Dziewczyny- ,dziś to po japońsku jako-tako
Malina- nooo..odważna Jesteś .Nie próbowałabym .
Dziś czekam na kuchenkę .Parę dni temu szlak trafił starą ,która nie była jeszcze taka stara ,więc mogła spokojnie jeszcze "pożyć" .Zepsuła sie tak konkretnie i na amen .No i jak to ostatnimi laty bywa -końcówka roku się zbliża , "nadprogramowe" wydatki też . Mam nadzieje ,że na tym sie skończą awarie wszelkie sprzętów domowych i nie tyko .
Miłego piątku życzę Wszystkim ,wszak to początek weekendu
Dzisiaj
Moderator: Beata:)
- aisza
- Posty: 7601
- Rejestracja: 2008-08-09, 20:04 Wiek: 56
- Lokalizacja: Aleksandrów Kujawski
- Kontaktowanie:
W podziękowaniu za życzenia:
[img][img]http://i62.tinypic.com/2q1w9k6.jpg[/img][/img]
[img][img]http://i60.tinypic.com/2vv6wbq.jpg[/img][/img]
i na poprawienie humoru;)
[img][img]http://i61.tinypic.com/vcsxfm.jpg[/img][/img]
i to co misiaczki lubią najbardziej
[img][img]http://i61.tinypic.com/j8pqp4.jpg[/img][/img]
[img][img]http://i62.tinypic.com/2q1w9k6.jpg[/img][/img]
[img][img]http://i60.tinypic.com/2vv6wbq.jpg[/img][/img]
i na poprawienie humoru;)
[img][img]http://i61.tinypic.com/vcsxfm.jpg[/img][/img]
i to co misiaczki lubią najbardziej
[img][img]http://i61.tinypic.com/j8pqp4.jpg[/img][/img]
Przestań mieć pretensje do innych. Bierz odpowiedzialność za każdy swój krok...
-
- Posty: 449
- Rejestracja: 2013-08-12, 14:17
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontaktowanie:
Ja dodam SZACUNnemezja pisze:No, no Malina, jak to młodzież mówi respekt
Czekamy z niecierpliwościąmalina pisze:jak wrócę będą fotki a co buziaki
Moje dzisiaj od dawna to bieganina po sklepach. Tyle że bardzo ciężko się biega jak człowiek ledwo powłóczy nogami Jestem baaardzo zmęczona przygotowaniami do poniedziałkowego wyjazdu rehabilitacyjnego
Zamiast relaksu są nerwy i jeszcze przydarzyła się nagła śmierć w rodzinie męża, więc jutro pogrzeb
„Nie trzeba odwagi, kiedy i tak nie ma wyboru.”
Aiszka- zajrzałam tu wczoraj i popróbowałam co nieco , najlepsze było to co misiaczki lubią najbardziej
Pozdrawiam Was wszystkich i życzę spokojnej soboty
-oj ,przykra sprawa .Bardzo Wam współczuję ,ale ty Kolekcjonerko wyhamuj trochę i z bieganiem ,i z pakowaniem ,i z róznymi innymi.. .Do przesilenia organizmu dołączyły się złe emocje-konkretnie duży stres ,więc to co możesz ,to mijaj . Życzę Ci żebyś na rehab. odpoczęła psychicznie i wzmocniła się fizycznie .kolekcjonerka pisze:Zamiast relaksu są nerwy i jeszcze przydarzyła się nagła śmierć w rodzinie męża, więc jutro pogrzeb
Pozdrawiam Was wszystkich i życzę spokojnej soboty
Blanka
-
- Posty: 449
- Rejestracja: 2013-08-12, 14:17
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontaktowanie:
blanka pisze: Kolekcjonerko wyhamuj trochę i z bieganiem ,i z pakowaniem ,i z róznymi innymi.. .
Chyba się nie udało niestety Odpocznę podczas podróży, przez 400 km chyba zdążę
Wyjeżdżam z wiarą i nadzieją, że mnie postawią trochę na nogi i że mnie po tygodniu nie wyrzucą
Zostawiam Was robaczki, bądźcie grzeczni i dbajcie o siebie!
„Nie trzeba odwagi, kiedy i tak nie ma wyboru.”
udanej rehabilitacjikolekcjonerka pisze:Wyjeżdżam z wiarą i nadzieją, że mnie postawią trochę na nogi i że mnie po tygodniu nie wyrzucą
WRÓCIŁAM jeah było bosssko, a teraz czas do pracy jutro już wejdę w rytm bo o 6 pracę zaczynam plus ogarnianie mieszkania, pranie i jakieś zakupy bo w lodówce światełko hehe a w czwartek już znajomi się zapowiedzieli no nigdy nie może być spokojnie ale ja lubię to przynajmniej moje "niezdiagnozowane ADHD " jest zaspokojone
...bo trzeba się śmiać, wariata grać, szczęśliwym być i z życia drwić...
no to zapraszam poszalejemy trochę ADHD oddam nie ma problemuzosiako pisze:ja jednak pojadę do Ciebie, może uda się choć troszkę zarazić tym Twoim pozytywnym ADHD
pierwszy dzień w pracy z moim nastawieniem miał być to dzień klimatyczny hehe no i oczywiście był bardzooo klimatyczny, ale nie ze słońcem w tle tylko z huraganem... wszystko sie psuło, pełno dziwnych awarii i problemów głowa zmalała i szybko się po urlopie ogarnęłam hehe oczywiście żeby nie było za pięknie to hmm pracuję od dziś do mikołajek codziennie hehe ADHD można spożytkować przynajmniej
po pracy zakupki i światełka w lodówce nie ma posprzątałam moje M i już mi w nim siedzi sie przyjemnie no i przygotowałam sobie kilka rzeczy na jutro bo robię sałatkę i pieczone faszerowane ziemniaki dla znajomych hmm w sumie przepisy nie sprawdzone ale myślę, że będzie pysznie sałatka chrupiąca z selerem naciowym a ziemniaki jak to ziemniaki zawsze są ok szczególnie te z nadzieniem jak będą godne polecenia to napiszę przepisy w odpowiednim kąciku
oczywiście zapomniałam, że w piątek mam jechać do szpitala po leki i jutro muszę jeszcze skierowanie od rodiznnego ogarnąć ehh te dziury w pamięci
buziaki dla Wszystkich gorące na te mroźne wieczory
...bo trzeba się śmiać, wariata grać, szczęśliwym być i z życia drwić...
Trochę tutaj nie zaglądałem...
Od jakiegoś czasu myślałem nad zmianą pracy między innymi dlatego ze zmienia się lokalizacja przez co będę miłą większy dojazd... No ale nic. Wczoraj po pewnej sytuacji stwierdziłem że koniec tego i nie zostaje - stwierdziłem z kolegą że odchodzimy jeszcze dziś(jest to firma kilkuosobowa). WStalismy, poszliśmy do szefuńcia i go poinformowaliśmy. Ten nagle że nam nie zapłaci za ostatni miesiąc(umowa zlecenie, więc ciężko było by walczyć bo w tym momencie wszystko sądy pomagają firmą a nie pracownikowi....) No cóż to stwierdziliśmy że zostaniemy do piątku żeby mieć zapłacone za ten miech.
Dziś rozpoczęła się przeprowadzka po której właśnie umieram....Odzwyczaiłem się już od zapierdzielania po 12h z jakimiś ciężarami....
Dodatkowo mam multum nauki na studia + napisanie pracy która muszę przedstawić w sobotę na zajęciach i parę innych zaliczeń...
Wracając do tematu pracy... To jeszcze dziś dostałem propozycje żeby zostać w pracy tylko że dostaje podwyżkę w wysokości 1/3 dotychczasowej... I nie wiem co robić .... Pieniądz dosyć fajny, praca normalnie nie jest uciążliwa... No ale trochę chora atmosfera w firmie i dalej...
Pomoocy!
Od jakiegoś czasu myślałem nad zmianą pracy między innymi dlatego ze zmienia się lokalizacja przez co będę miłą większy dojazd... No ale nic. Wczoraj po pewnej sytuacji stwierdziłem że koniec tego i nie zostaje - stwierdziłem z kolegą że odchodzimy jeszcze dziś(jest to firma kilkuosobowa). WStalismy, poszliśmy do szefuńcia i go poinformowaliśmy. Ten nagle że nam nie zapłaci za ostatni miesiąc(umowa zlecenie, więc ciężko było by walczyć bo w tym momencie wszystko sądy pomagają firmą a nie pracownikowi....) No cóż to stwierdziliśmy że zostaniemy do piątku żeby mieć zapłacone za ten miech.
Dziś rozpoczęła się przeprowadzka po której właśnie umieram....Odzwyczaiłem się już od zapierdzielania po 12h z jakimiś ciężarami....
Dodatkowo mam multum nauki na studia + napisanie pracy która muszę przedstawić w sobotę na zajęciach i parę innych zaliczeń...
Wracając do tematu pracy... To jeszcze dziś dostałem propozycje żeby zostać w pracy tylko że dostaje podwyżkę w wysokości 1/3 dotychczasowej... I nie wiem co robić .... Pieniądz dosyć fajny, praca normalnie nie jest uciążliwa... No ale trochę chora atmosfera w firmie i dalej...
Pomoocy!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 59 gości