W trosce o pogodę ducha,czyli odrobina humoru na każdy dzień

Rozmowy na wszystkie tematy, niezwiązane z tematyką forum

Moderator: Beata:)

zosia_cz_wa
Posty: 1010
Rejestracja: 2009-07-13, 17:51
Lokalizacja: Częstochowa
Kontaktowanie:

Postautor: zosia_cz_wa » 2013-04-23, 13:02

i faktycznie pooooszło :23:
zosieńka3

David
Posty: 6732
Rejestracja: 2009-07-16, 19:29
Lokalizacja: Śląsk :-)

Postautor: David » 2013-04-25, 09:35

hehe :-D :23:

Awatar użytkownika
sylseb
Posty: 1412
Rejestracja: 2012-02-16, 13:27
Wiek: 54
Lokalizacja: Łódź

Postautor: sylseb » 2013-04-25, 11:54

Jasiu do tablicy!
- Spier*alaj!
- Co powiedziałeś?
- Spier*alaj!
- Do dyrektora!
- Nie pójdę do niego, bo mu śmierdzą nogi.
- Ach, ty gówniarzu!
Wzięła go za frak i prowadzi do gabinetu dyrektora.
- Panie dyrektorze, ten gówniarz mówi do mnie żebym spier*alała, a o panu, że śmierdzą panu nogi!
- Ach, ty szczeniaku! - krzyczy dyrektor mocno wkurzony. - Dawaj numer do ojca!
- Nie dam.
- Dawaj!
Wreszcie udało się dyrektorowi wyszarpać numer do ojca i dzwoni... Odzywa się automatyczna sekretarka:
- Tu gabinet pana ministra. Prosimy zostawić wiadomość.
Nauczycielka przestraszona patrzy na dyrektora, on na nią, wreszcie nauczycielka pyta:
- No i co robimy, panie dyrektorze?
- Ja idę umyć nogi, a pani niech spier*ala...

------------------------------

Ojciec podejrzewa syna o branie narkotyków. W nocy zakrada się do jego pokoju i przeszukuje mu spodnie.
W kieszeniach znalazł trzy działki i myśli sobie, że może by sprawdził jak to działa.
Idzie do łazienki i wciąga - jedną działkę do jednej dziurki
...i nic.
Drugą działkę do drugiej dziurki
...i nic.
Trzecią i ostatnią działkę do obu dziurek
...i nic.
Nagle żona puka do drzwi i krzyczy:
- Co ty tam robisz?
- Nic. Golę się - odpowiada
- Trzy dni?
Pozdrawiam
SylwiU

yanomc
Posty: 94
Rejestracja: 2012-12-20, 14:03
Lokalizacja: Lublin

Postautor: yanomc » 2013-04-25, 12:32

Sylseb twoje dowcipy sa zawaliste kiedyś poczytałem wszystkie jesteś the best

Awatar użytkownika
sylseb
Posty: 1412
Rejestracja: 2012-02-16, 13:27
Wiek: 54
Lokalizacja: Łódź

Postautor: sylseb » 2013-04-25, 12:35

O, dziękuję :)
Przekazuję część dowcipów, które dostaję, ale te z forum również przekazuję... i cieszą się wielkim powodzeniem
Pozdrawiam
SylwiU

Awatar użytkownika
zosiako
Posty: 4565
Rejestracja: 2013-04-15, 12:39
Lokalizacja: Stąd

Postautor: zosiako » 2013-04-26, 07:18

Na przykładzie poniższego zadania można prześledzić historię reformy
edukacji w Polsce:
REFORMA EDUKACJI W POLSCE na przykładzie zadania z matematyki:
1950 r.
Drwal sprzedał drewno za 100 zł. Wycięcie drzewa na to drewno
kosztowało go 4/5 tej kwoty. Ile zarobił drwal?
1980 r.
Drwal sprzedał drewno za 100 zł. Wycięcie drzewa na to drewno
kosztowało go 4/5 tej kwoty - czyli 80 zł. Ile zarobił drwal?
2000 r.
Drwal sprzedał drewno za 100 zł. Wycięcie drzewa na to drewno
kosztowało go 4/5 tej kwoty, czyli 80 zł. Drwal zarobił 20 zł. Zakreśl
liczbę 20.
2010 r. (tylko dla zainteresowanych)
Drwal sprzedał drewno za 100 zł. W tym celu musiał wyciąć kilka
starych drzew. Podzielcie się na grupy i odegrajcie krótkie
przedstawienie, w którym postarajcie się przedstawić, jak w tej
sytuacji czuły się biedne zwierzątka leśne i rośliny. Przekonajcie
widza, jak bardzo niekorzystne dla środowiska jest wycinanie starych
drzew.
2013 r.
Drwal sprzedał drewno za 100 zł. Pokoloruj drwala
Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych. Ernest Hemingway

David
Posty: 6732
Rejestracja: 2009-07-16, 19:29
Lokalizacja: Śląsk :-)

Postautor: David » 2013-04-26, 11:56

:lol: :lol: :lol:
:-D :-D :-D
:23: :23: :23:

konwalia
Posty: 3720
Rejestracja: 2011-01-09, 18:48
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Postautor: konwalia » 2013-04-26, 14:30

:10: :23: :19:
Konwalia
"Śpieszmy się kochać ludzi bo tak szybko odchodzą" - Ks. Jan Twardowski

dareczek705
Posty: 437
Rejestracja: 2011-08-01, 16:14
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:

Postautor: dareczek705 » 2013-04-29, 16:08

Jaś miał egzamin z chemii.Wraca do domu matka się go pyta.Trudny był?Nie za bardzo chcieli żebym wymienił jakieś ciało lotne.Więc powiedziałem PTOK.Matka na to ty baranie gdybyś powiedział PTAK to byś zaliczył jeszcze język polski.

Awatar użytkownika
zosiako
Posty: 4565
Rejestracja: 2013-04-15, 12:39
Lokalizacja: Stąd

Postautor: zosiako » 2013-04-29, 16:41

Podobno jest to Fragment autentycznego wykładu prof. Miodka na wydziale Polonistyki
Uniwersytetu Wrocławskiego: ALE zakładam ze sa tu sami dorośli i nikt się nie obrazi :)
ja wymiękłam :)
... kiedy się człowiek potknie albo skaleczy, woła: "O k***a!" To lapidarne
słowo wyraża jakże wiele uczuć, począwszy od zdenerwowania, rozczarowania
poprzez zdziwienie, fascynację, a na radości i satysfakcji kończąc.
Przeciętny Polak w rozmowie z przyjacielem opowiada np.: "Idę sobie k***a
stary przez ulicę, patrzę k***a ,a tam taka dupa, że o k***a."
"K***a" może również występować w charakterze interpunktora, czyli zwykłego
przecinka, np.: "Przychodzę k***a do niego, patrzę k***a, a tam jego żona,
no to się w*******m, no nie?"
Czasem "k***a" zastępuje tytuł naukowy lub służbowy, gdy nie wiemy jak się
zwrócić do jakiejś osoby płci żeńskiej ("chodź tu k***o jedna").
Używamy "k***y" do charakteryzowania osób ("brzydka, k***a, nie jest", "o
k***a, takiej k***ie na pewno nie pożyczę"), czy jako przerwy na
zastanowienie ("czy ja, k***a, lubię poziomki?").
Wyobraźmy sobie jak ubogi byłby słownik przeciętnego Polaka bez prostej
"k***y". Idziemy sobie przez ulicę, potykamy się nagle i mówimy do siebie:
"bardzo irytują mnie nierówności chodnika, które znienacka narażają mnie na
bolesny upadek, co równocześnie nasuwa mi złe myśli o władzach gminy".
Wszystkie te i o wiele jeszcze bogatsze treści i emocje wyraża proste "o
k***a!", które całkowicie wyczerpuje sprawę.
Gdyby Polakom zakazać "k***y", niektórzy z nich przestaliby w ogóle mówić,
gdyż nie umieliby wyrazić inaczej swoich uczuć. Cała Polska zaczęłaby
porozumiewać się na migi i gesty. Doprowadziłoby to do nerwic, nieporozumień,
niepewności i niepotrzebnych naprężeń w Narodzie Polskim. A wszystko przez
jedną mała "k***ę".
Spójrzmy jednak na rodowód tego słowa - "k***a" wywodzi się z łaciny od
"c***a", czyli "krzywa". Pierwotnie w języku polskim "k***a" oznaczała
kobietę lekkich obyczajów, czyli po prostu dziwkę. Dziwkę "k***ę" stosujemy
również i w tym kontekście, ale mnogość innych znaczeń przykrywa całkowicie
to jedno. Można z powodzeniem stwierdzić, że "k***a" jest najczęściej
używanym przez Polaków słowem. Dziwi jednak jedno - dlaczego słowo to nie
jest używane publicznie (nie licząc filmów typu "Psy", gdzie aktorzy
prześcigają się w rzucaniu "k*****i"), praktycznie nie słyszymy, aby
politycy czy dziennikarze wplatali w swe zdania zgrabne "k***y".
Pomyślmy o ile piękniej wyglądałaby np. prognoza pogody wygłoszona w
następujący sposób: "Na zachodzie zachmurzenie będzie k***a umiarkowane,
wiatr raczej k***a silny, temperatura maksymalnie k***a niska, a więc zimno
k***a będzie... bo ogólnie to k***a jesień idzie...
Bardzo przepraszam jeżeli ktoś sie poczuł urazony --
Ostatnio zmieniony 2013-04-30, 10:35 przez zosiako, łącznie zmieniany 1 raz.
Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych. Ernest Hemingway

Awatar użytkownika
Jukka
Posty: 2012
Rejestracja: 2012-12-15, 22:17
Lokalizacja: z miasta
Kontaktowanie:

Postautor: Jukka » 2013-04-29, 17:54

Zetknęłam się z tym kiedyś. Fajne jest i przyjemnie się to czyta. Wątpię jednak, żeby to Miodek był autorem. Prędzej jakiś jego zdolny acz złośliwy student. Słyszałam, że Miodek potrafił na ulicy zwrócić uwagę jak ktoś przeklinał, więc myślę, że to może zemsta kogoś, komu zwrócił uwagę :1:

Awatar użytkownika
zosiako
Posty: 4565
Rejestracja: 2013-04-15, 12:39
Lokalizacja: Stąd

Postautor: zosiako » 2013-04-29, 18:07

dlatego dopisałam "podobno" , też nie do końca mi to pasuje do profesora ale tak jak napisałaś czyta się latwo i może komuś poprawi humor :-D czego z calego serca życzę
Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych. Ernest Hemingway

Awatar użytkownika
Jukka
Posty: 2012
Rejestracja: 2012-12-15, 22:17
Lokalizacja: z miasta
Kontaktowanie:

Postautor: Jukka » 2013-04-29, 18:20

Taaa, zwłaszcza jeśli się sobie wyobrazi Miodka wygłaszającego ten tekst - taki elegancki profesor i urwami rzuca :-D

Awatar użytkownika
joanna_nick
Posty: 912
Rejestracja: 2013-03-19, 22:06
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: joanna_nick » 2013-04-29, 18:28

Nie wiem czy się nie powtarzam, ale właśnie dostałam na maila, więc się dzielę:

HUMOR ZESZYTÓW SZKOLNYCH


Nad prawidłowym orzecznictwem sądów rejonowych i wojewódzkich czuwa sąd ostateczny.


Konserwatyzm to ochrona przed psuciem się np. konserwy.

Na ukształtowanie powierzchni ziemi mają wpływ jej trzęsienia oraz wulkanizacja.

Gdyby nie echo, to by Wojski nie grał.

Dyrektor uścisnął pracowników z przodu i z tyłu.

Jak strażacy zobaczą pożar to sikają.

Lekarze przed operacją myją ręce i pielęgniarki.

Przed wścieklizną chronią człowieka szczepionka i kaganiec.

Jotek miał wspaniałą detonację głosu.

Budowa żaby jest krótka i krępa.

Dżdżownica spulchnia glebę i robi ulgę rolnikowi.

Brutto, netto i tararara.

Samiczkę od samca ropuchy odróżniamy po kolorze włosów pod pachami.

W czasie burzy babcia wystawiła obraz święty, aby piorun strzelił w niego, a nie dom.

Kiedy jest ślisko dziadek nie wychodzi. Boi się złamać rękę, nogę lub inny członek.

Romans to gatunek literacki który dzieje się nocą.

Potraktował ją jak kobietę i od tej pory jest w ciąży.

Nie mam czasu na życie bo znów trzeba iść do szkoły.

Moja ciocia kupiła kiełbasę podlaską i leżała później przez tydzień w lodówce.

W czasie totalnej mobilizacji wcielono do wojska nawet dzieci w podeszłym wieku.

Praca lekarza jest trudna i niebezpieczna dla pacjentek.

Aleksander Głowacki to panieńskie nazwisko Bolesława Prusa.

Glisty mają rybacy i dzieci.

Podczaszy to cios w tył głowy.

Szlachta soplicowska poczuła miłość do swej rozebranej ojczyzny.


Z szopy wyszli żacy, trzymając w rękach narządy potrzebne do otrzęsin.

Wraz z wynalezieniem koła i pieniędzy, ludzie zaczęli kręcić interesy.

Barak, burak, czy jak mu tam - to kierunek w sztuce.

Mama nie wypuściła mnie z domu z powodu ciemnoty.


Masłem się maśli, a smalcem smali.

Organ to instrument kościelny i narządy ludzkie.

Harfa jest podobna do łabędzia, tylko gorzej pływa.

Jotek nie chciał Halki, a ona w dodatku śpiewała.

Kiedy arab chciał uderzyć Stasia, to Nel zasłoniła go piersiami.

Potrzeby fizjologiczne u chorych w szpitalu załatwia salowa.

Walutą angielską są funty i penisy.

Młodzi rolnicy dostarczaliby więcej plonów, ale brakuje im żon.

Żaby na wiosnę znoszą jaja w galarecie.

Kościuszko wyciągnął i powiedział, że nie schowa.

Został zaciągnięty do wojska ochotniczo.

Człowiek pierwotny miał bardzo prymitywne narzędzia do założenia RODZINY.

Ślimakowa wciąż napierała na męża szepcząc żeby się nie cofał.

Wśród wirusów rozróżniamy mikroby, mikrony, mikrusy, mikrobusy.

Antek ciężko pracował rękami, a Boryna językiem.

Polana jest formą lasu bez lasu.

Jagienka stale opiekował się Zbyszkiem ponieważ jego zawsze brały ciągoty.

Nerki, moczowody, pęcherz i cewka moczowa tworzą układ wydalniczy.

Ojciec wyjechał na wakacje, aby dzieci miały świeże powietrze.

Niektóre bakterie rozkładają obornik na kompot.

Chłop specjalnie dąży do tego, aby panu nie urosło.

Jagienka rozłupywała orzechy bez młotka, bo miała twarde przyrodzenie.

Reumatyzm łamie dziadka i przepowiada pogodę.

Hrabia miał krótką kamizelkę i spodnie tego samego koloru.

Był dowódcą, który umiał podrywać żołnierzy.

Skrzetuski zobaczył jak szli: nagi dziadek z wyrostkiem na przodzie.

W Olsztynie istnieje fabryka opon mózgowych.

Mój stosunek do Dulskiej jest odrażający.

Bolesław Chrobry był mężny, mocny, wysoki i ciężarny.

Karp to ryba wodno-świąteczna.

Stolicą Polski jest przeważnie Warszawa.

Rej widząc, że Polacy nie gęsi, zaczął pisać po polsku.

W szpitalu, ciężko chorym podali kaczki jako przystawkę.

Gospodyni doiła krowę i ryczała w niebogłosy.

Pod adresem Jaśka został skierowany cytat " gdzie jest chamie złoty róg".

Danuśka stanęła na ławie i zagrała na lutownicy.

Rak jest stawonogiem, bo trzyma nogi w stawie.

Chcę studiować filozofię polską, aby zostać pełnowartościową krawcową.

W dniu wiosny poszliśmy nad rzekę wesołym konduktem.

Na klimat Europy wpływa morze, które nas olewa.

Rozalkę leczono niekonwencjonalnie - w piecu.

Chłop powoli bronował, bo kamienie wchodziły mu w zęby.

Lato spędzę w górach u kuzynek z których zejdę po wakacjach.

Mimo śmierci Norwid nie załamuje się i dalej wierzy w zwycięstwo.

Na wsi panowała ciemnota i wójt.

Franciszek Józef, oprócz kobiet, klepał także konie.

W dawnych czasach chłopi żyli dłużej niż człowiek.

Kury w zimie znoszą zawsze droższe jajka.

Oko składa się z siatkówki i koszykówki.

Telimena leżała na łące, a po jej środku płynęła rzeka.


Drzymała woził się wozem naokoło, a Niemcy mogli mu naskoczyć.

Staś jest zdolny do wszystkiego, nawet do nauki.


Rozróżniamy filmy kostiumowe, ubraniowe i na golasa.

Kochali się do utraty tchu, ale bez wzajemności.


Jurand był rycerzem szybkiego reagowania.

Po krótkim odpoczynku przemówiło do nich sumienie.


Darek miał na plecach tornister i niebieskie oczy.

Klara była ładna i hoża jak dynia.


Na meczu Górnika z Legią najlepiej grała orkiestra strażacka.

Słowacki, chociaż poeta, był mądry.
W życiu nie chodzi o czekanie, aż burza minie ... Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu. Vivian Greene

Awatar użytkownika
Jukka
Posty: 2012
Rejestracja: 2012-12-15, 22:17
Lokalizacja: z miasta
Kontaktowanie:

Postautor: Jukka » 2013-04-29, 19:09

:10: :23: :-D :lol:

joanna_nick pisze:Na meczu Górnika z Legią najlepiej grała orkiestra strażacka.

To akurat nie wcale nie humor. To jakże wnikliwa ocena polskiej piłki nożnej.


Wróć do „Pogaduszki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 229 gości