Iffonko ,tego"herca..." kupuję na pniu
Brzegowinko skoro miewasz kłoty z serduchem ,aparaty musisz mieć dwa w chałupie
i to nie podśmieh..jki tylko zmysł obserwacji ,będąc na szpitalnym oddziale
Pan medyk ni ciorta nie mógł rano pomiaru na mnie zrobić trzema aparatami(elektronika..)dopiero strzykaweczka przyniesła ten rtęciowy i wyjszły,przerwy ,arytmia,
jeden może pęknąćod nadmiaru ciśnienia ,upaśc na scianę...drugi w zapasie ,zawsze.
ja zaopatrzyłem się u naszych rodaków ze wschodu w dwa ,i tylko do tej pory
rękaw i gruszki wymieniałem
Kącik złego humoru
Moderator: Beata:)
Ano tym razem to ja sobie ponarzekam. Jak wiecie wyszłam wreszcie ze szpitala- solu podali, lepiej się poczułam więc i pyskować zaczęłam. Mieli szczęście, że ja już jedną nogą w domu byłam, bo dokumentnie mnie wnerwili. Na sam koniec wpadli sobie na pomysł żeby mi jeszcze raz punkcję robić (ot, tak dla kontroli i z ciekawości najwyraźniej) nie biorąc pod uwagę ani tego jak ciężko było ją zrobić gdy leżałam poprzednim razem (4 razy próbowalis ię wbić) ani zwyrodnień mojego kręgosłupa gdzie kręgi rotują według ich własnego "widzimisię". Wnerwiłam się tak bardzo, że wręcz wydarłam się na szefową oddziału i jasno, dobitnie i powoli powiedziałam słowo: NIE. Cóż, obrazili się pewnie, ale co ja żem się na nich wnerwiła to moje. A podobno mam się nie stresować
I dobrze zrobiłaś^^
Co do punkcji to ja zdecydowałam się nie przystępować do tego zabiegu.Tym razem juz nie ze względu na strach przed szpitalem i brakiem fajek ale przez mój kręgosłup. Mam dyskopatie i lekkie zwyrodnienie,plecy bolą mnie strasznie co jakiś czas nie chce żeby było gorzej.Parę osób które poznałam a które punkcje miały do dziś mają przykre boleści tak więc ja się na to nie pisze.
Co do punkcji to ja zdecydowałam się nie przystępować do tego zabiegu.Tym razem juz nie ze względu na strach przed szpitalem i brakiem fajek ale przez mój kręgosłup. Mam dyskopatie i lekkie zwyrodnienie,plecy bolą mnie strasznie co jakiś czas nie chce żeby było gorzej.Parę osób które poznałam a które punkcje miały do dziś mają przykre boleści tak więc ja się na to nie pisze.
"it's hard to kill human soul even with chainsaw"
ANNEGRET ,Witam po niebyciu.Lisę podpisałaś bo nawet nie sprawdziłem
cięzko przekonać Mamę że jest pora kolacji...ad rem
Popieram zdanie przedpiszących ,a z jakiej racji masz oddawać cos co jest Twoje ?!!
Reniu,mogę w spokojności opowiadać moim bżdżiągwom bajeczki na dobrą noc.
Rudezuo,a może oportunizm przemawia z Twoich klawiszy.
Opowieści o okropieństwach i katuszach po pobraniu płynu bywają przesadzone
często.
cięzko przekonać Mamę że jest pora kolacji...ad rem
Popieram zdanie przedpiszących ,a z jakiej racji masz oddawać cos co jest Twoje ?!!
Reniu,mogę w spokojności opowiadać moim bżdżiągwom bajeczki na dobrą noc.
Rudezuo,a może oportunizm przemawia z Twoich klawiszy.
Opowieści o okropieństwach i katuszach po pobraniu płynu bywają przesadzone
często.
co w duszy,to i w oczach
koczi- listę grzecznie podpisuję zaraz na wejściu W końcu ze mnie grzeczna (?) dziewczynka.
No, a u mnie dziś ciąg dalszy nerwówki. Od samego rana próbowali skłonić mnie do powtórki tej nieszczęsnej punkcji. Nie dotarło, że mówię NIE i chcę się skonsultować z moim prowadzącym. Nie dotarło, że powiedziałam, iż nie wykluczam badania w przyszłości o ile zajdzie ku temu naprawdę konieczność. Próbowali wymusić za wszelką cenę, teraz zaraz- posuwając się wręcz do zastraszania i szantażu Oj nie tędy do mnie droga. Tym bardziej się zaparłam. Niech mi dadzą święty spokój i pozwolą dojść do siebie we własnym rytmie.
No, a u mnie dziś ciąg dalszy nerwówki. Od samego rana próbowali skłonić mnie do powtórki tej nieszczęsnej punkcji. Nie dotarło, że mówię NIE i chcę się skonsultować z moim prowadzącym. Nie dotarło, że powiedziałam, iż nie wykluczam badania w przyszłości o ile zajdzie ku temu naprawdę konieczność. Próbowali wymusić za wszelką cenę, teraz zaraz- posuwając się wręcz do zastraszania i szantażu Oj nie tędy do mnie droga. Tym bardziej się zaparłam. Niech mi dadzą święty spokój i pozwolą dojść do siebie we własnym rytmie.
Oportunizm czasem przemawia Mimo wszystko nie chce narażać mojego i tak słabego kręgosłupa na dodatkowe cierpienia
Rozwikłałam zagadkę mojego wczorajszego(i dzisiejszego w sumie też) umierania. Dopadły mnie te kobiece dni -___- Dzisiaj jestem jak rasowa ścierka do podłóg.
Rozwikłałam zagadkę mojego wczorajszego(i dzisiejszego w sumie też) umierania. Dopadły mnie te kobiece dni -___- Dzisiaj jestem jak rasowa ścierka do podłóg.
"it's hard to kill human soul even with chainsaw"
Aniu.
Moze kcą uczynić Cię osławioną i na kartach rozprawy naukowej wyniki umieścic
ale też może chcą sprawdzenia ,jak podany dopalacz wpływa vel wpłynął, na Twoje komureczki.
tylko moim zdaniem , o takim fakcie powinni Cię poinformować,to jedno.
A już myślałem że czasy przymusu odeszły razem z CCCP
Moze kcą uczynić Cię osławioną i na kartach rozprawy naukowej wyniki umieścic
ale też może chcą sprawdzenia ,jak podany dopalacz wpływa vel wpłynął, na Twoje komureczki.
tylko moim zdaniem , o takim fakcie powinni Cię poinformować,to jedno.
A już myślałem że czasy przymusu odeszły razem z CCCP
co w duszy,to i w oczach
Annegret pisze:.No, a u mnie dziś ciąg dalszy nerwówki. Od samego rana próbowali skłonić mnie do powtórki tej nieszczęsnej punkcji. .
Jakie to wszytko dziwne.... Mi wielokrotnie nie chcieli ( i dobrze ) zrobić punkcji, tłumacząc, iż miałam rezonans i to wystarczy, by postawić diagnozę.
....Wytrzymaj, bądź nadal dzielna i nie daj się.
koczi230 pisze:Aniu.
Moze kcą uczynić Cię osławioną i na kartach rozprawy naukowej wyniki umieścic
ale też może chcą sprawdzenia ,jak podany dopalacz wpływa vel wpłynął, na Twoje komureczki.
tylko moim zdaniem , o takim fakcie powinni Cię poinformować,to jedno.
A już myślałem że czasy przymusu odeszły razem z CCCP
koczi, ja właśnie podejrzewam to samo. Może im króliczków do badań zbrakło, a ja odpowiadam modelowi No i cóż... a przecież jak tylko zaczęłam normalnie mówić i zaskoczyły procesory w głowie to ostrzegałam, że jestem uparta, nie znoszę nacisków i mam wredny charakter. Nie słuchali
Aniu W.- bądź pewna, że wytrzymam. W tej chwili to już jest słynne "no pasaran!" w moim wydaniu.
Ania W. pisze:Jakie to wszytko dziwne....
Dokładnie człowiek potrzebuje leczenia, pokazują figę, mówiąc "nie", bo przecież nie mają pieniędzy, a gdy na jakies dodatkowe badanie (które nie jest konieczne) nie zgadza się, to zmuszają i straszą i wtedy mają pieniądze
Annegret trzymaj się dzielnie
Na niektóre pytania nie ma odpowiedzi i tego nauczyć się najtrudniej...
Annegret bądź twarda do końca po co mają cię niepotrzebnie kłuć ja nigdy nie miałam punkcji a diagnozę postawiono .Trzymaj się dzielnie - jestem z tobą bo ja też zawsze muszę postawić na swoim chociaż nie zawsze mam rację ale walczę do końca jak lwica.
"Zdrowie nie jest wszystkim ale bez zdrowia wszystko jest niczym ...." ks.Jan Twardowski
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 164 gości