Cześć wszystkim!
Nazywam się Karolina, mam 25 lat.
Moje problemy z SM zaczęły się jakieś 4 lata temu, ale wtedy wszyscy myśleli, że to nerwica/depresja. I że sobie wmawiam pewne odczucia (drętwienie różnych części ciała).
Minęło, jakiś rok później pojawiło się znowu. I tak co rok. Na szczęście są to tylko parestezje, żadnych innych objawów nie mam, czuję się znakomicie, a ostatnio nawet ćwiczyłam z Chodakowską, schudłam i czuję się naprawdę super w swoim ciele.
Więc myślę sobie: jakie SM?
Diagnozują mnie, obecnie jestem po pierwszej kuracji sterydowej w szpitalu, zapisali Metypred w tabletkach, mam być pod obserwacją. Część objawów ustąpiła.
To tyle ode mnie słowem wstępu.
Cieszę się, że jest takie miejsce w sieci jak to forum, na pewno będę często tu zaglądać.
Pozdrawiam!
Witam i ja. :)
Moderator: Beata:)
-
- Posty: 10
- Rejestracja: 2013-10-22, 09:51
- Lokalizacja: Poznań
-
- Posty: 10
- Rejestracja: 2013-10-22, 09:51
- Lokalizacja: Poznań
Wychodzę z założenia, że każdego dnia może coś złego mi się stać (np. wpadnę pod samochód), więc nie ma sensu martwić się na zapas. Na tyle rzeczy w życiu nie mamy wpływu, że naprawdę nie warto sobie nimi głowy zawracać. Do takich "rzeczy" należą też choroby.
Robię co mogę (kuracja sterydami), stan jest w porządku, więc korzystam z każdego dnia na maksa! (chyba po tych sterydach mam tyle energii ).
Czytałam już trochę historii na tym forum i naprawdę uważam, że nie mam prawa czuć się poszkodowana.
Dzięki za miłe przywitanie!
Robię co mogę (kuracja sterydami), stan jest w porządku, więc korzystam z każdego dnia na maksa! (chyba po tych sterydach mam tyle energii ).
Czytałam już trochę historii na tym forum i naprawdę uważam, że nie mam prawa czuć się poszkodowana.
Dzięki za miłe przywitanie!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 85 gości