tyle optymizmu. Spodziewałam się smutniejszych ludzi.. a widzę że umiecie sobie z tym radzić i nie myśleć o najgorszym. Też będę sie tak starała.

braks12
Posty: 8
Rejestracja: 2008-02-06, 21:32
Lokalizacja: Chrzanów

Postautor: braks12 » 2008-07-24, 17:57

Kochana anja nie wpadaj w dolek psychiczny jak ja to zrobilam rok temu :/kiedy stwierdzono u mnie SM zalamalam sie :/Napisalam tu posta a potem dlugo nie mialam odwagi nawet tu zajrzec :/Nie jest tak zle :) Czytajac tu posty i pisząc naprawde mozna sie duzo dowiedziec no i są tu ludzie ktorzy potrafią podniesc na duchu :)Najwazniejsze nie wpadac w depresje :)Da sie wytrzymac z chorobą chociaz wiadomo,ze trzeba juz inaczej zaczac zyc tz.troszke wiecej gimnastyki :)i do przodu :):) Pozdrowionka i nie poddawaj sie :)


Wróć do „Przedstaw się”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 51 gości