Mam na imię Ania, mam 20 lat i jestem z Łodzi. Studiuję chemię na Uniwersytecie Łódzkim na pierwszym roku.
Pierwszy rzut miałam dwa lata temu w lipcu, jednak nic nie wykryto w obrazie rezonansu magnetycznego. Wtedy miałam przeczulicę prawej nogi i tułowia.
Następny rzut miałam w tym roku, na początku kwietnia. Zaczęło się od przeczulicy prawej ręki, następnie znów tułów i noga. Tym razem w szpitalu podano mi solu-medrol, zrobiono więcej badań, na rezonansie tym razem wyszły zmiany demielinizacyjne, płyn mózgowo-rdzeniowy mam bez prążków. Jedynie jeszcze wykryto u mnie małą demielinizację drogi wzrokowej w lewym oku.
SM stwierdzono u mnie dopiero w tę środę, leczenie interferonem (prawdopodobnie avonex) mam zaplanowane gdzieś po 19.06 (po sesji
mój stan się nie pogarsza, więc można poczekać). Profesor powiedział mi, że na szczęście moja odmiana SM jest 'lekka' 
To tyle o mnie i moim SM, mam nadzieję, że nie zanudziłam
) brzmi obiecująco. I oby tak zostało 
