Witam serdecznie
: 2014-12-13, 21:47
Witam wszystkich. Może po krótce opowiem swoją historię choroby. W listopadzie 2012 r. wrósł mi się paznokieć w dużego palca u nogi, miałam zrobiony zabieg, tydzień po zabiegu zaczęła drętwieć mi stopa na której miałam zabieg. Myślałam że to jakieś powikłania po zabiegu, jednak to już nie przeszło do dzisiaj drętwięja mi stopy, mam zaburzenia równowagi, problemy z chodzeniem po schodach, czuję się słabsza, wolniejsza. Diagnoze postawiono mi pół roku po zabiegu, lekarze bagatelizowali to że drętwiały mi stopi, dopiero gdy rozpłakałam się u neurologa i powiedziałam mu że podejrzewam sm skierował mnie na MRI wynik zmiany demielenizacyjne przypominające te z SM, Diagnozę postawiono mi po zrobieniu punkcji. Jednak teraz po wielu przemyśleniach myślę że jestem chora już od dawna, w 2008 drętwiały mi stopy, lekarz rodzinny skierował mnie na masaże bo myślał że to od kręgosłupa, w 2009 r. prawie nie widziałam na oczy, nie mogłam ruszać gałkami ocznymi w bok okulista przepisał krople i po tygodniu przeszło, w 2012 r. pare miesięcy po porodzie, zdrętwiała mi prawa strona twarzy, też po kilku dniach przeszło. Obecnie robię sobie zastrzyki raz w tygodniu. Pierwsze tygodnie były najgorsze, na sam widok igły płakałam, mąż mnie wspierał jak tylko mógł, myślę że bez niego bym się załamała. Ale jest jeszcze nasz synuś dla którego walcze i walczyć będę. Obecnie mam słabsze nogi po przejściu kilometra zaczynam je ciągnąć za sobą ale mam nadzieję że będzie dobrze. Przepraszam jeśli was zanudziłam. Pozdrawiam was kochani i trzymajcie się cieplutko 
