Dzisiaj

Rozmowy na wszystkie tematy, niezwiązane z tematyką forum

Moderator: Beata:)

Wiesia
Posty: 2429
Rejestracja: 2008-05-22, 12:09
Lokalizacja: Chojnice

Postautor: Wiesia » 2008-08-14, 08:13

Acropeincess ,a ja marudzę.Ze mną tak źle nie jest.Chodzę,tylko od dzisiaj muszę zaprzyjaźnić się z kulą.Twoja Mama może jest na coś uczulona?a może to krążenie?Powinna iść do lekarza,może rodzinny?Mój rodzinny jest super.Zawsze mi pomoże,ale mam pecha- jest na urlopie.I jak na złość na wczorajszej prywatnej zresztą wizycie nie przygotowałam się,jakie leki mi brakują,no i brakuje afobam i muszę dzisiaj iść do innego rodzinnego,bo neurolog mnie zastrzeli.Pytał co zapisać,a ja jak to ja "wszystko mam'.pozdrawiam
Wiesia żyj w zgodzie z sm

Awatar użytkownika
krzyn
Posty: 1742
Rejestracja: 2007-06-23, 21:14
Kontaktowanie:

Postautor: krzyn » 2008-08-14, 15:07

afobam (alprazolamum)- zapomniałaś ,nie masz czego żałować Wiesiu ,intuicja dobrze tobą pokierowała .Afobam uzależnia, ogólnie osłabia ,wywołuje zaburzenia koordynacji ruchowej ,o parestezji nie wspomnę .

Acroprincess
Posty: 487
Rejestracja: 2008-06-01, 13:01
Lokalizacja: Frankfurt am main

Postautor: Acroprincess » 2008-08-14, 16:18

byl lekarz rodzinny i jeszcze jeden nie mam pojecia co za typ wiem ze podobnierz zajmuje sie ludzmi chorymi na SM,zrobili ogolne badania,ogolnie to moim zdaniem powinni badac zwierzeta a ludzi chorych szczegolowo!wiec musze pojechac do polski dac komus w lape i moze w tedy ktos cos pomoze,przykro mi ze tak sie dzieje dzisiaj w polsce.Mi lekarz w polsce powiedzial ze mam Raka macicy przez 2 lata plakalam ze nie bede wiecej mogla miec dzieci!!i co sie okazalo?zrobilam tu w niemczech szczegolowe badania i po raku nie ma sladu!wiem ze nie wszedzie tak jest ale ciezko jest trafic na dobrego godnego zaofania lekarza.pozdrawiam.
Hardware
Ta część komputera, którą można kopnąć kiedy software przestanie funkcjonowac.

Wiesia
Posty: 2429
Rejestracja: 2008-05-22, 12:09
Lokalizacja: Chojnice

Postautor: Wiesia » 2008-08-14, 19:53

Krzyn on to chyba do licha wie?Szkoda,że przeczytałam to dopiero teraz.Byłam u rodzinnego i zapisał mi ,ale tylko jedno opakowanie.Podsumowując ,muszę się dostać do profesora do Bydgoszczy.Zrobię to ( próbę dotarcia do Niego)prawdopodobnie jeszcze w tym miesiącu,albo we wrześniu,bo zapomniałam,ale 25 komisja w sprawie ustalenia stopnia niepełnosprawności,albo odrzucenia mojego wniosku.
Wiesia żyj w zgodzie z sm

Awatar użytkownika
krzyn
Posty: 1742
Rejestracja: 2007-06-23, 21:14
Kontaktowanie:

Postautor: krzyn » 2008-08-14, 21:36

do licha Wiesiu obawiam się ,że nie wie

Jakub
Posty: 192
Rejestracja: 2008-05-31, 18:31
Lokalizacja: Rzeszów
Kontaktowanie:

Postautor: Jakub » 2008-08-14, 21:51

afobam to najgorsze !@#$% jakie człowiek wymyślił :evil: baaardzo łatwo się uzależnić, a wyjść z uzależnienia... :-?

Wiesia
Posty: 2429
Rejestracja: 2008-05-22, 12:09
Lokalizacja: Chojnice

Postautor: Wiesia » 2008-08-15, 10:23

czyli co?Mam do Niego znowu pójść i wydać kasę za wizytę?Matko,może na mnie tak nie podziała.Czy mam zmienić lekarza?Ale On jest u nas ordynatorem,chociaż wydaje mi się,ze ostatnio mnie o..wa.A rehabilitant ,młody w końcu chłopak,też uśmiechnął się na moje słowa,że jestem stabilna neurologicznie ,tak powiedział neurolog.A rehabil."stabilna a zwiększył dawkę nootropilu".Życie jest pełne zagadek.
Wiesia żyj w zgodzie z sm

izu81
Posty: 388
Rejestracja: 2007-11-12, 11:54
Lokalizacja: wawa
Kontaktowanie:

Postautor: izu81 » 2008-08-20, 16:31

A ja sobie właśnie wróciłam z rowerku, dziś znów 15 km a w poniedziałek zrobiłam 20 km ale dziś poopa jakoś tak pobolewała więc troszkę krócej ;-)
Czas ucieka, wiecznośc czeka...

Wiesia
Posty: 2429
Rejestracja: 2008-05-22, 12:09
Lokalizacja: Chojnice

Postautor: Wiesia » 2008-08-20, 18:42

dzisiaj,to było takie sobie.Znowu za dużo chodziłam.Nie mam cierpliwości czekać na przystanku na mój autobus i wolę nadłożyć pieszej drogi i szybciej(o całą godzinę)być w domu.Izu ja też 15 minut(nie km)kręciłam pedałami,ale tylko na rehabilitacji,przejechałam A Ż 3 km.Zazdroszczę Ci jazdy na rowerze,ja upadłabym zaraz przy tych zawrotach.
Wiesia żyj w zgodzie z sm

Acroprincess
Posty: 487
Rejestracja: 2008-06-01, 13:01
Lokalizacja: Frankfurt am main

Postautor: Acroprincess » 2008-08-20, 22:19

Podziwiam cie ile w Tobie sily i zapalu!Ja dzisiaj robilam wraz z mezem pieroszki :mrgreen: ruskie :mrgreen: udalo nam sie skleic 75 sztuk :mrgreen: jutro kolejne kulinarne wyzwanie GOLABKI! :mrgreen: pozdrawiam serdecznie :-)
Hardware
Ta część komputera, którą można kopnąć kiedy software przestanie funkcjonowac.

Awatar użytkownika
Calhir
Posty: 440
Rejestracja: 2008-06-10, 10:10
Lokalizacja: Mazowsze

Postautor: Calhir » 2008-08-21, 07:58

Wczoraj na spacerze z dziećmi zaatakował nas rój os. Mati 8 ukąszeń a Sofi 5. Ale była jazda aby uciec stamtąd. Żona złapała Matiego, a ja córeczkę. Po pół godzinie jeszcze z pieluchy wywaliliśmy jednego owada. Oczywiście szybciutko do lekarza po leki anty uczuleniowe... itp. Dziś Mati ma spuchniete oko bo dostał dwa ukąszenia w powiekę :-(

Wiesia
Posty: 2429
Rejestracja: 2008-05-22, 12:09
Lokalizacja: Chojnice

Postautor: Wiesia » 2008-08-21, 08:08

miałam kiedyś podobne kłopoty z młodszym synem.Jadąc na skuterze pod kask dostała się pszczoła,a może osa.Skończyło się wizytą u lekarza,bo trafienie żądłem przypadło w delikatną skórę pod okiem.Opuchnięty jak balonik.Leki pomogły,nie ma śladu
Wiesia żyj w zgodzie z sm

Iffonka
Posty: 2251
Rejestracja: 2008-06-30, 09:39
Lokalizacja: Ozimek
Kontaktowanie:

Postautor: Iffonka » 2008-08-21, 08:12

Aż mi żal Twoich dzieciaczków, szczęście w nieszczęściu, że nie są uczuleni, bo byłoby groźnie. :-(

Waldziu
Posty: 391
Rejestracja: 2007-12-27, 13:54
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:

Postautor: Waldziu » 2008-08-21, 08:50

CAlhir Ty mi tu nie pisz takich horrorów bo się nie możemy denerwować ! oby zdarzenie nie pozostawiło śladów :!:

Awatar użytkownika
Calhir
Posty: 440
Rejestracja: 2008-06-10, 10:10
Lokalizacja: Mazowsze

Postautor: Calhir » 2008-08-21, 09:43

Iffonka, o tym że nie są uczuleni dopiero teraz się dowiedzieliśmy. Po małej nic nie widać, u starszego jest tylko oko opuchnięte - lekarz powiedział, że drugi dzień będzie najgorszy. Trochę oczywiście strachu się najedliśmy bo nigdy nic nie wiadomo jak zareagują na te ukąszenia - ale w nocy był spokój ;-)
Myślę, że finał będzie taki jak napisała Wiesia:
Wiesia pisze:Leki pomogły,nie ma śladu


Wróć do „Pogaduszki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 517 gości