Kącik złego humoru
Moderator: Beata:)
-
- Posty: 1010
- Rejestracja: 2009-07-13, 17:51
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontaktowanie:
Parę tygodni temu pisałem że: mam mały problem z oczami taki że mam problem ze zdolnością rozpoznawania odległości i zawsze wydaje mi się ze jest mniej miejsca niż w rzeczywistości, odległość mi się w oczach zmniejsza np tak się dzieje jak jestem w samochodzie Parę dni temu byłem u neurologa i jak powiedziałem o tym to odp że to nie jest przez SM, i nie spotkał się żeby ktoś z chorych takie coś miał. Dziś specjalnie wybrałem się do okulisty, wytłumaczyłem co mi dolega a Pani dr wpuściła mi kropelki a później miałem komputerowe badania wzroku, na którym wyszło że jest wszystko dobrze.
Sam już nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć i przez co to może być...
Sam już nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć i przez co to może być...
To dziwne że mówią że nie ma to nic wspólnego z SM , ja mialam doskonaly wzrok , widzenie pogorszylo sie a z odleglościa zaczęły sie problemy po ataku podwójnego widzenia teraz trudno mi ocenic odległosci ,też mam z tym problem przy cofaniu,przy wyprzedzaniu i ocenie horyzontu w dali
Głównym źródłem cierpienia są wspomnienia. - Sigmund Frend
David problem z oczami mi się też czasem przytrafia. mam podobnie, jest i nawet nie wiem kiedy mija. Potem znowu jest. Okulistycznie oczywiście ok. myślę, że to sprawka tego psotnika SM-ka niestety. Będzie ok, zobaczysz.
Muszę się trochę pożalić, a dokładniej wypłakać. Od paru dni jestem wykończona. Nocki nie przespane, bo Junior mam problemy ze spaniem. Nie wiem, czy coś go boli (raczej nie zauważyłam do dziś). W ciągu dnia opiekuję się "połamaną" teściową, bo nie ma kto. Mój mąż Był dw dni w Suwałkach na manewrach a dziś jest w pracy. Brakuje mi po prostu sił i wsparcia. Czuję się osamotniona w swoich działaniach. Od wczoraj Juniorek jest przeziębiony. Nos zawalony, aż się przydusza, no i zauważyłam, że skarży się na ból "siusiaka". W lipcu ugryzł go jakiś bąk. Wyglądało strasznie spuchnięty i tak jakby dokładnie nadryziony w dwóch miejscach. Dziś zauważyłam, że w tym miejscu jest zgrubienie i dwie czerwone plamki i skarży się na ból. Może to jest ta przyczyna bezsennych nocy.
Jutro jestem umówiona do lekarza.
Potrzebuję, żeby ktoś mnie przytulił. Mam oczy pełne łez. Boję się, że taki stan wpłynie na moje zdrowie.
Ratunku
Muszę się trochę pożalić, a dokładniej wypłakać. Od paru dni jestem wykończona. Nocki nie przespane, bo Junior mam problemy ze spaniem. Nie wiem, czy coś go boli (raczej nie zauważyłam do dziś). W ciągu dnia opiekuję się "połamaną" teściową, bo nie ma kto. Mój mąż Był dw dni w Suwałkach na manewrach a dziś jest w pracy. Brakuje mi po prostu sił i wsparcia. Czuję się osamotniona w swoich działaniach. Od wczoraj Juniorek jest przeziębiony. Nos zawalony, aż się przydusza, no i zauważyłam, że skarży się na ból "siusiaka". W lipcu ugryzł go jakiś bąk. Wyglądało strasznie spuchnięty i tak jakby dokładnie nadryziony w dwóch miejscach. Dziś zauważyłam, że w tym miejscu jest zgrubienie i dwie czerwone plamki i skarży się na ból. Może to jest ta przyczyna bezsennych nocy.
Jutro jestem umówiona do lekarza.
Potrzebuję, żeby ktoś mnie przytulił. Mam oczy pełne łez. Boję się, że taki stan wpłynie na moje zdrowie.
Ratunku
mika spokojnie, nie będzie to nic poważnego, jutro do lekarza mus ale pewnie na maści się skończy, póki co dodaj do kąpieli rumianku albo kory z dębu.
Przytulam Cię z całych sił i posyłam moc podlaskich
Przemku napisz jak Ci dzisiaj poszło, jak wrócisz .
Przytulam Cię z całych sił i posyłam moc podlaskich
Przemku napisz jak Ci dzisiaj poszło, jak wrócisz .
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 37 gości