Kącik złego humoru
Moderator: Beata:)
Kącik złego humoru
Reniu, Kochanie jestem z Tobą Musi być Wam teraz ciężko.... brak słów, 3majcie się Kochani
Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych. Ernest Hemingway
- zosiasamosia
- Posty: 5081
- Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
- Lokalizacja: Całkiem fajna ;)
-
- Posty: 3827
- Rejestracja: 2010-03-28, 13:56 Wiek: 63
- Lokalizacja: okolice Poznania
- Kontaktowanie:
Kącik złego humoru
RENIU trzymam kciuki za chorego ,,,,,trzymaj się ,,buziaki
Kącik złego humoru
Reniu, teraz jest ciężko i boli, ale czas goi rany. Jestem z Tobą
Kącik złego humoru
Reniu jestem z Tobą
Konwalia
"Śpieszmy się kochać ludzi bo tak szybko odchodzą" - Ks. Jan Twardowski
"Śpieszmy się kochać ludzi bo tak szybko odchodzą" - Ks. Jan Twardowski
Kącik złego humoru
Kochani jesteście, dziękuję że mogę tu do Was zawsze i ze wszystkim
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.
Kącik złego humoru
- Renia-zawsze i ze wszystkim ..( Ty wiesz jak Cię teraz rozumię..)renia1286 pisze:Source of the post dziękuję że mogę tu do Was zawsze i ze wszystkim
Blanka
Kącik złego humoru
blanka pisze:Source of the post Ty wiesz jak Cię teraz rozumię..)
Wiem Blanko, kochane stworzonko jesteś, zdaje się, że u Ciebie tak niedawno to było
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.
Kącik złego humoru
RENIU może i mało tu piszę ostatnio ale staram się czytać i sercem jestem obok trzymaj się Kochana
...bo trzeba się śmiać, wariata grać, szczęśliwym być i z życia drwić...
Kącik złego humoru
Nie... tylko nie to. Nie mówcie,że jaki poniedziałek tak i resztę tygodnia
Po raz pierwszy od nowego roku, po przebytym zapaleniu zatok w poniedziałek wyszłam z domu.
Zapisana byłam do lekarza rodzinnego, głównie zależało mi na skierowaniu do szpitala w celu odbioru leku Copaxone.
Po wyjściu z autobusu pojawiły się problemy z dalszym dotarciem do celu, gdyż lewa noga odmówiła posłuszeństwa.
Do lekarza oczywiście spóźniłam się ;(
Jak już udało mi się dotrzeć na miejsce lekarka do skierowania do szpitala dołączyła na moją prośbę skierowanie na zastrzyki milgamma (skoro taki problem powstał z chodzeniem) i receptę na antybiotyk- po wyleczonych zatokach przyplątała się angina.
Dzisiaj musiałam wyjść z domu, spotkać się z psychologiem i znowu problemy z chodzeniem... lewa stopa uparcie wykręca się do środka.
Jestem zdołowana gdyż po ostatnim przedawkowaniu sterydów w szpitalu moja neurolog nie wyrazi na nie zgody.
Tak liczę,że te zastrzyki pomogą. Tak nie lubię narzekać, ale czasem się nie da Czyżby to wina infekcji?
Jak jeszcze można sobie pomóc, skoro na sterydy nie mam co liczyć.
Po raz pierwszy od nowego roku, po przebytym zapaleniu zatok w poniedziałek wyszłam z domu.
Zapisana byłam do lekarza rodzinnego, głównie zależało mi na skierowaniu do szpitala w celu odbioru leku Copaxone.
Po wyjściu z autobusu pojawiły się problemy z dalszym dotarciem do celu, gdyż lewa noga odmówiła posłuszeństwa.
Do lekarza oczywiście spóźniłam się ;(
Jak już udało mi się dotrzeć na miejsce lekarka do skierowania do szpitala dołączyła na moją prośbę skierowanie na zastrzyki milgamma (skoro taki problem powstał z chodzeniem) i receptę na antybiotyk- po wyleczonych zatokach przyplątała się angina.
Dzisiaj musiałam wyjść z domu, spotkać się z psychologiem i znowu problemy z chodzeniem... lewa stopa uparcie wykręca się do środka.
Jestem zdołowana gdyż po ostatnim przedawkowaniu sterydów w szpitalu moja neurolog nie wyrazi na nie zgody.
Tak liczę,że te zastrzyki pomogą. Tak nie lubię narzekać, ale czasem się nie da Czyżby to wina infekcji?
Jak jeszcze można sobie pomóc, skoro na sterydy nie mam co liczyć.
Kącik złego humoru
anesia pisze:Source of the post lewa stopa uparcie wykręca się do środka.
Wykręca się na zewnątrz... przepraszam za błąd. Może dodam jeszcze,że czucie nogi od kolana do stopy od kilku dni baaardzo kiepskie ;/
Kącik złego humoru
anesia pisze:Source of the post Nie... tylko nie to. Nie mówcie,że jaki poniedziałek tak i resztę tygodnia
Po wyjściu z autobusu pojawiły się problemy z dalszym dotarciem do celu, gdyż lewa noga odmówiła posłuszeństwa.
No cóż, witaj w klubie "lewonóżek". U mnie też, jak się coś dzieje, to właśnie z lewą stopą, ale od kolana
Z tego, co mi mówiona, to można byłoby wysnuć teorię, że to infekcja Ci się przysłużyła. Współczuję i trzymam kciuki.
Ale, ale, w poniedziałek byłaś po Copaxone i jesteś z Łodzi. Czyżby Barlicki?
Pozdrawiam
SylwiU
SylwiU
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 197 gości