Dzisiaj

Rozmowy na wszystkie tematy, niezwiązane z tematyką forum

Moderator: Beata:)

Awatar użytkownika
Jukka
Posty: 2012
Rejestracja: 2012-12-15, 22:17
Lokalizacja: z miasta
Kontaktowanie:

Postautor: Jukka » 2013-06-27, 17:50

rybka pisze:Jaszczurka ja się nie znam ale może interferon ma jakiś negatywny wpływ na białe krwinki - nie wiem :13: może faktycznie trzeba odstawić;

No, ja jak byłam na betaferonie, to ostatni miesiąc to dawka zmniejszona o połowę. Tylko że chyba te leukocyty spadały dość drastycznie. A dawkę to mi zmniejszyć kazała neuro po zobaczeniu tych moich wyników.

jaszczurka
Posty: 588
Rejestracja: 2009-01-25, 00:37
Lokalizacja: chwilowo ok.Rabki

Postautor: jaszczurka » 2013-06-27, 19:00

O to to to Jukka-białe raczej lecą w dół po interferonach a nie w górę jak u mnie i pewnie dlatego zdziwienie i paraliż diagnostyczny :roll: bo pacjent znów złosliwie robi wszystko na odwrót chłe,chłe.Rybeńko ja niedawno brałam dokumentację dla komisji "stopniowej" i nie dość,że czekałam miesiąc,to jeszcze kopie nie zostały,wedle najnowszej mody, potwierdzone stosownymi pieczęciami i formułkami,wobec czego trzeba było uciekać się do sumienia pani przyjmującej wniosek (o stopień,bo te wnioski już nawet mi we łbie wirują) i ostro grać sierotkę obrzyganą,coby nie kazała wrócić z pieczęciami...na szczęście ludzka pani...dała się zmiękczyć,ale niesmak dla biurw z Botanicznej został.A Tobie gratuluję-jeszcze chwila względnego spokoju została wydłużona-super! Ja koszule będę dopiero maltretować,za to kwiecie już zakupione-moczy się w wannie,coby go szlag nie trafił do jutra :-P.A w ogóle to jak byłam w poradni w czwartek to gapiłam się na taką jedną panią natrętnie...czyżby Rybka?... bo to jest jedyna nobliwa osoba z tego grona (sorry,Twoja wskazówka :-P) ,reszta to same pozytywne wariaty są :mrgreen:...dopiero po pewnym czasie zajarzyłam,ze niemożliwe,bo ta pani jest ze mną od początku,a Rybka chyba trochę krócej w programie...ale i tak trwało to gapienie się na tyle długo,że w oczach "nobliwej pani" na pewno jestem już mało,że szurnięta to jeszcze zboczona w dodatku :-P Pozdrowienia dla nobliwej pani-jak ją jeszcze kiedyś zobaczę,to ukłonię się ładnie,może zatrę choć trochę fatalne wrażenie .Uściski (bez podtekstów ) dla Was Dziewczyny i słowa wdzięcznosci dla wszystkich "pociesznych dusz" starających sie mi dodać otuchy!
P.S. "Pocieszne"w mowie tutejszego ludu nie znaczy "słodko zabawne" lecz "pocieszające,uzdrawiające"-na ponoć magiczną wodę ze zródła o nazwie "Pocieszna Woda" zapraszam wszystkich,którzy będą kiedyś bawić w tych stronach.

Awatar użytkownika
rybka
Posty: 1974
Rejestracja: 2011-05-20, 18:58
Wiek: 52
Lokalizacja: OMC Kraków

Postautor: rybka » 2013-06-27, 19:46

qrczak żeby dojść do tej komisji "stopniowej" to trzeba wiele przejść mam nadzieję że choć warto było, :-D hi, hi, no we czwartek mnie tam nie było, ale na pewno zaintrygowałaś nobliwą panią :-D ; pocieszna woda mówisz, a myślałam że w waszych stronach to cytrynówka jest pocieszna :-D
Uśmiechnij się
Dorota
DK - KWC

Lotka
Posty: 202
Rejestracja: 2012-12-31, 10:55
Lokalizacja: lubelskie

Postautor: Lotka » 2013-06-27, 19:58

Moje dzisiaj..
Dzień dobry wszystkim!
Jestem po wizycie u mojej neuro. Jestem w dalszym ciągu na liście do interferonu. Strach się bać :D

Poza tym ok. Z tej Gilenyi, co mi inny lekarz proponował, nie skorzystam, za dużo obaw, za dużo niewiadomych. Tak w ogóle to nie spełniam żadnych przesłanek ku temu lekowi, dlaczego chciał mi ją dać?
Moja neuro, jak ją zapytałam o ten lek, powiedziała, że mnie by absolutnie jej nie dała.

Upały, gdzie się podziały upały, kto wie? Kto mi odda parę stopni Celsjusza, bo u mnie jakoś mało ostatnio?

Buziaki dla wszystkich kochanych ludzisków na forum, choć nie piszę, to codziennie zajrzę na chwilkę :)

Awatar użytkownika
blanka
Posty: 7000
Rejestracja: 2012-09-07, 17:02
Wiek: 51
Lokalizacja: tarnowskie góry

Postautor: blanka » 2013-06-27, 20:00

Kochane dziewczynki-może ja jestem z kosmosu? Wyniki badań należą do pacjenta! Fakt ,trzeba zrobić ksero-ale tyle z tym korowodów?
Jaszczurko-stopniowy wzrost krwinek białych jest niepokojacym objawem .Nie wiem jak to jest przy interf . ale moim zdaniem tak czy siak powinien się wypowiedzieć hematolog .A -Jaszczurko-u mnie tez by chcieli koncert życzeń . :-D -M miesożerca ,SZ- no tak średnio .Tak gotuję niby pod M ,ale toć nie będziemy czekać na całkowite zezwierzecenie :-P -równowaga musi być Tylko mam te przewage ,że to ja gotuje i wiem czego nie lubią :mrgreen: -jak mam :1: - a teraz jakoś przewlekłego to"nie trzymam emocji w sobie" :mrgreen:
Ale kobietki dzień miałam :22: ,więc spadam ,pokręce sie jeszcze trochę i powodzenia pociechom jutro .
Pozdrówki dla wszystkich.
Blanka

Awatar użytkownika
zosiasamosia
Posty: 5081
Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
Lokalizacja: Całkiem fajna ;)

Postautor: zosiasamosia » 2013-06-27, 20:15

Jaszczurko nie wiem co Ci napisać :13:, wiem tylko tyle, że po interferonach krwinki białe lecą w dół :-?, zatem nie mam pojęcia dlaczego u Ciebie jest odwrotnie :13:.

Rybko gratuluję młodemu kierowcy ;-). Cieszę się również, że zakwalifikowałaś się na dalsze leczenie :-)

Blanko, pogoń tego :1:.
I wiecie co kobietki, nie dajcie rządzić stołującym się w Waszej kuchni ;-) , kto chce ten je, kto nie - niech gotuje sam :-P

No, a teraz żelazka w dłoń i ...prasujemy ;-). Jutro ważny dzień :635:
.........jest coś, co Nas łączy....... :wink:

Awatar użytkownika
renia1286
Posty: 14352
Rejestracja: 2009-06-20, 09:28
Wiek: 59
Lokalizacja: Warmia

Postautor: renia1286 » 2013-06-27, 20:18

blanka pisze:.Nie wiem jak to jest przy interf . ale moim zdaniem tak czy siak powinien się wypowiedzieć hematolog

Dokładnie. Kingo , miałam już wcześniej to napisać ale... :13:
Mnie mężowaty i córka tak wkurzyli w poniedziałek, że nic nie gotuję. Dosyć marudzenia, wzięłam ich na przetrzymanie, bo "głód najlepszym kucharzem jest".
Jutro ugotuję i zobaczę, jak coś, dalej puste garczki będą. Nigdy tak długo nie przebierali w lodówce jak teraz :lol: Wyjedzą do czysta i w sobotę z czystym sumieniem, bez wyrzucania jedzenia ją zapełnię.
Dziewczyny jestem z Wami :588:
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.

Awatar użytkownika
zosiako
Posty: 4565
Rejestracja: 2013-04-15, 12:39
Lokalizacja: Stąd

Postautor: zosiako » 2013-06-27, 21:09

eeeeeee to tu mały buncik sie szykuje :mrgreen: no dziewczynki trzymam kciuki ale ja nie dołączę :13: ,ponieważ ja gotuję sporadycznie :oops: i raczej z tej drugiej strony :14: tylko z czystym sumieniem stwierdzam :ja nie marudzę tylko podziwiam, doceniam , chwalę i smakuję to co zostanie ugotowane przez mojego M :mrgreen: :mrgreen:
Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych. Ernest Hemingway

jaszczurka
Posty: 588
Rejestracja: 2009-01-25, 00:37
Lokalizacja: chwilowo ok.Rabki

Postautor: jaszczurka » 2013-06-27, 22:36

Rybko ja przedłuzam ten stopień teraz po 3 latach-może wyzdrowiałam? czekam na komisję-pożyjom,uwidim."Te strony" podhalańskie nie są tak naprawdę moje,jam rodowita centusica z dziada-pradziada z samiusieńkiego centrum...skomplikowane acz ekscytujące sploty życiowe nakazują mi zamieszkiwać gościnnie i przejściowo rabczańską ziemię.
Blanko odpocznij,niech Ci się coś miłego przyśni i przegoni cienie.
Zosiu spokojnie,ja dałam na luz i nie mam zamiaru przynajmniej przez jakiś czas w ogóle się zajmować tematem-instynkt mi podpowiada,że jak nie odpuszczę na chwilę,to kaftan.
Reniu może pózniej-teraz nie i kropa-żadnych nowych specjalności medycznych nie będę poznawać.Mądra i twarda z Ciebie kobieta-rodzina zgłodnieje to zaraz zmięknie-w takim starciu niestety zawsze pierwsza mięknę ja :oops: Dla Ciebie tradycyjnie :588:
Zosiaku takim gotującym brylantem to się może publicznie nie chwal,bo tego...siatka wywiadowcza czuwa i zaraz wyniucha,gdzie to "stąd" jest i porwie skarb :-P
Aha,wymiętoliłam te cholerne koszule,może ujdą w tłumie.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez jaszczurka, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
aisza
Posty: 7601
Rejestracja: 2008-08-09, 20:04
Wiek: 56
Lokalizacja: Aleksandrów Kujawski
Kontaktowanie:

Postautor: aisza » 2013-06-27, 23:12

jaszczurka pisze:Aha,wymiętoliłam te cholerne koszule,może ujdą w tłumie.

Nienawidzę prasować męskich koszul dlatego tem mój mąż jako były wojskowy sam sobie je prasuje a jeszcze specjalnie podrzucam mu koszule synów;)
Całe szczęście,że u mnie już po zakończeniu szkoły:)
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez aisza, łącznie zmieniany 2 razy.
Przestań mieć pretensje do innych. Bierz odpowiedzialność za każdy swój krok...

Awatar użytkownika
renia1286
Posty: 14352
Rejestracja: 2009-06-20, 09:28
Wiek: 59
Lokalizacja: Warmia

Postautor: renia1286 » 2013-06-28, 07:27

jaszczurka pisze:w takim starciu niestety zawsze pierwsza mięknę ja Dla Ciebie tradycyjnie

Kurcze ja też. :oops: Dzisiaj od rana kombinuję co zrobić na obiad.
jaszczurka pisze:Zosiaku takim gotującym brylantem to się może publicznie nie chwal

Ja też bym chciała taki mieć , choć by po to żeby było za co pochwalić. :mrgreen:
jaszczurka pisze:Reniu może pózniej-teraz nie i kropa

Kropa, to kropa Kinguś. :588:
Muszę Ci się pochwalić, że 17,07 mam wizytę u neurologa...po 2,5 roku :14:
Jakiś nowy przyjeżdża i znajoma uznała, że czas na mnie i zapisała 8-)
Miłego dnia :-)
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.

Iwona333
Posty: 981
Rejestracja: 2010-05-04, 19:17
Lokalizacja: Wielkopolska

Postautor: Iwona333 » 2013-06-28, 08:52

renia1286, :shock: 2,5 roku?! :588:
My gotujemy na zmianę ;-) Gdy ja jestem w miarę "chodliwa" to ja gotuję. Nawet za bardzo nie muszę się martwić co zrobić, bo przeważnie mam zamówione dzień wcześniej ;-)
aisza, ja w ogóle nie cierpię prasować- teraz się poświęcam dla małej przeważnie no i swoje co mus. Mąż ma rączki zdrowe :lol:
rybka, gratulacje dla syna
blanka, Zosiek, zosiako, jaszczurka, Lotka, Jukka, :588:
Stwierdzam, że moja mała to chyba charakterek mamy będzie mieć...Taki mały krzykacz :-)

Awatar użytkownika
renia1286
Posty: 14352
Rejestracja: 2009-06-20, 09:28
Wiek: 59
Lokalizacja: Warmia

Postautor: renia1286 » 2013-06-28, 10:29

Iwona333 pisze:renia1286, 2,5 roku?!

Tak Iwonko, nie mam swojego lekarza prowadzącego. Jak było kiepsko, szłam do szpitala a tam....też prawie nic. Mam postępujący SM, lekarze rozkładają ręce, więc i ja postawiłam kropę. Kręgosłup olali, solu szkodzi i szłam , tylko wtedy jak papier był potrzebny. Rodzinny wypisze co trzeba, głównie na ból i tak trwam.
Spróbuję u tego, zobaczę czy przynajmniej spróbuje i pomóc na ten typ SM.
A rodzinka już podpytywała czy będzie obiad, zapytałam czy marudzenie będzie, jak nie, to będzie. Ostatnio nawet sałatki robiłam dwie, każdemu inną. Masakra :7:
Iwona333 pisze:Mąż ma rączki zdrowe

Fakt, powiedziałam nawet że zobaczę w wekend jak on dla mnie , tym samym zrewanżuję się w dni powszednie. :-P
Całuję Was obie :588:
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.

Jolcia
Posty: 3827
Rejestracja: 2010-03-28, 13:56
Wiek: 64
Lokalizacja: okolice Poznania
Kontaktowanie:

Postautor: Jolcia » 2013-06-28, 15:02

RENIU :588: :588:

Awatar użytkownika
blanka
Posty: 7000
Rejestracja: 2012-09-07, 17:02
Wiek: 51
Lokalizacja: tarnowskie góry

Postautor: blanka » 2013-06-28, 16:42

Dziś zrobiłam kompoty truskawkowe ,oczywiście obiad :-> ,i takie tam codzienne roboty .Pada deszcz i zimno .M przyjedzie ze szkolenia to rozpali ogien w CO. W planie było zacząć tapetowanie ,ale ja odpuszczam ,a on też przyjedzie zmęczony-więc znowu przestój :-/ .
Tak mi się Reniu nasunęło-Piroxikam bardzo niekorzystnie działa na śluzówkę żołądka-tu trzeba łączyć lek z silną osłonówką i unikać częstego zażywania-ale jak to zrobić skoro pomaga Ci przeciwbólowo :-? ;-)
Blanka


Wróć do „Pogaduszki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 534 gości