W trosce o pogodę ducha,czyli odrobina humoru na każdy dzień
Moderator: Beata:)
Lecą samolotem chińczyk, Polak, Rusek i Niemiec. Wszyscy przechwalają się co takiego mają u siebie w państwie najlepszego. Pilot się pyta :
- Co tam u was jest ?
Na to Chińczyk:
- My to mamy tyle ryżu, że cała planeta by się najadła!
- A u was w Niemczech co jest?
- A my mamy taki wielki hełm że pół planety by się przykryło!
- A wy Rosjanie co tam macie ?
- My mamy taką wielką flagę, że cała planeta by się okryła i by jeszcze zostało
- A wy Polaku co wy macie ???
Polak tak myśli i myśli i mówi:
- A my , my to mamy takiego białego orła, co by zjadł ten wasz ryż ,nasrał w hełm i na końcu du*ę flagą podtarł.
- Co tam u was jest ?
Na to Chińczyk:
- My to mamy tyle ryżu, że cała planeta by się najadła!
- A u was w Niemczech co jest?
- A my mamy taki wielki hełm że pół planety by się przykryło!
- A wy Rosjanie co tam macie ?
- My mamy taką wielką flagę, że cała planeta by się okryła i by jeszcze zostało
- A wy Polaku co wy macie ???
Polak tak myśli i myśli i mówi:
- A my , my to mamy takiego białego orła, co by zjadł ten wasz ryż ,nasrał w hełm i na końcu du*ę flagą podtarł.
"Ile dróg musi przejść człowiek zanim zrozumie, że się zgubił"
Wytwórnia narkotyków gdzieś w Kolumbii.
- Wyjątkowo dobra wyszła mi ostatnia partia - mówi młody chemik.
- Niby dlaczego? - pyta boss.
- Nieco towaru spadło mi na podłogę, na której był ślimak - wyjaśnia chemik.
- No i co? - dopytuje boss.
- No i do tej pory gdzieś tu biega - odpowiada chemik.
Nie martwię się, jeśli zapomnę brać leków, które przepisał mi psychiatra. Zazwyczaj po kilku dniach dzwoni Napoleon żeby mi o nich przypomnieć.
Matka namawia syna:
- Proszę Cię - idź do kościoła.
- Nigdy tam nie byłem!
- Idź - będzie dobrze.
I poszedł. Wrócił z podbitym okiem:
- Synku, co się stało?
- A więc to było tak - uklęknąłem, patrzę a przede mną klęczy kobieta. Do d**y jej weszła spódnica. Więc ją wyciągnąłem. A ona mi trzask w oko. Już nigdy więcej nie pójdę do kościoła.
Jakiś czas minął, matka znowu:
- Synu, idź do kościoła
- Nie
- Ale tym razem będzie dobrze
No i poszedł. Wrócił - drugie oko podbite.
- Synku, co się stało?
- A więc - klęczę a przede mną ta sama kobieta i to samo - do d**y jej weszła spódnica.
- Zrobiłeś to samo?
- Nie - obok mnie kucał inny facet i jej wyciągnął tą spódnicę.
- To w takim razie dlaczego ty dostałeś?
- Bo wiedziałem że ona tak nie lubi i wcisnąłem jej spódnicę z powrotem.
- Wyjątkowo dobra wyszła mi ostatnia partia - mówi młody chemik.
- Niby dlaczego? - pyta boss.
- Nieco towaru spadło mi na podłogę, na której był ślimak - wyjaśnia chemik.
- No i co? - dopytuje boss.
- No i do tej pory gdzieś tu biega - odpowiada chemik.
Nie martwię się, jeśli zapomnę brać leków, które przepisał mi psychiatra. Zazwyczaj po kilku dniach dzwoni Napoleon żeby mi o nich przypomnieć.
Matka namawia syna:
- Proszę Cię - idź do kościoła.
- Nigdy tam nie byłem!
- Idź - będzie dobrze.
I poszedł. Wrócił z podbitym okiem:
- Synku, co się stało?
- A więc to było tak - uklęknąłem, patrzę a przede mną klęczy kobieta. Do d**y jej weszła spódnica. Więc ją wyciągnąłem. A ona mi trzask w oko. Już nigdy więcej nie pójdę do kościoła.
Jakiś czas minął, matka znowu:
- Synu, idź do kościoła
- Nie
- Ale tym razem będzie dobrze
No i poszedł. Wrócił - drugie oko podbite.
- Synku, co się stało?
- A więc - klęczę a przede mną ta sama kobieta i to samo - do d**y jej weszła spódnica.
- Zrobiłeś to samo?
- Nie - obok mnie kucał inny facet i jej wyciągnął tą spódnicę.
- To w takim razie dlaczego ty dostałeś?
- Bo wiedziałem że ona tak nie lubi i wcisnąłem jej spódnicę z powrotem.
Wojtek
-
- Posty: 437
- Rejestracja: 2011-08-01, 16:14
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Szefie, żona prosi pana do telefonu.
- Prosi? To pomyłka.
* * *
Z pamiętnika starej panny blondynki: "Rozczarowałam się ostatecznie! Otwarłam drzwi, na których napisano "Mężczyźni" - a tam ubikacja!
* * *
Wreszcie jest na rynku pigułka dla mężczyzn do zażycia po stosunku. Jak działa? Zmienia grupę krwi...
* * *
- Kochanie czy mógłbyś mnie zdradzić z inną kobietą?
- Mówisz i masz!
* * *
- Zaczyna pan siwieć. Czy stosuje pan jakieś środki, żeby powstrzymać ten proces?
- Tak! Rozwodzę się!
* * *
- Genek kochałeś się kiedyś w troje?
- Nigdy!
- To zasuwaj szybko do domu.
* * *
Motto lekarzy pogotowia ratunkowego: Im później przyjedziesz, tym trafniejsza diagnoza.
* * *
Wiele kobiet za wszelką cenę pragnie dorównać mężczyznom.
Cóż za brak ambicji!
* * *
Sprzątając mieszkanie, żona sobie śpiewa. Nagle staje przy niej rozeźlony mąż i burczy:
- Mogłaś mi powiedzieć, że będziesz śpiewać! Od pół godziny smaruję zawiasy przy ogrodowej furtce!
* * *
- Jak wygląda prośba do Boga, faceta po 70-tce?
- Odebrałeś Boże siły, to odbierz i chęci.
* * *
- Panie doktorze, co mi Pan tu wypisujesz?
- Świadectwo zgonu.
* * *
Szanse na dozgonną miłość bardzo rosną z wiekiem.
* * *
Rozmawiają dwie przyjaciółki:
- Wiesz, sprzedałam kanapę, bo zdradziłam na niej męża.
- No coś ty! To mnie by został tylko kaktus i lampa!
* * *
Przychodzi kobieta do aptekarza i mówi:
- Poproszę trutkę.
- A po co?
- Chcę otruć męża!
- Nawet jeśli panią zdradza dla innej nie mogę pozwolić żeby pani go otruła!
Wtedy kobieta pokazuje zdjęcie jej męża kochającego się z żoną aptekarza. Wtedy aptekarz mówi:
- Nie wiedziałem, że ma pani receptę.
Z życia wyższych sfer...
Hrabia z Hrabiną tańczą walca na wielkim balu.
- Psst, hrabino, teraz kręcimy się w drugą stronę.
- Dlaczegóż to, mój hrabio?
- Kończy mi się gwint w protezie...
------------------------------------------------------------------------------------
Do pokoju wchodzi strasznie pobity hrabia.
- Hrabio, co się panu stało?! - pyta Jan.
- Dostałem w twarz od barona.
- Od barona? Przecież to chucherko! Musiał mieć coś w ręku!
- Miał. Łopatę.
- A pan, panie hrabio? Nie miał pan nic w ręku?
- Miałem. Lewą pierś żony barona. Piękna rzecz, nie przeczę, ale do walki zupełnie się nie nadaje.
------------------------------------------------------------------------------------
Bal, młoda margrabianka tańczy ze starym hrabią.
- Ileż to lat macie, hrabio?
- Osiemdziesiąt, moja panno!
- Powiada pan? Nie dałabym...
- Bo też i ja bym prosić nie śmiał!
------------------------------------------------------------------------------------
Hrabia budzi się rano i widzi na śniegu napis: "Hrabia to idiota" Wkurzony woła Jana i pyta:
- Kto to zrobił!!!
- Zaraz sprawdzę,Jaśnie Panie
Po chwili wraca Jan i mówi
- Mocz ogrodnika a pismo pani hrabiny.
------------------------------------------------------------------------------------
- Janie, kiedy to ostatnio polowaliśmy na jelenia?
- Wczoraj, Jaśnie Panie.
- No widzisz! To dlaczego dziś na obiad znowu jest konina?
- Proszę wybaczyć, ale kucharz serwuje tylko to, co Jaśnie Pan raczy trafić!
------------------------------------------------------------------------------------
Pani hrabina była niezadowolona z tego, jak jej pokojówka, Elena, sprząta. Znalazłszy warstwę kurzu na stole w pokoju jadalnym, zaczyna jej złorzeczyć. Elena na to:
- Jestem lepszą kucharką, niż Pani. Sprzątam dom lepiej, niż Pani.
- Kto tak powiedział?
- Pan hrabia. I jestem lepsza w łóżku, niż Pani.
Hrabina uśmiechnęła się szyderczo i powiedziała:
- Co, i mój mąż ci tak powiedział?
- Nie, ogrodnik!
------------------------------------------------------------------------------------
Dzieci podchodzą do hrabiego spacerującego po parku i wskazując na zamek, pytają:
- Czy pan mieszka w tym zamku?
- Tak.
- A czy tam nie ma żadnego straszydła?
- Nie ma. Jestem jeszcze kawalerem.
------------------------------------------------------------------------------------
Do pokoju hrabiego wchodzi lokaj i mówi:
- Panie hrabio, znowu przyszedł ten żebrak który twierdzi, że jest pana bliskim krewnym i że może tego dowieść.
- To chyba jakiś idiota?
- Ja też tak pomyślałem, ale to jeszcze nie dowód!
- Prosi? To pomyłka.
* * *
Z pamiętnika starej panny blondynki: "Rozczarowałam się ostatecznie! Otwarłam drzwi, na których napisano "Mężczyźni" - a tam ubikacja!
* * *
Wreszcie jest na rynku pigułka dla mężczyzn do zażycia po stosunku. Jak działa? Zmienia grupę krwi...
* * *
- Kochanie czy mógłbyś mnie zdradzić z inną kobietą?
- Mówisz i masz!
* * *
- Zaczyna pan siwieć. Czy stosuje pan jakieś środki, żeby powstrzymać ten proces?
- Tak! Rozwodzę się!
* * *
- Genek kochałeś się kiedyś w troje?
- Nigdy!
- To zasuwaj szybko do domu.
* * *
Motto lekarzy pogotowia ratunkowego: Im później przyjedziesz, tym trafniejsza diagnoza.
* * *
Wiele kobiet za wszelką cenę pragnie dorównać mężczyznom.
Cóż za brak ambicji!
* * *
Sprzątając mieszkanie, żona sobie śpiewa. Nagle staje przy niej rozeźlony mąż i burczy:
- Mogłaś mi powiedzieć, że będziesz śpiewać! Od pół godziny smaruję zawiasy przy ogrodowej furtce!
* * *
- Jak wygląda prośba do Boga, faceta po 70-tce?
- Odebrałeś Boże siły, to odbierz i chęci.
* * *
- Panie doktorze, co mi Pan tu wypisujesz?
- Świadectwo zgonu.
* * *
Szanse na dozgonną miłość bardzo rosną z wiekiem.
* * *
Rozmawiają dwie przyjaciółki:
- Wiesz, sprzedałam kanapę, bo zdradziłam na niej męża.
- No coś ty! To mnie by został tylko kaktus i lampa!
* * *
Przychodzi kobieta do aptekarza i mówi:
- Poproszę trutkę.
- A po co?
- Chcę otruć męża!
- Nawet jeśli panią zdradza dla innej nie mogę pozwolić żeby pani go otruła!
Wtedy kobieta pokazuje zdjęcie jej męża kochającego się z żoną aptekarza. Wtedy aptekarz mówi:
- Nie wiedziałem, że ma pani receptę.
Z życia wyższych sfer...
Hrabia z Hrabiną tańczą walca na wielkim balu.
- Psst, hrabino, teraz kręcimy się w drugą stronę.
- Dlaczegóż to, mój hrabio?
- Kończy mi się gwint w protezie...
------------------------------------------------------------------------------------
Do pokoju wchodzi strasznie pobity hrabia.
- Hrabio, co się panu stało?! - pyta Jan.
- Dostałem w twarz od barona.
- Od barona? Przecież to chucherko! Musiał mieć coś w ręku!
- Miał. Łopatę.
- A pan, panie hrabio? Nie miał pan nic w ręku?
- Miałem. Lewą pierś żony barona. Piękna rzecz, nie przeczę, ale do walki zupełnie się nie nadaje.
------------------------------------------------------------------------------------
Bal, młoda margrabianka tańczy ze starym hrabią.
- Ileż to lat macie, hrabio?
- Osiemdziesiąt, moja panno!
- Powiada pan? Nie dałabym...
- Bo też i ja bym prosić nie śmiał!
------------------------------------------------------------------------------------
Hrabia budzi się rano i widzi na śniegu napis: "Hrabia to idiota" Wkurzony woła Jana i pyta:
- Kto to zrobił!!!
- Zaraz sprawdzę,Jaśnie Panie
Po chwili wraca Jan i mówi
- Mocz ogrodnika a pismo pani hrabiny.
------------------------------------------------------------------------------------
- Janie, kiedy to ostatnio polowaliśmy na jelenia?
- Wczoraj, Jaśnie Panie.
- No widzisz! To dlaczego dziś na obiad znowu jest konina?
- Proszę wybaczyć, ale kucharz serwuje tylko to, co Jaśnie Pan raczy trafić!
------------------------------------------------------------------------------------
Pani hrabina była niezadowolona z tego, jak jej pokojówka, Elena, sprząta. Znalazłszy warstwę kurzu na stole w pokoju jadalnym, zaczyna jej złorzeczyć. Elena na to:
- Jestem lepszą kucharką, niż Pani. Sprzątam dom lepiej, niż Pani.
- Kto tak powiedział?
- Pan hrabia. I jestem lepsza w łóżku, niż Pani.
Hrabina uśmiechnęła się szyderczo i powiedziała:
- Co, i mój mąż ci tak powiedział?
- Nie, ogrodnik!
------------------------------------------------------------------------------------
Dzieci podchodzą do hrabiego spacerującego po parku i wskazując na zamek, pytają:
- Czy pan mieszka w tym zamku?
- Tak.
- A czy tam nie ma żadnego straszydła?
- Nie ma. Jestem jeszcze kawalerem.
------------------------------------------------------------------------------------
Do pokoju hrabiego wchodzi lokaj i mówi:
- Panie hrabio, znowu przyszedł ten żebrak który twierdzi, że jest pana bliskim krewnym i że może tego dowieść.
- To chyba jakiś idiota?
- Ja też tak pomyślałem, ale to jeszcze nie dowód!
Pozdrawiam
SylwiU
SylwiU
Najwolniejsze Porsche na świecie
http://www.youtube.com/watch?v=Pm8Xo7OvM4A
I jak to możliwe
http://www.youtube.com/watch?v=-q4WYaBv2KA
http://www.youtube.com/watch?v=Pm8Xo7OvM4A
I jak to możliwe
http://www.youtube.com/watch?v=-q4WYaBv2KA
Pozdrawiam
SylwiU
SylwiU
Ruski mafioso wybrał się na ryby i jak to ruski mafioso miał ze dwa złote łańcuchy (po pół kilo każdy) na szyi, na każdym palcu złoty sygnet, a w kieszeni gruby rulon dolarów - oczywiście same setki. Wziął ze sobą trzy flaszki. Zimno było więc wypil je po kolei. Oczywiście upił się i usnął. Budzi się, a tu nie ma łańcuchów, sygnetów, ani dolarów. Zadzwonił z komórki po swoich ludzi i nie minęło pół godziny, a podjechały cztery czarne mercedesy, w każdym po pięciu ludzi, wszyscy z kałachami. Stwierdzili, że to najprawdopodobniej ktoś z okolicznej wsi obrobił szefa. Wpadają do wsi i pytają o sołtysa. Ktoś z miejscowych wskazał dom pośrodku wsi. Wpadają do sołtysa, a tam na ganek wychodzi facio w kufajce, na szyi ma dwa złote łańcuchy, na każdym palcu sygnet, a z kieszeni kufajki wystaje mu rulon 100 dolarówek. Przeładowali broń i pytają skąd to wszystko ma. Sołtys mówi:
- No nie uwierzycie chłopaki. Idę sobie przez las z psem na spacerze, a tu nad brzegiem jeziora leży jakiś facet, w trupa pijany i ma to wszystko przy sobie. No to go obrobiłem. Na koniec ściągałem mu gacie zerżnąłem w dupę i poszedłem do domu...
Chłopaki patrzą pytającym wzrokiem na szefa. Szef podchodzi do sołtysa, przygląda się chwilę błyskotkom i mówi:
- To nie moje...
Troje dzieci zdaje egzamin, który ma zdecydować czy zostaną przepuszczone z pierwszej klasy do drugiej. Nauczyciel zaczyna je przepytywać:
- Jasiu, przeliteruj słowo: TATA.
- T-A-T-A.
- Świetnie Jasiu, zdałeś. A teraz ty Moniko, przeliteruj słowo MAMA.
- M-A-M-A.
- Świetnie Moniko, zdałaś. A teraz ty Ahmed. Przeliteruj: DYSKRYMINACJA OBCOKRAJOWCÓW W ŚWIETLE POLSKICH PRZEPISÓW KONSTYTUCYJNYCH.
Wyszły dwa owsiki z dupy, ojciec i syn. Idą, idą, w końcu syn pyta:
- Tato, a co to jest to zielone po czym idziemy?
- Trawa, synu.
- Acha, a to mokre tam dalej?
- Rzeka, synu.
- Acha, a to żółte co tak świeci?
- Słońce, synu.
- Acha. Tato, ładnie tutaj, dlaczego my musimy w tej dupie mieszkać?
- Bo to jest, synu, nasza Ojczyzna.
Wojtek
-
- Posty: 87
- Rejestracja: 2013-01-26, 16:58
- Lokalizacja: Małopolska
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 538 gości