Witam się i proszę o pomoc

Przedstaw się innym użytkownikom

Moderator: Beata:)

aska_aska
Posty: 47
Rejestracja: 2015-09-29, 18:37

Witam się i proszę o pomoc

Postautor: aska_aska » 2015-09-29, 19:16

Witam wszystkich forumowiczów serdecznie

Nie jestem chora na SM, a przynajmniej modlę się o to. Podejrzewam SM.
Jeśli mają Państwo cierpliwość, prosiłabym o pomoc, żeby nie oszaleć, o podpowiedź, może pocieszenie, że to nie to.
Macie duże doświadczenie, każdy inne.

Mam nadzieję, że na tym wątku mogę się przedstawić.
Mam 32 lata. Dotychczas byłam silna i zdrowa. Mam "tylko" niedoczynność i Hashimoto.

Wszystko zaczęło się w tym roku.
W marcu uległam "wypadkowi". Na parkingu podziemnym podnosząc dziecko uderzyłam potylicą w betonowy słup.
Nie straciłam przytomności, bolała mnie głowa, zemdliło mnie, ale nie było najgorzej.
Poszłam do internisty, potem do neurologa, po dwóch dniach zrobiło mi się słabo w pracy, pojechałam na SOR, tam zrobiono mi TK, przebadano neurologicznie - zdrowa.
Przeszłam jeszcze dwóch innych neurologów (różnych), żeby potwierdzić diagnozę, wszyscy mówili, że lekkie zawroty głowy mogą być tzw. zespołem pourazowym i miną.
No i minęły po 2 miesiącach.

W czerwcu nagle zmarł mój ukochany ojciec.

Od końcówki lipca zaczęły mnie męczyć dziwne objawy.
Najpierw lewa ręka - drętwienie palca wskazującego i środkowego (pracuję po 8-10 godzin dziennie przy kompie). Do tego doszedł ból przy lokciu, potem poszło w ramię, pod łopatkę i aż pod żebra na plecach (przy głębszym wdechu).
Osteopata rozmasował jakieś "węzły" i było lepiej.
Później zaczęła mi drętwieć prawa noga...najczęściej jak wsiadam do samochodu, albo jak siadam w łóżku podpierając się poduszką.
Ręce zaczęły mi też drętwieć podczas snu...nie mogę przyjąć wygodnej pozycji...budzę się ze zdrętwiałą ręką, albo obiema...
Od tego stresu boli mnie kark...

Zaczął się stres o zdrowie, ja jestem hipochondrykiem, więc zaczęłam latać po lekarzach.
W ogóle od jakiegoś czasu miałam wrażenie, że pogarsza mi się wzrok (oczy się męczą, a ja siedzę coraz bliżej monitora), czasem bolało mnie jakby za oczami...

Byłam u okulisty i wykluczono wadę wzroku, lekarz mówi, że mam sokoli wzrok. Bóle minęły, zaczęłam stosować sztuczną łzę. Czasem mam wrażenie jakbym miała lekko przydymiony wzrok, ale to zazwyczaj wieczorową porą jak zapalamy światła w mieszkaniu.

Cierpnięcia raz są, raz nie ma.
Jak w nocy zdrętwieją mi ręce, to rano bolą.
Byłam u ortopedy - rtg kręgosłupa i wynik: zniesiona lordoza szyjna, do tego skrzywienie w cz. piersiowej kręgosłupa - zalecenia - rehab.

W czwartek mam neurologa.

Reasumując - nie wiem czy oszalałam i muszę się wybrać do psychiatry, czy moje objawy mogą świadczyć o SM.
Tak strasznie się nakręciłam, że boję się badań...
Boję się napędzać lawinę badań - zrobię rezonans prywatnie i co...a jak wyjdą jakieś zmiany, to czy to na 100% świadczy o SM?
Przeglądam różne strony o SM. Nie mam zaburzeń równowagi, nie miałam rzutu, który zmusiłby mnie do wizyty w szpitalu, ale przecież wielu z Was tak nie miało...

Przepraszam za przydługiego posta, ale może ktoś znajdzie chwilę, żeby przeczytać i dodać mi otuchy, że to może nie jest to. Że to może od kręgosłupa.

Życzę wszystkim chorującym na SM wszystkiego dobrego.

Awatar użytkownika
Beata:)

-#Administrator
Posty: 9398
Rejestracja: 2009-02-09, 14:24
Lokalizacja: Toruń

Witam się i proszę o pomoc

Postautor: Beata:) » 2015-09-29, 23:28

aska_aska pisze:Source of the post Mam nadzieję, że na tym wątku mogę się przedstawić.

Tak, oczywiście że możesz. Do tego służy ten wątek.
Zajrzyj proszę do tematu, który założyłam troszkę wyżej >>Informacje dla Nowych Użytkowników Forum<<.
.
aska_aska pisze:Source of the post Mam "tylko" niedoczynność i Hashimoto.

To nie jest "tylko". Mam nadzieję, że jesteś pod stałą opieką endokrynologa.
aska_aska pisze:Source of the post zrobię rezonans prywatnie i co...a jak wyjdą jakieś zmiany, to czy to na 100% świadczy o SM?

Nie, nawet absolutnie nie.
aska_aska pisze:Source of the post W czwartek mam neurologa

Poczekajmy więc do czwartku, ale jestem dziwnie spokojna :wink:
Witam serdecznie aska_aska i czekamy na Forum :)
Głowa do góry i trzymaj się dziewczyno :wink:
Obrazek

aska_aska
Posty: 47
Rejestracja: 2015-09-29, 18:37

Witam się i proszę o pomoc

Postautor: aska_aska » 2015-09-30, 09:08

Dziękuję,

Ja też podejrzewam u siebie raczej nerwicę niż sm...
W zeszłym tygodniu i wczoraj nagle miałam jakiś "atak" sercowy, ciśnienie skoczyło do 170/110 i puls 120...
Pomaga o dziwo relanium, teraz mam też na serducho jakieś leki...

Dziś po raz wtóry kardiolog...
Tak, jestem pod opieką endokrynologa, raz na 3-mce robię kontrolne badania od 6 lat jest stabilnie, ale te objawy które mam mogą też świadczyć o przełomie tarczycy.

Dziękuję za przywitanie, odezwę się na pewno w czwartek, chociaż mąż twierdzi, że jestem niepoważna, że zawracam Wam głowę i doszukuję się problemów tam gdzie ich nie ma, zamiast skupiać się na realnych.
A.

Beata:),
czy w takim, razie można przenieść mój wątek do bez diagnozy? żebym tu bałaganu nie robiła?

Awatar użytkownika
Beata:)

-#Administrator
Posty: 9398
Rejestracja: 2009-02-09, 14:24
Lokalizacja: Toruń

Witam się i proszę o pomoc

Postautor: Beata:) » 2015-09-30, 09:22

aska_aska pisze:Source of the post odezwę się na pewno w czwartek, chociaż mąż twierdzi, że jestem niepoważna, że zawracam Wam głowę

Pozdrów męża od nas i przekaż mu, że nie ma racji. :wink:
aska_aska pisze:Source of the post czy w takim, razie można przenieść mój wątek do bez diagnozy?

Nie, zostawmy to już tutaj, niech inni zdążą się z Tobą przywitać :)
Jeśli będziesz chciała, po wizycie u neurologa założysz swój temat w dziale dla osób bez postawionej diagnozy i będziemy wspólnie radzić co dalej.
Pozdrawiam serdecznie :)
Obrazek

aska_aska
Posty: 47
Rejestracja: 2015-09-29, 18:37

Witam się i proszę o pomoc

Postautor: aska_aska » 2015-09-30, 09:57

Beata:) pisze:Source of the post Pozdrów męża od nas i przekaż mu, że nie ma racji.

wiesz, ona się martwi, że ja się nakręcam niepotrzebnie, że doszukuję się przyczyn, a przecież przyczyn może być mnóstwo...
a ja siedzę i zamiast żyć normalnie czytam, teraz też piszę...

szczerze to mu współczuję, że musi wysłuchiwać moich marudzeń...

a to wczorajsze ciśnienie, to już w ogóle masakra...

dziękuję za wprowadzenie
a.

aska_aska
Posty: 47
Rejestracja: 2015-09-29, 18:37

Witam się i proszę o pomoc

Postautor: aska_aska » 2015-10-01, 10:24

hejo

Ja chyba oszaleję, wczoraj byłam u kardiologa, podejrzewają nerwicę lękową...
Jak mi do tego dojdzie sm to się załamię totalnie...
dziś niby ok, ale rano wstałam i mrowi mi noga, prawa...

czy u Was też tak jest, że raz macie objaw, a później to znika? np. jak pracowałam dużo przy kompie to czułam zdrętwiały palec u lewej ręki, jak nie siedze przy kompie, to nie...to samo z nogą, czasem czuję drętwienie (mrówki), a czasem nie...
czucie mam zachowane,

boję się, boję tak bardzo, że nawet nie wiecie jak :(

Awatar użytkownika
renia1286
Posty: 14352
Rejestracja: 2009-06-20, 09:28
Wiek: 59
Lokalizacja: Warmia

Witam się i proszę o pomoc

Postautor: renia1286 » 2015-10-01, 12:04

aska_aska pisze:Source of the post boję się, boję tak bardzo, że nawet nie wiecie jak

Wiemy asiu ale uspokój się, :kiss:
Witaj na forum :)
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.

aska_aska
Posty: 47
Rejestracja: 2015-09-29, 18:37

Witam się i proszę o pomoc

Postautor: aska_aska » 2015-10-01, 14:53

byłam właśnie u reha...powiedziała, że jestem mega spięta, że faktycznie od kręgosłupa mogę mieć te mrowienia, a jeśli mam zniesioną lordozę szyjną, krzywiznę w piersiowym, to z pewnością się to odbija i na lędźwiowym i na krzyżowym odcinku kręgosłupa i stąd drętwienie nogi...

Boże chciałabym, żeby tak było właśnie...

siedzę teraz i sprawdzam, czy nie blakną mi kolory...mi chyba naprawdę na "głowę padło"; przecież nasz wzrok to też nie jeden obraz, a składający się w całość obraz ziarnistości...a ja się doszukuję raz prawym, raz lewym okiem, czy dobrze widzę, czy może jednak coś zaburza, może jakieś mroczki, sadze...
:dash1:

ogólnie wyć mi się chce

co powinnam powiedzieć neurologowi?
Jak powiem o śmierci ojca i panicznym strachu, to uzna od ręki, że to nerwica, jak powiem o drętwieniach i przyglądaniu się czy oczy dobrze widzą, czy nie czasem w zniekształconych barwach, czy może gdzieś zamazane, podwójne... - to przecież moje subiektywne odczucia.

Czy lekarz neurolog będzie coś w stanie już dziś wybadać?

a mam jeszcze jedno pytanie, czy ktoś z Was doświadczył pozagałkowego zapalenia nerwu wzrokowego/w ogóle zapalenia nerwu wzrokowego? czy to zawsze wiążę się z osłabieniem widzenia?

przerażona...

Awatar użytkownika
Beata:)

-#Administrator
Posty: 9398
Rejestracja: 2009-02-09, 14:24
Lokalizacja: Toruń

Witam się i proszę o pomoc

Postautor: Beata:) » 2015-10-01, 15:14

Asiu, załóż jednak już swój temat w dziale dla niezdiagnozowanych.
Jesteś kłębkiem nerwów, które nie doprowadzą do niczego dobrego.
aska_aska pisze:Source of the post czy ktoś z Was doświadczył pozagałkowego zapalenia nerwu wzrokowego/w ogóle zapalenia nerwu wzrokowego? czy to zawsze wiążę się z osłabieniem widzenia?

Tak, prawie wszyscy na forum doświadczyli PZNW i wiąże się to z osłabieniem widzenia, ale nie każde osłabienie wzroku oznacza PZNW.
Jeśli ten temat Cię interesuje zajrzyj proszę do >> tego << wątku i jeśli nie znajdziesz tam odpowiedzi na Twoje pytania, to dopytaj.
Pozdrawiam :)
Obrazek

aska_aska
Posty: 47
Rejestracja: 2015-09-29, 18:37

Witam się i proszę o pomoc

Postautor: aska_aska » 2015-10-01, 15:21

Beata:) pisze:Source of the post Asiu, załóż jednak już swój temat w dziale dla niezdiagnozowanych.
Jesteś kłębkiem nerwów, które nie doprowadzą do niczego dobrego.

Wiem, stąd te problemy z sercem. na wizytę do neuro zabieram męża, bo póniej powie, że przeinaczam ;)

Ok, to ja nie mam pogorszenia widzenia, wszystkie badania okulistyczne super, miałam tylko epizod, że jak mocno robiłam zeza, to mnie bolało gdzieś za okiem... Okulista stwierdził astygmatyzm i lekką nadwzroczność i tyle...

Idę Beatko, może po neurologu, jak coś już wyjdzie, to przeniosę się na inny wątek

spanikowana

aska_aska
Posty: 47
Rejestracja: 2015-09-29, 18:37

Witam się i proszę o pomoc

Postautor: aska_aska » 2015-10-02, 12:34

Witam Was

Na razie mam nadzieję, że to mój ostatni wpis, przynajmniej do grudnia.
Poszłam wczoraj do neurologa, wysłuchał mojej historii od uderzenia w głowę, po śmierć taty, problemy z sercem, moją hipichondrię itp.
Potem wysłuchał jakie mam objawy neurologiczne. Te drętwienia itp.

Powiedział, że neurologicznie jest ok. Że nie ma się do czego przyczepić, że drętwienia to raczej kręgosłup.
Oczywiście nie wykluczy mi na 100% sm, ale jeśli okaże się, że mam, to będę pacjentem modelowym ;) bo w zasadzie wg niego nie ma podstaw.
Skierowania na MR nie dał, bo nie ma zasadności. Jeśli bardzo chcę mogę wykorzystać stare i zrobić, ale raczej terapeutycznie niż diagnostycznie.
Powiedział mi ciekawostkę, że jeśli mam inną chorobę autoimmunologiczną, a mam Hashi, to mogę mieć jedną czy dwie zmiany w obrazie MR w głowie, a one w ogóle nie będą świadczyć o SM. (Hm, tego nie wiedziałam, nawet nie wiem gdzie to sprawdzić). Wolałabym zrobić rezonans i mieć sprawę zamkniętą, ale jeśli tak jest, to nakręcę się jeszcze bardziej.
A marzę o drugim dziecku....

Mam przyjść w grudniu na kontrolę. Jeśli miałoby się coś zadziać, to pewnie do grudnia w badaniu neurologicznym coś będzie widać. No i jeśli faktycznie mam sm, a nie mam żadnych strasznych objawów to do grudnia bez diagnozy wytrzymam.

Nie wiem czy chciał mnie uspokoić, nie wiem, czy mu się to udało. Póki co staram się nakręcić pozytywnie.
Dziękuję Wam Beatko i Reniu 1286 za Wasz wpisy.

A.

Awatar użytkownika
aisza
Posty: 7601
Rejestracja: 2008-08-09, 20:04
Wiek: 56
Lokalizacja: Aleksandrów Kujawski
Kontaktowanie:

Witam się i proszę o pomoc

Postautor: aisza » 2015-10-03, 18:14

:)
Przestań mieć pretensje do innych. Bierz odpowiedzialność za każdy swój krok...


Wróć do „Przedstaw się”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 68 gości