Nowy Młodym:) Jak się zaczeło...

Przedstaw się innym użytkownikom

Moderator: Beata:)

młodyM
Posty: 109
Rejestracja: 2014-10-27, 20:28

Nowy Młodym:) Jak się zaczeło...

Postautor: młodyM » 2014-10-27, 21:13

Cześć,

Na wstępie może ogólnie o sobie opowiem ;)
W tym roku wskoczyło mi oczko, jestem pracującym zaocznym studentem z okolic Warszawy. Młody facet który jak większość lubił(w sumie to dalej lubi) gdzieś wyjść ze znajomymi, pobawić się czy posiedzieć przy kominku.

To tak pokrótce..A teraz moja historia...
Wszystko zaczęło się W Nowy rok 2014.
Zaczęło się od mrowienia w stopach ale mówiłem sobie że to normalne... Sylwester był, wytańczyłem się, przejdzie. Trzymało parę dni, wiele osób na sylwestra jak wiele osób miałem postanowienie... wrócenie do ćwiczeń... Poćwiczyłem trochę... Następnego dnia miałem odrętwiałem i mrowienie w łydkach... ale znowu sobie wmówiłem a że się pewnie przećwiczyłem. Mijały dni i nic mi nie przechodziło, baa przechodziło tylko wyżej i wyżej aż doszło do pasa. Zdecydowałem się pójść do lekarza rodzinnego, od razu odesłał mnie do neurologa w przychodni. Zalecenia neurologa? coś typu "Proszę kłaść się parę razy dziennie na ziemi z nogami na krześle i Panu przejdzie, do widzenia" pomyślałem sobie że to dużo da... No ale cóż zalecenie lekarza to robiłem tak jakiś czas, niestety nic nie dawało i znowu zaczęło się pogarszać. Byłem odrętwiały od stóp do pępka.
Przechodziłem z tym parę dni i jak nic nie przechodziło pojechałem na SOR, pierwsza myśl lekarza? Powikłanie po przeziębieniu bo w Święta byłem przeziębiony tylko że za wolno się rozwija. Udało się załatwić jeszcze tego samego dnia pobyt w szpitalu z oddziałem neurologicznym między specjalizował się on w SM.
Trafiłem tam wieczorem więc nic nie dało się zrobić.
Następnego dnia wywiad z lekarzem, podstawowe badania i nakłucie...
Pierwszy ciężki dzień po nakłuciu... cały dzień leżenia bez poruszania się...Ale udało się.
Czekamy na wyniki... Czysto nic nie wyszło... Najgorsze odrzucone... Ponieważ było takżę podejrzenie neurobiologiczny(parę lat wcześniej miałem kleszcza i wytworzyła się otoczka, potem miałem podejrzenie boreliozy). No to co kolejne badania, czekanie na wyniki, nic nie wychodzi kolejne kolejne kolejne... Nic... W tym czasie zdążyłem poznać parę osób z oddziału chorujących na SM lub z podejrzeniem... Jedni dopiero dostali diagnozę inni chorowali już od lat i zdążyłem się trochę nasłuchać ale i zobaczyć ponieważ na swojej sali miałem osobę która chorowało już ciężko na SM i miałem problem żeby coś samemu zrobić.
Doczekałem się w końcu rezonansu... Czekanie na wyniki.... Po śniadaniu spacerek po korytarzach.... znajomy oddziału powiedział że szukał mnie mój lekarz prowadzący. No to udałem się do pokoju i czekam aż przyjdzie. Pojawił się z grobową miną jak zawsze. I zaczyna mówić że są jakieś ogniska itd... Że to zapewne stwardnienie rozsiane w tym momencie wszystko co mówił przelatywało obok, mimo że wcześniej się na to przygotowałem że to może być taka diagnoza to i tak byłem w mega szoku. Skończył mówić o wszystkim, poinformował jak będzie wyglądało leczenie w tym momencie i że później ktoś przyjdzie mi dokładnie wyjaśnić wszystko o SM. Nie byłem praktycznie w stanie nic powiedzieć, przytaknąłem i tyle. Po paru minutach jak się trochę uspokoiłem to wyszedłem do niego trochę się dopytać.
Wróciłem do pokoju i nie wiedziałem co ze sobą zrobić...Ale musiałem się jakoś trzymać.
Znajomi przychodzili pytali się co mi jest... A ja nie wiedziałem co mówić... Od razu powiedziałem tylko paru najbliższym osobom.
Po paru dniach jakoś przyswoiłem się do tej myśli, trochę mi wyjaśniono...
Po pełnej 5 dawce sterydów poprawiło się, wyszedłem do domu lecz jeszcze nie w pełni miałem wszędzie czucie ale dało rade wytrzymać.
Minęło parę miesięcy pojawiłem się na kontroli u swojego lekarza ze świeżym rezonansem, ogniska które były dalej są, nic się nowego nie pojawiło. Więc mam się nie nie pojawiać do kolejnego rzutu... Skoro tak ;)
I tak żyje czasem z drobnymi objawami jakby.
Czasem lżej psychicznie czasem ciężej.
Teraz po paru miesiącach widzę po sobie że był to dla mojej psychiki duży cios bo do końca dalej się nie otrząsnąłem.
Były jeszcze inne objawy lecz nie było jak dla mnie jakoś dokuczliwe... Możliwe dlatego że wcześniej miałem podobne problemy.... które nie powiązałem od razu ze stwardnieniem...

Czasem nie ma z kim pogadać o tym co cię trapi związanego z chorobą, przez to że wiele osób nawet bliskich nie jest w stanie cię zrozumieć... a część tych niegdyś ci bliskich zniknęła. Częściowo to właśnie nakłoniło mnie do założenia tutaj konta ;)
Mam nadzieje ze będę tutaj często bywał i mógł też kogoś wspomóc.

Tak więc jeżeli ktoś to w ogóle doczytał to mi miło ;)
Witam was jeszcze raz ;)

Awatar użytkownika
aisza
Posty: 7601
Rejestracja: 2008-08-09, 20:04
Wiek: 56
Lokalizacja: Aleksandrów Kujawski
Kontaktowanie:

Postautor: aisza » 2014-10-27, 21:47

Przeczytałam Twoją wypowiedź od początku do końca;) i powiem Ci szczerze,że 6 lat temu miałam podobne obawy, psychika siadła ale w końcu mam dla kogo żyć i musiałam wziąć się w garść. Oj bardzo długo to trwało.....ale udało się. Po licznych badaniach wyszło mi, że mam bardzo łagodną postać sm czego i Tobie życzę wszak siła młodości jest wielka więc ciesz się życiem.
Przestań mieć pretensje do innych. Bierz odpowiedzialność za każdy swój krok...

joanka
Posty: 560
Rejestracja: 2012-07-08, 20:55

Postautor: joanka » 2014-10-27, 22:35

aisza pisze:Po licznych badaniach wyszło mi, że mam bardzo łagodną postać sm

a jak to się bada?
Badania w dziedzinie medycyny dokonały tak olbrzymiego postępu, że dziś – praktycznie biorąc – nikt już nie jest zdrowy.
Bertrand Russell
SM 1999-2012, LTT dodatnie 2013-bb ?

młodyM
Posty: 109
Rejestracja: 2014-10-27, 20:28

Postautor: młodyM » 2014-10-27, 23:03

Z tego co mi wiadomo to lekarz to określa po pierwszych objawach...

Ula Siwek
Posty: 19
Rejestracja: 2014-10-22, 20:37
Lokalizacja: Nysa

Postautor: Ula Siwek » 2014-10-28, 07:10

WITAJ MLODY M :-)
ulla72

Awatar użytkownika
zosiasamosia
Posty: 5081
Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
Lokalizacja: Całkiem fajna ;)

Postautor: zosiasamosia » 2014-10-28, 08:19

Witaj na forum młodyM :-)

Nie martw się tak bardzo, Twoje objawy nie wskazują, aby choroba chciała być agresywna, po takich rzutach czuciowych często zdarza się kilka lat względnego spokoju, a więc korzystaj z życia, boś MŁODY przecież ;-)
.........jest coś, co Nas łączy....... :wink:

Awatar użytkownika
blanka
Posty: 7000
Rejestracja: 2012-09-07, 17:02
Wiek: 50
Lokalizacja: tarnowskie góry

Postautor: blanka » 2014-10-28, 09:21

Witaj młodyM
Blanka

Awatar użytkownika
nemezja
Posty: 1207
Rejestracja: 2014-02-26, 16:07
Lokalizacja: Polska

Postautor: nemezja » 2014-10-28, 09:53

młodyM pisze:I tak żyje czasem z drobnymi objawami jakby.
Czasem lżej psychicznie czasem ciężej.

Serdecznie Witam :-)
Tylko spokojnie, Twój młodziutki organizm jest jeszcze silny i da radę z tymi "jakby objawami" , a doły psychiczne mają i zdrowi.
Pozdrawiam :-)
Dopóki żyjesz nie ma takiej rzeczy na którą by było za późno.
Obrazek
Uśmiechnij się :)
Będzie dobrze!

Awatar użytkownika
a_g_n_e_s
Posty: 3010
Rejestracja: 2007-07-09, 20:36
Wiek: 51
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: a_g_n_e_s » 2014-10-28, 12:13

Cześć młodyM, jeszcze kawał życia przed Tobą i nie pozwól, żeby to choroba dyktowała jego warunki. Pozdrawiam :)
"Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy" Paulo Coelho

kolekcjonerka
Posty: 449
Rejestracja: 2013-08-12, 14:17
Lokalizacja: Śląsk
Kontaktowanie:

Postautor: kolekcjonerka » 2014-10-28, 13:27

Witaj u nas młodyM!

Z zadziornego miejsca pochodzisz, więc dasz radę ;-)
„Nie trzeba odwagi, kiedy i tak nie ma wyboru.”

homag
Posty: 9019
Rejestracja: 2010-02-10, 17:44
Wiek: 61
Lokalizacja: Podkarpacie

Postautor: homag » 2014-10-28, 14:02

Cześć młodyM :-)
Wojtek

młodyM
Posty: 109
Rejestracja: 2014-10-27, 20:28

Postautor: młodyM » 2014-10-28, 15:05

@Zosiasamosia
Wiem że nie wskazuje na to aby była agresywna ale mimo wszystko na psychike wchodzi sam fakt. Najgorsze jest to że w palcach u rąk mam ciągle uczucie mrowienie czy drobnego odrętwienia...

@nemezja
Czy taki silny to się okaże, mimo młodego wieku sporo się już nachorowałem i nachodziłem po lekarzach ;) Najważniejsze to trzymać się psychicznie a z tym czasem bywa niestety ale ciężko

@a_g_n_e_s
Częściowo mimo wszystko trochę się pozmieniało u mnie w życiu przez ten prezent ;)

@kolekcjonerka
Zadziorna tylko ze słuchu, jak dla mnie jest to spokojne miasto ;)

Cześć jeszcze raz ;)
Będę się starał na każdego posta odpowiedzieć ;)

Awatar użytkownika
renia1286
Posty: 14352
Rejestracja: 2009-06-20, 09:28
Wiek: 59
Lokalizacja: Warmia

Postautor: renia1286 » 2014-10-28, 16:23

Będę się starał na każdego posta odpowiedzieć

;-) Witaj na forum MłodyM :-)
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.

młodyM
Posty: 109
Rejestracja: 2014-10-27, 20:28

Postautor: młodyM » 2014-10-28, 16:36

Witaj Rena1286 ;)

Zapomniałem już dopisać w pierwszym poście ale po pewnym czasie jak się dowiedziałem więcej o SM pomyślałem że pierwszy objaw jaki mogłem mieć był już 31 grudnia na sylwestrze...
Ludzie się zeszli pora na pierwszy kieliszek i toast...
Biorę kieliszek do ręki a tu całkowicie trzęsie mi się ręka że nie mogłem utrzymać kieliszka w dłoni. Dopiero po jakimś czasie skojarzyłem tą sytuacje.
Po pewnym czasie niby mi już przeszło ale dopiero po diagnozie skojarzyłem tą sytuacje..

Awatar użytkownika
zosiako
Posty: 4565
Rejestracja: 2013-04-15, 12:39
Lokalizacja: Stąd

Postautor: zosiako » 2014-10-28, 17:43

Witaj :-)
Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych. Ernest Hemingway


Wróć do „Przedstaw się”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 109 gości