Oj trzymam ,trzymam Kamilo
A ja swoim dzisiaj pochwalę się późnym wieczorem ,albo dopiero jak przetrawię ...bo nie będzie się czym chwalić (wizyta u dr.W )
Dzisiaj
Moderator: Beata:)
Kamillo ja również trzymam kciuki. Jak tak osoba jak ty mogłaby tej pracy nie dostać! To przecież nie możliwe.
keyara, dla ciebie moje kciuki również zaciśnięte. W prawdzie mam tylko dwie ręce ale dam radę. Oj dam. To może jeszcze i to pomoże
Co do mojego dzisiaj to się nie wypowiem, bo nie chcę się powtarzać. To zaczyna być nudne bo bez zmian, a poza tym to mi wstyd. Ja tu o swoich dolegliwościach a Renia dżemik aż miło.
keyara, dla ciebie moje kciuki również zaciśnięte. W prawdzie mam tylko dwie ręce ale dam radę. Oj dam. To może jeszcze i to pomoże
Co do mojego dzisiaj to się nie wypowiem, bo nie chcę się powtarzać. To zaczyna być nudne bo bez zmian, a poza tym to mi wstyd. Ja tu o swoich dolegliwościach a Renia dżemik aż miło.
Dziewczyny, byłam tu rano czytałam i kciuki za Was trzymałam a co u mnie dzisiaj, potem Wam powiem, na razie jestem w trakcie
tak Aniu, wywalić i nie oglądać, zająć myśli czym innym, nogami np.
one absorbują Nasze myśli wystarczająco. Buziaczki literowe tym razem, może skuteczniej dodadzą Ci otuchy.
Annegret pisze: coś "podejrzanego" mi jak najszybciej wycięli.
tak Aniu, wywalić i nie oglądać, zająć myśli czym innym, nogami np.
one absorbują Nasze myśli wystarczająco. Buziaczki literowe tym razem, może skuteczniej dodadzą Ci otuchy.
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.
A ja dziś zwariowany dzień w pracy... Dziewczyny od rana myślami jestem z Wami
Najgorsze, że coraz bardziej dokucza mi przeziębienie. Kaszel, katar i stan podgorączkowy. A jeszcze o 16 wizyta u neurologa, tylko tym razem córci. Dobrze, że zdecyowałem sie jechać samochodem, bo autobusem się tłuc to bym nie miał siły.
Poza tym bym się nie wyrobił, a i tak muszę się troszkę zwolnić z pracy żeby zdążyć.
Najgorsze, że coraz bardziej dokucza mi przeziębienie. Kaszel, katar i stan podgorączkowy. A jeszcze o 16 wizyta u neurologa, tylko tym razem córci. Dobrze, że zdecyowałem sie jechać samochodem, bo autobusem się tłuc to bym nie miał siły.
Poza tym bym się nie wyrobił, a i tak muszę się troszkę zwolnić z pracy żeby zdążyć.
kamila_all pisze:lucja glowa do gory jutro bedzie lepiej
Dzisiaj było jeszcze gorzej niz wczoraj , od 7.00 wysiedziałam sie 4 godz. u psychologa żeby napisał na wniosku na komisje jedno zdanie i pieczątke przybił ,o 11 :.00 pojechałam po interferon i przy okazji doktorek miał mi też wypełnic wniosek bo renta mi się kończy, a tu dowiaduje sie że...wzioł urlop a dzis jeszcze miał być , noi wszystko wzięło w łeb , ale jest jeden plus, dowiedziałam sie od pielęgniarki że dostałam darmowe op. interferonu i prawdopodobnie przedłużą mi na kolejne 2 lata czyli w sumie 5 lat
Ale sie rozpisałaaam , to juz kończe
-
- Posty: 133
- Rejestracja: 2011-06-28, 10:23
- Lokalizacja: Tychy
- Kontaktowanie:
KOCHANIIIIIIIIIIIII dziekuje Wam bardzo!!!!!!!!Rozmowa poszla znakomicie ale prace dopiero rozpoczynam od wrzesnia, bo to wloska firma, a ze makarony maja prawie caly sierpien wolny to szef stwierdzil ze nie ma sensu zaczynac teraz,narazie chca tylko zebrac odpowiednia grupe, a pozniej bedziemy dzialac
keyara Slonce Ty moje i ja 3mam dzis za Ciebie kciuki!!!Mam nadzieje, ze bedzie pozytywnie!!!!!
lucja nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo...jedno moze nie wyszlo,ale za to lek jest...pozdrawiam i sciskam!!!!
keyara Slonce Ty moje i ja 3mam dzis za Ciebie kciuki!!!Mam nadzieje, ze bedzie pozytywnie!!!!!
lucja nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo...jedno moze nie wyszlo,ale za to lek jest...pozdrawiam i sciskam!!!!
-
- Posty: 133
- Rejestracja: 2011-06-28, 10:23
- Lokalizacja: Tychy
- Kontaktowanie:
- aisza
- Posty: 7601
- Rejestracja: 2008-08-09, 20:04 Wiek: 56
- Lokalizacja: Aleksandrów Kujawski
- Kontaktowanie:
Moje dzisiaj do godziny 15.50 było mozliwe-sprzątalam piwnicę(jeszcze trochę mi zostało na jutro:)).
A później się zaczęla jazda;)-najpierw tel od mamy czy mam Altacet i żebym go jej przyniosła.Altacetu nie miałam ale poszłam do mamy zobaczyć co się stało.A ta bidulka spadła z roweru(nie pierwszy raz;)) i noga w kostce puchła.Ja jej mówię,żeby jechała do chirurga a ona mi na to,że poczeka aż siostra wróci(na marginesie mówiąc siostra pojechała do Torunia zawieźć syna do szpitala na badania).Jak mamę ochrzaniłam to od razu potulnie uszykowała wszystkie dokumenty i zawieźliśmy ją z moim mężem do lekarza. I okazało się,że noga jest złamana i gipsik na 6 tygodni:)
A nie mówiłam................żeby na rowerze nie jeździła teraz kupimy jej rower na 3 kołach
A później się zaczęla jazda;)-najpierw tel od mamy czy mam Altacet i żebym go jej przyniosła.Altacetu nie miałam ale poszłam do mamy zobaczyć co się stało.A ta bidulka spadła z roweru(nie pierwszy raz;)) i noga w kostce puchła.Ja jej mówię,żeby jechała do chirurga a ona mi na to,że poczeka aż siostra wróci(na marginesie mówiąc siostra pojechała do Torunia zawieźć syna do szpitala na badania).Jak mamę ochrzaniłam to od razu potulnie uszykowała wszystkie dokumenty i zawieźliśmy ją z moim mężem do lekarza. I okazało się,że noga jest złamana i gipsik na 6 tygodni:)
A nie mówiłam................żeby na rowerze nie jeździła teraz kupimy jej rower na 3 kołach
Przestań mieć pretensje do innych. Bierz odpowiedzialność za każdy swój krok...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 681 gości