Jolciu gratuluję odwagi, Aniu gratuluję męża Mam przychodnię obok domu więc na razie nie ma dramatu, zawsze mogę podejśc. Ale jak się jest samodzielnym to poprawia humor ( mąż i syn uciekają na widok strzykawek, mama mdleje, za to teściowa chce mnie kłuć ) Martwię sie tym że te programy są takie krótkie, ale wierzę że będzie lepiej.
fajnie że tak się razem trzymacie, już mnie życie nauczyło że jak się stanowi zgrane towarzystwo to łatwiej jest sie przebić i powalczyć o swoje,
Teraz jade do babci bo mi zakisiła wielki słoik ogórków i trzeba go zabrać do lodówki, nie wiem gdzie ja to pomieszczę obok leków
Dzisiaj
Moderator: Beata:)
Wojtku, konwalio, Bea, mikołajkowa- dzięki wielkie
Karol- gratuluję po raz wtóry
mikołajkowa- Duchy na pewno są w sklepie wydawnictwa i w paru księgarniach już się znalazły, ale dokładnie w jakich- sama nie mam pojęcia. Pewnie niedługo pojawią się i na Allegro. W każdym razie zapraszam w mój "fyrtel". Znalazłoby się wiele do zwiedzania w końcu my obszar pokrzyżacki i zabytków więcej niż firm.
A sterydy potrafią działać cuda. Trzymaj się dzielnie
A moje dzisiaj? Jak na chwilę obecną to... nic mi się nie chce Chyba jestem dziś energooszczędna. Trzeba by się doładować.
Karol- gratuluję po raz wtóry
mikołajkowa- Duchy na pewno są w sklepie wydawnictwa i w paru księgarniach już się znalazły, ale dokładnie w jakich- sama nie mam pojęcia. Pewnie niedługo pojawią się i na Allegro. W każdym razie zapraszam w mój "fyrtel". Znalazłoby się wiele do zwiedzania w końcu my obszar pokrzyżacki i zabytków więcej niż firm.
A sterydy potrafią działać cuda. Trzymaj się dzielnie
A moje dzisiaj? Jak na chwilę obecną to... nic mi się nie chce Chyba jestem dziś energooszczędna. Trzeba by się doładować.
T
mikołajkowa pisze:Aniu gratuluję męża
Nie mam co narzekać.
mikołajkowa pisze: Mam przychodnię obok domu więc na razie nie ma dramatu, zawsze mogę podejśc.
To świetnie, że masz taką możliwość.
Nie wiem ile teraz kosztuje taka pomoc,ale kiedyś 2 zł.
Niewielki koszt, a pomoc bezcenna.
mikołajkowa pisze: Ale jak się jest samodzielnym to poprawia humor
To prawda, więc myślę, że się przekonasz i sama spróbujesz.
Może warto na początku chodzić do przychodni, pielęgniarka poinstruuję.
,
mikołajkowa pisze: za to teściowa chce mnie kłuć )
Nie ma to jak dobra teściowa. Ma punkt u Ciebie.
mikołajkowa pisze: Martwię sie tym że te programy są takie krótkie, ale wierzę że będzie lepiej.
Będzie lepiej, wierzę, że w końcu nie będziemy odstawać od reszty Europy.
mikołajkowa pisze: życie nauczyło że jak się stanowi zgrane towarzystwo to łatwiej jest sie przebić i powalczyć o swoje
Więc super, że do wspólnego grona dołączyłaś.
W grupie raźniej, jest i miejsce na śmiech i na łzy.
mikołajkowa pisze:Teraz jade do babci bo mi zakisiła wielki słoik ogórków
Mi wczoraj Mama zakisiła....Mniam, pychota.
Miłego dnia.
Bea będzie dobrze
Mikołajkowa daj sobie czasu na dojście do siebie po sterydach to zawsze "trochę" musi potrwać, ale wróci do normalności
Mnie też myśl, że mam sobie sama wbić igłę mocno przerażała i na początku korzystałam z pielęgniarki, ale sytuacja zmusiła mnie do samodzielnego zastrzyku i trzęsącą się ręką jakoś się udało
I takim sposobem dziś sama robię sobie zastrzyki i trwa to już prawie 7 lat
Myślę, że Ty również przełamiesz się i zobaczysz, że to naprawdę nie takie straszne
A my cieszymy się, że do nas dołączyłaś
Mikołajkowa daj sobie czasu na dojście do siebie po sterydach to zawsze "trochę" musi potrwać, ale wróci do normalności
Mnie też myśl, że mam sobie sama wbić igłę mocno przerażała i na początku korzystałam z pielęgniarki, ale sytuacja zmusiła mnie do samodzielnego zastrzyku i trzęsącą się ręką jakoś się udało
I takim sposobem dziś sama robię sobie zastrzyki i trwa to już prawie 7 lat
Myślę, że Ty również przełamiesz się i zobaczysz, że to naprawdę nie takie straszne
mikołajkowa pisze:fajnie że tak się razem trzymacie
A my cieszymy się, że do nas dołączyłaś
Na niektóre pytania nie ma odpowiedzi i tego nauczyć się najtrudniej...
Karol, moje Gratulacje
______________________________________________________________
odebrałem wynik Rezonansu Magnetycznego Głowy:
"Po podaniu środka kontrastowego nie uwidoczniono ognisk patologicznego wzmocnienia sygnału - Brak cech zmian aktywnych.
Wyniki: obraz MR stabilny".
mój doktorek był zadowolony i to wszystko przez zastrzyki Biodrybin. Nowych ognisk ani o podwyższonym sygnale nie mam a stare powoli wygasają.
Jeszcze sprawność nie jest taka jak powinna ale wierzę że z czasem wróci
no i może dopiero za 2tygodnie dostanę Solu i zastrzyk troszkę późno bo później mam inne plany ale co zrobić...
______________________________________________________________
odebrałem wynik Rezonansu Magnetycznego Głowy:
"Po podaniu środka kontrastowego nie uwidoczniono ognisk patologicznego wzmocnienia sygnału - Brak cech zmian aktywnych.
Wyniki: obraz MR stabilny".
mój doktorek był zadowolony i to wszystko przez zastrzyki Biodrybin. Nowych ognisk ani o podwyższonym sygnale nie mam a stare powoli wygasają.
Jeszcze sprawność nie jest taka jak powinna ale wierzę że z czasem wróci
no i może dopiero za 2tygodnie dostanę Solu i zastrzyk troszkę późno bo później mam inne plany ale co zrobić...
David pisze:Nowych ognisk ani o podwyższonym sygnale nie mam a stare powoli wygasają.
No David to super wiadomość
David pisze:Jeszcze sprawność nie jest taka jak powinna ale wierzę że z czasem wróci
Pewnie, że wróci, musisz w to wierzyć no i na pewno dużo ćwiczyć. Super
"Siła człowieka nie polega na tym, że nigdy nie upada ale na tym, że potrafi się podnosić."
David pisze:Nowych ognisk ani o podwyższonym sygnale nie mam a stare powoli wygasają.
Davidku wiadomość rewelacyjna super, cieszę się razem z Tobą
David pisze:Jeszcze sprawność nie jest taka jak powinna ale wierzę że z czasem wróci
Na pewno wróci, zobaczysz
Na niektóre pytania nie ma odpowiedzi i tego nauczyć się najtrudniej...
David, super i że tak powiem....."a nie mówiłam?"
Dzisiaj dzionek mija mi smętnie, ospale, ciężko chyba burza będzie albo stary nosi się z zamiarem wkurzenia mnie, nie wiem ale ciężkie powietrze nieco
miło mi widzieć nowe twarze/ nicki w pogaduszkach
Dzisiaj dzionek mija mi smętnie, ospale, ciężko chyba burza będzie albo stary nosi się z zamiarem wkurzenia mnie, nie wiem ale ciężkie powietrze nieco
miło mi widzieć nowe twarze/ nicki w pogaduszkach
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.
Dawid oby było już teraz tylko lepiej...
Dziękuję wszystkim za gratulację....
Dobrze, że do szpitala wziąłem komputer bo bym zwariował. Tylko pielęgniarki krzyczą, żebym tyle nie pracował
A tak na poważnie to mam tu całkiem nie źle. Sala 2-osobowa, ale leże póki co na szczęście sam. (włączył mi się jakoś tryb samotnika) Łazienka przy sali czyli warunki nienajgorsze, co nie zmienia faktu, że nadal nie znoszę szpitali i chyba to się nie zmieni. Czyli samopoczucie kiepskie.
Trafiłem na całkiem miłą lekarkę. Porobią jeszcze jutro jakieś badania i będą decydować na temat dalszego leczenia.
Pozdrawiam
Dziękuję wszystkim za gratulację....
Dobrze, że do szpitala wziąłem komputer bo bym zwariował. Tylko pielęgniarki krzyczą, żebym tyle nie pracował
A tak na poważnie to mam tu całkiem nie źle. Sala 2-osobowa, ale leże póki co na szczęście sam. (włączył mi się jakoś tryb samotnika) Łazienka przy sali czyli warunki nienajgorsze, co nie zmienia faktu, że nadal nie znoszę szpitali i chyba to się nie zmieni. Czyli samopoczucie kiepskie.
Trafiłem na całkiem miłą lekarkę. Porobią jeszcze jutro jakieś badania i będą decydować na temat dalszego leczenia.
Pozdrawiam
David pisze:"Po podaniu środka kontrastowego nie uwidoczniono ognisk patologicznego wzmocnienia sygnału - Brak cech zmian aktywnych.
Wyniki: obraz MR stabilny".
David to jest wiadomość oby takich na tym forum było jak najwięcej
My za dwie godziny odpalamy wrotki i jedziemy do szpitala , moja córka całą noc płakała przez sen , nie wiem jak to będzie i coraz bardziej się boję co prawda załatwiła mi już koleżanka , że jak tylko będziemy na izbie mam poprosić pielęgniarki aby poinformowały jakąś panią ( nie znam jej) że już jesteśmy. Mam zaufanie do mojej koleżanki bo była kiedyś oddziałową na anestezji w innym szpitalu i nie raz już mi pomogła .
Nie ma jej na tym forum ale ....Elu dziękuję Ci mało jest takich ludzi na świecie .
Odezwę się jak wrócimy do domu
Bea
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 132 gości