W trosce o pogodę ducha,czyli odrobina humoru na każdy dzień
Moderator: Beata:)
-
- Posty: 437
- Rejestracja: 2011-08-01, 16:14
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
-
- Posty: 437
- Rejestracja: 2011-08-01, 16:14
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Na plaży nudystów atleta podchodzi do pięknej kobiety;
-I co? Podobają Ci się moje muskuły? Jak bomba!
-No, muskuły jak bomba, tylko lont mały!
..............................................................................
Przychodzi mrówka do warzywniaka i mówi;
-Poproszę jedną brukselkę!
-Po co Ci jedna brukselka?
-No, wie pani dokupię mięska i zrobię gołąbków na cały tydzień!
-I co? Podobają Ci się moje muskuły? Jak bomba!
-No, muskuły jak bomba, tylko lont mały!
..............................................................................
Przychodzi mrówka do warzywniaka i mówi;
-Poproszę jedną brukselkę!
-Po co Ci jedna brukselka?
-No, wie pani dokupię mięska i zrobię gołąbków na cały tydzień!
Konwalia
"Śpieszmy się kochać ludzi bo tak szybko odchodzą" - Ks. Jan Twardowski
"Śpieszmy się kochać ludzi bo tak szybko odchodzą" - Ks. Jan Twardowski
- joanna_nick
- Posty: 912
- Rejestracja: 2013-03-19, 22:06
- Lokalizacja: Warszawa
Policjanci wezwani na miejsce zdarzenia oglądają ciało kobiety w wieku mocno zaawansowanym.
Ciało znajduje się w ubikacji - z głową w sedesie przytrzaśniętą deską klozetową.
Policjanci postanawiają przepytać gospodarza domu na okoliczność zdarzenia.
- Czy znał pan denatkę?
- Tak, to moja teściowa.
- Mieciu, sprawa jasna, pisz! Przyczyna zgonu: śmiertelne zatrucie domestosem podczas czyszczenia toalety
W życiu nie chodzi o czekanie, aż burza minie ... Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu. Vivian Greene
*ZAPISY SĄDOWYCH PROTOKOLANTEK... ** *
[...] goniłem oskarżonego, który uciekał. Wołałem za nim
"stój, stój!", ale się nie zatrzymał. Dopiero jak
krzyknąłem "stój ty s********u!" to wtedy
przystanął.
---------OooO----------
W bójce udziału nie brałem, ponieważ się spóźniłem.
---------OooO---------
- Jak stwierdzono, pozwany mieszkał w dniach 16-17 sierpnia br.
w hotelu nie z kobietą, lecz z żoną.
---------OooO---------
- Podejrzany cieszy się w swym miejscu zamieszkania opinią dobrą, wszelkie
zarobki przepija z kolegami.
---------OooO---------
- Podejrzany Z. cieszy się złą opinią w swym miejscu zamieszkania,
a nie znęca się nad rodziną dlatego, że jest kawalerem.
---------OooO---------
- Zarzuty przeciwko mnie, jakobym był nałogowym alkoholikiem, nie są
prawdziwe, ponieważ nie piję wódki, niestety, codziennie.
---------OooO---------
Pozwany stale stuka w ścianę mieszkania i posługując się alfabetem Morsa
obraża powoda wulgarnymi słowami.
---------OooO---------
- Oskarżony, będąc w stanie pijanym, dobijał się w budynku urzędu
do drzwi ustępu i to nie do ustępu dla ludzi, ale dla pracowników.
---------OooO---------
- Katarzyna W. nigdzie nie pracuje, uprawia wolny zawód na ulicach miasta,
zwłaszcza w okolicach Dworca Głównego.
---------OooO---------
- Pozwana wykorzystała dla siebie trzy miejsca w grobowcu, co
jej powinno całkowicie na dzień dzisiejszy wystarczyć.
---------OooO---------
- Oskarżyciel leżał na podłodze we wspólnym korytarzu.
Nic nie mówił, a tylko rękami dawał fałszywe znaki, że umiera.
---------OooO---------
Pozwana dopuszczała się zdrad małżeńskich w nocy, w dzień
natomiast próżnowała.
---------OooO---------
- Wywiad środowiskowy stwierdził, że oskarżony jest alfonsem i omegą w tej
grupie przestępczej.
---------OooO---------
- Powódka spełniała wszystkie małżeńskie zachcianki pozwanego,
tzn. prała, gotowała, sprzątała itp.
---------OooO---------
- Wprawdzie widziałem jak obywatel Władysław K. bił kijem swoją
żonę ale jej wołania o pomoc nie słyszałem, ponieważ słuch mam
przytępiony.
---------OooO---------
- Jestem niewinny i dlatego proszę Wysoki Sąd o wymierzenie mi
łagodnej kary.
---------OooO---------
Świadek zeznaje: otrzymywałem od obywatela K. anonimowe listy
wulgarne, na które z grzeczności nie odpowiadałem.
---------OooO---------
- Dochodząc alimentów od ojca mego pozamałżeńskiego dziecka
pragnę nadmienić, iż należy mi się także odszkodowanie za
krzywdę utraty panieństwa, nie wiem tylko, w jakiej wysokości
- i dlatego proszę, aby to ustalił Wysoki Sąd na podstawie
własnych doświadczeń.
---------OooO--------
- Wyjechałem z żoną furmanką na pole, a tam oskarżona zaczęła
rzucać w moją żonę kamieniami. Krzyknąłem wtedy: Niech pani przestanie
rzucać, bo może pani trafić konia w oko!
---------OooO---------
- Potwierdziło się, iż oskarżony uderzył pokrzywdzoną patelnią w
głowę, zaznacza się jednak, że pokrzywdzona nie była w tym
mieszkaniu zameldowana.
Ostatnio zmieniony 2013-05-04, 22:00 przez zosiako, łącznie zmieniany 1 raz.
Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych. Ernest Hemingway
- joanna_nick
- Posty: 912
- Rejestracja: 2013-03-19, 22:06
- Lokalizacja: Warszawa
Konferencja właścicieli browarów, a po jej skończeniu wspomniani szefowie wybierają się do baru.
Szef browaru Okocim podchodzi i mówi:
- Proszę najlepsze piwo świata - oczywiście Okocim.
Kolejny szef zamawia:
- Poproszę najlepsze polskie piwo - Warka Strong i nie ma mocnych
Kolej na szefa Lecha, zamawia:
- Lej pan najlepsze piwo - zimnego Lecha oczywiście.
Na koniec podchodzi szef Żywca:
- Poproszę Colę.
Barman jest trochę zdziwiony, ale podaje colę.
Pozostali szefowie patrzą na tego z Żywca i pytają:
- Dlaczego wziąłeś colę?
- Skoro wy nie pijecie piwa to i ja nie będę.
W życiu nie chodzi o czekanie, aż burza minie ... Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu. Vivian Greene
- joanna_nick
- Posty: 912
- Rejestracja: 2013-03-19, 22:06
- Lokalizacja: Warszawa
Rozmawia dwóch mnichów, młody ze starszym na temat zbiorów znajdujących się w tamtejszej bibliotece.
- Mistrzu, wybacz, że pytam, ale co by się stało gdyby mnich przepisujący księgi się pomylił i jakieś zdanie przepisał błędnie?
- Nie, to niemożliwe, nikt się nie myli.
- No, ale jakby się ktoś pomylił, to co by się stało?
- Mówię ci, że nikt się nie myli, znasz tekst biblii na pamięć? Przyniosę ci jedna z pierwszych kopii i zobaczysz, że nic, a nic nie odbiega od tej z której i ty się uczyłeś...
- Mnich poszedł po ów tekst i nie ma go godzinę, dwie, trzy... w końcu młody mnich zniecierpliwił się i poszedł szukać mistrza. Znalazl go w bibliotece siedzącego nad dwoma tekstami biblii (jeden z którego się wszyscy uczyli, a drugi ten jeden z pierwszych kopii najbliższych oryginałowi) i płacze...
- Mistrzu co się stało?!?
- W pierwszym tekście jest napisane "będziesz żył w celi bracie", a w kolejnych kopiach "będziesz żył w celibacie"...
- Mistrzu, wybacz, że pytam, ale co by się stało gdyby mnich przepisujący księgi się pomylił i jakieś zdanie przepisał błędnie?
- Nie, to niemożliwe, nikt się nie myli.
- No, ale jakby się ktoś pomylił, to co by się stało?
- Mówię ci, że nikt się nie myli, znasz tekst biblii na pamięć? Przyniosę ci jedna z pierwszych kopii i zobaczysz, że nic, a nic nie odbiega od tej z której i ty się uczyłeś...
- Mnich poszedł po ów tekst i nie ma go godzinę, dwie, trzy... w końcu młody mnich zniecierpliwił się i poszedł szukać mistrza. Znalazl go w bibliotece siedzącego nad dwoma tekstami biblii (jeden z którego się wszyscy uczyli, a drugi ten jeden z pierwszych kopii najbliższych oryginałowi) i płacze...
- Mistrzu co się stało?!?
- W pierwszym tekście jest napisane "będziesz żył w celi bracie", a w kolejnych kopiach "będziesz żył w celibacie"...
W życiu nie chodzi o czekanie, aż burza minie ... Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu. Vivian Greene
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 168 gości