Dzisiaj
Moderator: Beata:)
Nic z tego nie rozumiem. Ja mam 3,5, ale z tego o czym pisze Myszona o swojej aktywności fizycznej, połowy nie jestem w stanie zrobić. Z laską mogę przejść pareset metrów, i to nie w kazdej chwili. Mój zasięg 'testują' w szpitalu, na korytarzu na gładkiej podłodze - i jak się zmobilizuję, jestem w stanie przejsc bez kuli jakies 300-400 m 'bez trzymanki' i bez odpoczynku. Ale to się nijak nie przekłada na codzienne życie. Już chociazby ustalanie stopnia EDSS mogliby jakoś zobiektywizować! Pozdrawiam.
Mialam nadzieje, ze dzis przyjdzie list ze skierowaniem do neuro, ale nic z tego. Nie chce narzekac, ale ze mna coraz gorzej i chyba poziom serotoniny zaczal sie obnizac. Na szczescie tato jutro w nocy bedzie juz u nas to na pewno mi pomoze.
Mario pochodze z Gdanska jak Ty i kocham to miasto. W lutym jedziemy na trzy tygodnie, nie moge sie doczekac. pozdrawiam
Mario pochodze z Gdanska jak Ty i kocham to miasto. W lutym jedziemy na trzy tygodnie, nie moge sie doczekac. pozdrawiam
Marioxx, ja z kolei bez trzymanki tzw. zrobię, co najwyżej 7-8 m, ale cały dzień, z przerwami,coś robię.Łażę po ścianach, ale ciągle się kręcę.Czasem, jak mnie dopada ból, to się na "kwadrans dla kręgoslupa",legnęi...dalej do robotyZ tym, że są to lekkie, jakieś robótki.Kiedyś robiłam 4xwięcej i 4xkrócej.Zawsze byłam wulkanem energii.Moim problemem jest chodzenie, nie zmęczenie,zawroty, czy słabość.Mam mocno opadającą stropę prawą, a lewa jest przeciążona i też czasem strajkuje.Moj EDSS nie jest "papierowy", oktreślony ponoć przez fachowca, nie mam zresztą powodu do konfabulacji, bardzo bym chciała mieć znacznie niższy.Pozdrawiam.
"Nie zawsze jest miło...ale ja się nie poddaję!"
Oddam "papierowy EDSS" za możliwość przejścia chociarz 100 m bez trzymanki. Czy są chętni ?
Myszona, ja także chodzę po ścianach, ale chodzę, nie poddaję się - walczę z nogą którą ciągnę, a ona mnie nie słucha. Ból kręgosłupa ? znam bo również miałem operowany (roztrzaskany dysk). A niektórym się wydaje, że to tylko na papierze. Pozdrawiam.
Myszona, ja także chodzę po ścianach, ale chodzę, nie poddaję się - walczę z nogą którą ciągnę, a ona mnie nie słucha. Ból kręgosłupa ? znam bo również miałem operowany (roztrzaskany dysk). A niektórym się wydaje, że to tylko na papierze. Pozdrawiam.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 249 gości