Witam wszystkich.jestem opiekunką kobietki z SM.Ta choroba nie jest mi obca i wiem co się dzieje i jak.chciałabym prosić Wszystkich o pomoc.Właśnie rozstaje się z moją koleżanką bo idę do pracy na cały etat i mam wrażenie że to ja sobie z tym nie radzę a nie ona,chociaż widzę zmianę w jej zachowaniu .Nie wiem jak sobie i jej dać radę