Witam,
Moderator: Beata:)
Witam,
Chciałam się przywitać z wszystkimi. Jestem w trakcie diagnozy SM ale już chyba nie mam żadnej wątpliwości. Nie ukrywam że jestem przerażona i boje się czy da się z tym normalnie żyć i pracować? Mam dopiero 27 lat i jeszcze tyle chciałabym zrobić.. Niedawno wyszłam za mąż i tak się właśnie rozpoczęło moje cudowne życie...
Dziękuję za pocieszenie . Ja mam w prawie całym kręgosłupie zmiany tylko nie wiedzą czy zapalenie czy demielinizacja ( ale raczej to drugie), piecze mnie noga i mam zdrętwiały bok.. W sumie da się wytrzymać ale nie wiem czy to nie źle że narazie tylko antybiotyki? Nie wiem jak szybko to się może rozwijać?
Kochana anja nie wpadaj w dolek psychiczny jak ja to zrobilam rok temu kiedy stwierdzono u mnie SM zalamalam sie Napisalam tu posta a potem dlugo nie mialam odwagi nawet tu zajrzec Nie jest tak zle Czytajac tu posty i pisząc naprawde mozna sie duzo dowiedziec no i są tu ludzie ktorzy potrafią podniesc na duchu Najwazniejsze nie wpadac w depresje Da sie wytrzymac z chorobą chociaz wiadomo,ze trzeba juz inaczej zaczac zyc tz.troszke wiecej gimnastyki i do przodu ) Pozdrowionka i nie poddawaj sie
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 110 gości