Dzisiaj
Moderator: Beata:)
-
- Posty: 802
- Rejestracja: 2014-04-21, 06:46
- Lokalizacja: Łódź
- Kontaktowanie:
-
- Posty: 1826
- Rejestracja: 2013-05-09, 09:51 Wiek: 50
- Lokalizacja: okolice Poznania
- Kontaktowanie:
Dzięki Wszystkim za kciuki i miłe słowo. Moje dzis było zabiegane . 7.00 wyjazd do szpitala , pózniej cala procedura do około 14.30. Lekarze mają na wszystko czas
Teraz jak juz mam w domu zapas na miesiąc zastrzyków, biorę sie ostro do pracy
Jeszcze raz dzięki
Pozdrawiam
Teraz jak juz mam w domu zapas na miesiąc zastrzyków, biorę sie ostro do pracy
Jeszcze raz dzięki
Pozdrawiam
Budząc się rano, pomyśl jaki to wspaniały skarb żyć, oddychać i móc się radować....
powodzeniapawel_wlkp pisze:mam w domu zapas na miesiąc zastrzyków, biorę sie ostro do pracy
hehe ja ostatnio zrobiłam zadymę w przychodni hehe bo oni może i czas mają ale ja nie i niechętnie ale pani doktor przyszła hehepawel_wlkp pisze:Lekarze mają na wszystko czas
...bo trzeba się śmiać, wariata grać, szczęśliwym być i z życia drwić...
-
- Posty: 802
- Rejestracja: 2014-04-21, 06:46
- Lokalizacja: Łódź
- Kontaktowanie:
No ja się wczoraj dowiedziałam że jak chodzę na oddział dziennej rehabilitacji to nie mogę przyjść na jutrzejszą kontrole do lekarza neurologa. Więc ogółem nie wiem co zrobić bo w lipcu wyjeżdżam i nie mam jak przyjść.
Chyba też będę musiała pokazać jutro swój koci pazur.
Bo kiedyś byłam u neurologa będąc na rehabilitacji ( jakieś 3 tygodnie temu )
więc już nie wiem dlaczego robią teraz problem.
Ale będę walczyć jutro żeby mnie przyjęła
Chyba też będę musiała pokazać jutro swój koci pazur.
Bo kiedyś byłam u neurologa będąc na rehabilitacji ( jakieś 3 tygodnie temu )
więc już nie wiem dlaczego robią teraz problem.
Ale będę walczyć jutro żeby mnie przyjęła
-
- Posty: 1826
- Rejestracja: 2013-05-09, 09:51 Wiek: 50
- Lokalizacja: okolice Poznania
- Kontaktowanie:
Co dzień czytam i cieszę oczy Waszym dzisiaj, to może i ja coś skrobnę.
Od ok. dwóch tygodni, moje dzisiaj jest zbyt trudne do złapania i nie umiem złożyć do kupy nawet jednego dnia, żeby Wam opisać.
Nie mam spokoju od czasu jak mi internet zaczęli "dawkować" i nerwy rozstrajać.
Co dzień coś, z rana słońce,po południu chmury ale...taki mamy klimat podobno.
Zaczynam prostować różne sprawy, wychodzę prawie na prostą a tu jebut, coś innego.
Urzędy ogarnęłam, internet też, to zięć zaczął. Zięć przestał, to przyszło pismo ze starostwa, kasy chcą. Córka dzisiaj została w domu, bo lekcji nie ma a tu z rana nauczycielka dzwoni, że miała być, bo szatnia do zdania i takie tam... Nie umiem kłamać że potrzebna mi była i wyszło a niech się jutro tłumaczy. Normalka, u mnie to codzienność.
Od ok. dwóch tygodni, moje dzisiaj jest zbyt trudne do złapania i nie umiem złożyć do kupy nawet jednego dnia, żeby Wam opisać.
Nie mam spokoju od czasu jak mi internet zaczęli "dawkować" i nerwy rozstrajać.
Co dzień coś, z rana słońce,po południu chmury ale...taki mamy klimat podobno.
Zaczynam prostować różne sprawy, wychodzę prawie na prostą a tu jebut, coś innego.
Urzędy ogarnęłam, internet też, to zięć zaczął. Zięć przestał, to przyszło pismo ze starostwa, kasy chcą. Córka dzisiaj została w domu, bo lekcji nie ma a tu z rana nauczycielka dzwoni, że miała być, bo szatnia do zdania i takie tam... Nie umiem kłamać że potrzebna mi była i wyszło a niech się jutro tłumaczy. Normalka, u mnie to codzienność.
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.
hmmm ja też jestem raz w miesiącu w szpitalu mam całodniowy wypis, a jadę tam tylko na chwilkę i potem szybko do pracy i też tak nie powinnam robić. Może pogadaj z lekarzem, pielęgniarką i coś się uda załatwić 3mam kciukiKarolci1990 pisze: jak chodzę na oddział dziennej rehabilitacji to nie mogę przyjść na jutrzejszą kontrole do lekarza neurologa
pisz Renulka, piszrenia1286 pisze:to może i ja coś skrobnę.
czyli nie jestem sama w niemożności wyprostowania niektórych sprawrenia1286 pisze:Zaczynam prostować różne sprawy, wychodzę prawie na prostą a tu jebut, coś innego.
ehhh ja całą noc nie spałam, a o 5 do pracy wstać musiałam. Poszłam tam półprzytomna z piekącymi oczami, okropieństwo. "Na szczęście" w pracy wszystko się psuło i szybko musiałam się obudzić i ogranąć tę sytuację bo taka zawartość urządzenia to 300 tys zł i spłacać nie chcę - tak więc ciśnienie się podniosło i zaczęłam funkcjonować. Pod koniec pracy znowu mnie zaczęło morzyć i jakoś powieki opadały więc myśl jeah do domku i drzemka, a tu kolejne problemy. Ten remont mnie wykończy i już nie tylko finansowo ale i psychicznie. Zwariować można - ktoś zepsuł ktoś próbuje naprawić i podczas naprawy niby prostej rzeczy wychodzą inne sprawy ukryte i kolejne problemy wynikają. Więc plany się zmieniły i jak nie przyjmą mi w sklepie kilku zwrotów to mam wydane niepotrzebnie 1000 zł plus muszę kupić kolejne materiały aby zakończyć pozostałe prace. No przecież można oszaleć. Myślałam, że jak skończę Kraków i obowiązków będzie mniej to będzie prościej ale przecież prosto nigdy być nie może nie mówiąc, że czasami fajnie byłoby mieć z górki, a nie wiecznie walczyć, upadać, podnosić się i jeszcze uśmiechać bo przecież życie piękne jest.... Ale mam humorrrrrrrrrrrrrrrrr
...bo trzeba się śmiać, wariata grać, szczęśliwym być i z życia drwić...
-
- Posty: 802
- Rejestracja: 2014-04-21, 06:46
- Lokalizacja: Łódź
- Kontaktowanie:
-
- Posty: 1826
- Rejestracja: 2013-05-09, 09:51 Wiek: 50
- Lokalizacja: okolice Poznania
- Kontaktowanie:
W przelocie uprzejmie donoszę, że moje dziś tak jak i wczorajsze dziś i przedwczorajsze itd... zabiegane ale: kolejna matura za mną z pozytywnym skutkiem, zakończenie podstawówki młodego z wyróżnieniem (no musiałam się pochwalić ) lecę go pakować bo wyjeżdża. Pa, buziaki wsjem a i jeszcze dodatkowy dla Anuli
Uśmiechnij się
Dorota
DK - KWC
Dorota
DK - KWC
- zosiasamosia
- Posty: 5081
- Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
- Lokalizacja: Całkiem fajna ;)
Malina jak tak czytam o Twoich potyczkach remontowych, to jakbym widziała swój ubiegłoroczny remont - brak słów, współczuję . Człowiek w pewnym momencie traci nadzieję, że kiedykolwiek się ten bajzel skończymalina pisze:Zwariować można
Gratulacje Rybko . To i ja się pochwalę, moja córka również z paskiemrybka pisze:zakończenie podstawówki młodego z wyróżnieniem
I ja uprzejmie donoszę, że jutro pakuję zabawki i jadę nad morzerybka pisze:W przelocie uprzejmie donoszę, że... lecę go pakować bo wyjeżdża
Jak ja zniosę taką podróż
.........jest coś, co Nas łączy.......
-
- Posty: 1826
- Rejestracja: 2013-05-09, 09:51 Wiek: 50
- Lokalizacja: okolice Poznania
- Kontaktowanie:
Dziś... ,mam imieniny Rodzice ,teście, bracia, bratowe z dziećmi ,szagier
kurcze wyszlo mi 18 osób .Jak ja ich wszystkich pomieszczę w blokowym pokoiku
Może bedzie ładnie to wywalę część na balkon,
A dzieci pojdą przed blok na plac zabaw, wtedy ogarnę temat
kurcze wyszlo mi 18 osób .Jak ja ich wszystkich pomieszczę w blokowym pokoiku
Może bedzie ładnie to wywalę część na balkon,
A dzieci pojdą przed blok na plac zabaw, wtedy ogarnę temat
Budząc się rano, pomyśl jaki to wspaniały skarb żyć, oddychać i móc się radować....
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 44 gości