Dzięki Reniu. U Nas to jest fajnie - jednego dnia kawa z dynią, drugiego babeczki z żab..... a Gesslerowa lata po knajpach i szuka inspiracji do kuchennych rewolucji
Chcesz pogadać, gadaj tylko cicho proszę, bo mi ryby płoszysz ZIBI
... to nawet się nie zorientuje czy dostała łopatką miedzy kule, czy kulę między łopatki (ja swoją wężolaską posługuje się jak Wołodyjowski, na posiadaczy kul też na pewno można liczyć )
Chcesz pogadać, gadaj tylko cicho proszę, bo mi ryby płoszysz ZIBI