ditfa pisze:czy ktoś jeździ z was na łyżwach. Da się? Czy jeżeli sie ma epizody utraty równowagi to można zapomnieć
Wręcz odwrotnie, jest jeszcze weselej Jedyna niedogodność, to to, że tzw. "jaskółka" najczęściej wychodzi, jakby na deszcz się zbierało (znaczy taka przy samej ziemi )
Poza tym zawsze to przyjemnie nawet trochę przy bandzie pospacerować i tak niechcący przytrzymać się jakiejś zgrabnej łyżwiarki (w moim przypadku), prosząc o małą lekcję jazdy figurowej. A nuż trafi Ci się jaki królewicz w hokejówkach ?