Nauczyciel oddaje Jasiowi klasówkę.
Zamiast oceny napisał :idiota.
Jaś spojrzał na kartkę i mówi
-Ależ jest pan roztargniony!Miał pan postawić ocenę, a ja tu widzę tylko pana podpis.
------------------------------------------------------------------------------------
Idą sobie dwa koty przez pustynię.Mija godzina... potem druga....... trzecia
W końcu jeden kot mówi do drugiego: Ty staaary ,nie ogarniam tej kuwety!
W trosce o pogodę ducha,czyli odrobina humoru na każdy dzień
Moderator: Beata:)
Wprawdzie to nie kawał a cytat z książki,jednak gdy go przeczytałam pękałam ze śmiechu i nie mogę się oprzeć pokusie,by Wam go nie przytoczyć.Przepraszam za słownictwo ,ale zaznaczyłam,że to cytat.
"Śniło mi się, że poszłam do lekarki, która powiedziała, że zostało mi osiem minut życia. Czekałam w pierdolonej poczekalni pół godziny"
"Śniło mi się, że poszłam do lekarki, która powiedziała, że zostało mi osiem minut życia. Czekałam w pierdolonej poczekalni pół godziny"
![Obrazek](http://www.forum-onkologiczne.com.pl/forum/images/smiles/roza_na.gif)
o krowach
Socjalizm -
masz dwie krowy, jedną musisz oddać sąsiadowi.
Komunizm -
masz dwie krowy, państwo zabiera obie i daje ci w zamian trochę mleka.
Faszyzm - masz dwie krowy, państwo zabiera obie i sprzedaje ci trochę mleka.
Nazizm -
masz dwie krowy, państwo zabiera obie i rozstrzeliwuje Cię za twoje niejasne pochodzenie.
Biurokratyzm -
masz dwie krowy, państwo zabiera ci obie, jedną zabija, drugą doi i wylewa mleko.
Kapitalizm -
masz dwie krowy, sprzedajesz jedną i kupujesz byka, wkrótce masz pokaźne stadko
i jesteś zarobiony.
Model Amerykański -
masz dwie krowy, sprzedajesz trzy fikcyjnej spółce zarejestrowanej na Kajmanach
a przy okazji prowadzonej przez twojego brata, jednocześnie składasz wniosek o
zwrot nadpłaconego podatku za pięć krów, prawa do pozyskiwania mleka od tych
sześciu krów przekazujesz poprzez pośrednika posiadaczowi pakietu
większościowego, który odsprzedaje Ci prawa własności do wszystkich siedmiu
krów. Doroczny raport informuje ze twoja firma posiada osiem krów z możliwością
pozyskania jeszcze jednej, sprzedajesz jedną krowę by kupić sobie posadę
senatora wiec zostaje ci dziesięć krów.
Model Francuski - masz dwie krowy, ogłaszasz strajk, wywołujesz zamieszki i organizujesz blokadę dróg ponieważ chcesz mieć trzy krowy.
Model Japoński -
masz dwie krowy, drogą zmian genetycznych sprawiasz, ze są dziesięć razy
mniejsze i dają dwadzieścia razy więcej mleka. Powstaje kreskówka o twoich
krowach.
Model Niemiecki -
masz dwie krowy, żyją sto lat, jedzą raz w miesiącu i same się doją.
Model Włoski -
masz dwie krowy ale nie wiesz gdzie one są, postanawiasz iść na lunch.
Model Rosyjski -
masz dwie krowy, liczysz je i wychodzi ze masz pięć krów, liczysz ponownie i tym
razem wychodzi jedenaście, wszystko jest ok, pijecie dalej.
Model Szwajcarski-
masz pięć tysięcy krów, żadna z nich nie jest twoja, każesz ich właścicielom słono płacić za przechowanie.
Model Chiński -
masz dwie krowy, doi je trzysta osób, chwalisz się niskim bezrobociem i duzą
wydajnością, aresztujesz dziennikarza ,który próbuje dociec prawdy.
Model Hinduski -
masz dwie krowy, czcisz je...
Model Brytyjski -
masz dwie krowy, obie są chore.
Model Iracki -
wszyscy uważają ze masz mnóstwo krów, mówisz im ze nie masz żadnych krów, nikt
ci nie wierzy wiec bombardują cie i ostrzeliwują, wciąż nie masz żadnej krowy
ale przynajmniej jesteś teraz częścią demokracji.
Model IV RP -
masz dwie krowy, specjalnie powołana komisja sejmowa wymusza zmiany w prawie i
posiadanie krów staje się niezgodne z konstytucją, twoje krowy zostają
zarekwirowane a dochód z ich sprzedażny przeznaczony na budowę Świątyni Bożej
Opatrzności
[ Dodano: 2009-02-17, 11:54 ]
Drogi Mężu:
Piszę do Ciebie ten list, aby powiedzieć, że opuszczam Cię na
dobre.
Byłam dla Ciebie dobrą kobietą przez ostatnie siedem lat i nie
otrzymałam za to nic dobrego. Ostatnie dwa tygodnie były dla
mnie piekłem. Twój szef zadzwonił do mnie i powiedział, że rzuciłeś
dziś robotę. Ostatniego tygodnia wróciłeś do domu i nawet nie
zauważyłeś, że mam nową fryzurę, pięknie zrobione paznokcie,
przygotowałam
Twoje ulubione mięso i mam na sobie nową, piękną i kuszącą bieliznę.
Przyszedłeś sobie, zjadłeś w dwie minuty, i poszedłeś spać
zaraz po obejrzeniu meczu. Nigdy nie mówiłeś mi też, że mnie kochasz
czy czegoś podobnego. Zatem albo mnie zdradzałeś, albo nigdy nie
kochałeś. Ale to już nieważne, ponieważ odchodzę.
P.S. Jeżeli masz ochotę mnie szukać, to nie rób tego. Twój
BRAT i ja przeprowadziliśmy się razem do Szczecina! Mamy nowe wspaniałe
życie!
Twoja Była Małżonka.
*
Droga Była Małżonko:
W życiu nie spotkało mnie nic wspanialszego niż Twój list. To
prawda, że byliśmy małżeństwem przez siedem lat, jednak do dobrej
kobiety
było Ci naprawdę daleko.
Zauważyłem kiedy obcięłaś włosy w ubiegłym tygodniu i pierwszą
rzeczą, którą pomyślałem było "wyglądasz jak facet!". Moja matka
nauczyła
mnie, żeby lepiej nie mówić nic, kiedy nie jestem w stanie powiedzieć
czegoś miłego. Kiedy przygotowywałaś moje ulubione mięso, musiałaś
pomylić mnie z MOIM BRATEM, ponieważ
zaprzestałem jedzenia wieprzowiny już siedem lat temu.
Poszedłem sobie spać, kiedy zobaczyłem Twoją nową bieliznę,ponieważ
była na niej jeszcze metka z ceną. Modliłem się, żeby to był przypadek,
że tego samego dnia, którego rano pożyczyłem mojemu bratu dwieście
złotych, Twoja bielizna
miała na metce 199,99 zł. Po tym wszystkim nadal Cię kochałem i czułem,
że jeszcze możemy to naprawić. Zatem kiedy zorientowałem się, że właśnie
wygrałem w totka dziesięć milionów, rzuciłem robotę i zakupiłem
dwa bilety na Jamajkę. Kiedy jednak przyszedłem do domu, Ciebie już
nie było. Jak sądzę, wszystko to stało się nie bez powodu. Mam nadzieję,
że właśnie ułożyłaś sobie życie, tak jak zawsze chciałaś. Mój prawnik
powiedział, że list, który do mnie napisałaś jest
wystarczającym powodem, aby orzec rozwód z Twojej winy i nie dzielić
majątku.
Zatem trzymaj się.
P.S. Nie wiem czy ci mówiłem, że mój brat Karol urodził się jako > > >
Karolina. Mam nadzieję, że to nie problem.
Podpisano - Bogaty Jak Ch..j i Wolny!
---------------------------
Siedzi w barze facet i barman , nagle facet mówi do barmana :
-Poproszę 3 piwa.
Barman daje mu 3 piwa zachwile facet prosi o kolejne 3 piwa po czym mówi :
-Niedlugo cos sie stanie...
-Co takiego?
-Zobaczy pan stanie sie...
Bierze nastepne 3 piwa po czym mowi ze troszke popil i juz pojdzie , barman na to oznajmia :
-Ale musi pan zaplacic...
- No i stalo sie prosze pana !
Socjalizm -
masz dwie krowy, jedną musisz oddać sąsiadowi.
Komunizm -
masz dwie krowy, państwo zabiera obie i daje ci w zamian trochę mleka.
Faszyzm - masz dwie krowy, państwo zabiera obie i sprzedaje ci trochę mleka.
Nazizm -
masz dwie krowy, państwo zabiera obie i rozstrzeliwuje Cię za twoje niejasne pochodzenie.
Biurokratyzm -
masz dwie krowy, państwo zabiera ci obie, jedną zabija, drugą doi i wylewa mleko.
Kapitalizm -
masz dwie krowy, sprzedajesz jedną i kupujesz byka, wkrótce masz pokaźne stadko
i jesteś zarobiony.
Model Amerykański -
masz dwie krowy, sprzedajesz trzy fikcyjnej spółce zarejestrowanej na Kajmanach
a przy okazji prowadzonej przez twojego brata, jednocześnie składasz wniosek o
zwrot nadpłaconego podatku za pięć krów, prawa do pozyskiwania mleka od tych
sześciu krów przekazujesz poprzez pośrednika posiadaczowi pakietu
większościowego, który odsprzedaje Ci prawa własności do wszystkich siedmiu
krów. Doroczny raport informuje ze twoja firma posiada osiem krów z możliwością
pozyskania jeszcze jednej, sprzedajesz jedną krowę by kupić sobie posadę
senatora wiec zostaje ci dziesięć krów.
Model Francuski - masz dwie krowy, ogłaszasz strajk, wywołujesz zamieszki i organizujesz blokadę dróg ponieważ chcesz mieć trzy krowy.
Model Japoński -
masz dwie krowy, drogą zmian genetycznych sprawiasz, ze są dziesięć razy
mniejsze i dają dwadzieścia razy więcej mleka. Powstaje kreskówka o twoich
krowach.
Model Niemiecki -
masz dwie krowy, żyją sto lat, jedzą raz w miesiącu i same się doją.
Model Włoski -
masz dwie krowy ale nie wiesz gdzie one są, postanawiasz iść na lunch.
Model Rosyjski -
masz dwie krowy, liczysz je i wychodzi ze masz pięć krów, liczysz ponownie i tym
razem wychodzi jedenaście, wszystko jest ok, pijecie dalej.
Model Szwajcarski-
masz pięć tysięcy krów, żadna z nich nie jest twoja, każesz ich właścicielom słono płacić za przechowanie.
Model Chiński -
masz dwie krowy, doi je trzysta osób, chwalisz się niskim bezrobociem i duzą
wydajnością, aresztujesz dziennikarza ,który próbuje dociec prawdy.
Model Hinduski -
masz dwie krowy, czcisz je...
Model Brytyjski -
masz dwie krowy, obie są chore.
Model Iracki -
wszyscy uważają ze masz mnóstwo krów, mówisz im ze nie masz żadnych krów, nikt
ci nie wierzy wiec bombardują cie i ostrzeliwują, wciąż nie masz żadnej krowy
ale przynajmniej jesteś teraz częścią demokracji.
Model IV RP -
masz dwie krowy, specjalnie powołana komisja sejmowa wymusza zmiany w prawie i
posiadanie krów staje się niezgodne z konstytucją, twoje krowy zostają
zarekwirowane a dochód z ich sprzedażny przeznaczony na budowę Świątyni Bożej
Opatrzności
[ Dodano: 2009-02-17, 11:54 ]
Drogi Mężu:
Piszę do Ciebie ten list, aby powiedzieć, że opuszczam Cię na
dobre.
Byłam dla Ciebie dobrą kobietą przez ostatnie siedem lat i nie
otrzymałam za to nic dobrego. Ostatnie dwa tygodnie były dla
mnie piekłem. Twój szef zadzwonił do mnie i powiedział, że rzuciłeś
dziś robotę. Ostatniego tygodnia wróciłeś do domu i nawet nie
zauważyłeś, że mam nową fryzurę, pięknie zrobione paznokcie,
przygotowałam
Twoje ulubione mięso i mam na sobie nową, piękną i kuszącą bieliznę.
Przyszedłeś sobie, zjadłeś w dwie minuty, i poszedłeś spać
zaraz po obejrzeniu meczu. Nigdy nie mówiłeś mi też, że mnie kochasz
czy czegoś podobnego. Zatem albo mnie zdradzałeś, albo nigdy nie
kochałeś. Ale to już nieważne, ponieważ odchodzę.
P.S. Jeżeli masz ochotę mnie szukać, to nie rób tego. Twój
BRAT i ja przeprowadziliśmy się razem do Szczecina! Mamy nowe wspaniałe
życie!
Twoja Była Małżonka.
*
Droga Była Małżonko:
W życiu nie spotkało mnie nic wspanialszego niż Twój list. To
prawda, że byliśmy małżeństwem przez siedem lat, jednak do dobrej
kobiety
było Ci naprawdę daleko.
Zauważyłem kiedy obcięłaś włosy w ubiegłym tygodniu i pierwszą
rzeczą, którą pomyślałem było "wyglądasz jak facet!". Moja matka
nauczyła
mnie, żeby lepiej nie mówić nic, kiedy nie jestem w stanie powiedzieć
czegoś miłego. Kiedy przygotowywałaś moje ulubione mięso, musiałaś
pomylić mnie z MOIM BRATEM, ponieważ
zaprzestałem jedzenia wieprzowiny już siedem lat temu.
Poszedłem sobie spać, kiedy zobaczyłem Twoją nową bieliznę,ponieważ
była na niej jeszcze metka z ceną. Modliłem się, żeby to był przypadek,
że tego samego dnia, którego rano pożyczyłem mojemu bratu dwieście
złotych, Twoja bielizna
miała na metce 199,99 zł. Po tym wszystkim nadal Cię kochałem i czułem,
że jeszcze możemy to naprawić. Zatem kiedy zorientowałem się, że właśnie
wygrałem w totka dziesięć milionów, rzuciłem robotę i zakupiłem
dwa bilety na Jamajkę. Kiedy jednak przyszedłem do domu, Ciebie już
nie było. Jak sądzę, wszystko to stało się nie bez powodu. Mam nadzieję,
że właśnie ułożyłaś sobie życie, tak jak zawsze chciałaś. Mój prawnik
powiedział, że list, który do mnie napisałaś jest
wystarczającym powodem, aby orzec rozwód z Twojej winy i nie dzielić
majątku.
Zatem trzymaj się.
P.S. Nie wiem czy ci mówiłem, że mój brat Karol urodził się jako > > >
Karolina. Mam nadzieję, że to nie problem.
Podpisano - Bogaty Jak Ch..j i Wolny!
---------------------------
Siedzi w barze facet i barman , nagle facet mówi do barmana :
-Poproszę 3 piwa.
Barman daje mu 3 piwa zachwile facet prosi o kolejne 3 piwa po czym mówi :
-Niedlugo cos sie stanie...
-Co takiego?
-Zobaczy pan stanie sie...
Bierze nastepne 3 piwa po czym mowi ze troszke popil i juz pojdzie , barman na to oznajmia :
-Ale musi pan zaplacic...
- No i stalo sie prosze pana !
"You`ll Never Walk Alone"
Idąc przez wichry i burze,
Wysoko trzymaj głowę,
I nie obawiaj się ciemności,
Po burzy zawsze świeci słońce.
Idąc przez wichry i burze,
Wysoko trzymaj głowę,
I nie obawiaj się ciemności,
Po burzy zawsze świeci słońce.
W synagodze kontrola z Urzędu Skarbowego.
Inspektor bardzo chce zagiąć rabina i pyta:
- a co robicie z niedopalonymi resztkami świec?
- wszystko skrzętnie zbieramy i wysyłamy do producenta i raz w roku przysyłają nam świece za darmo.
- aha..
Po chwili namyslu:
- a co robicie z okruszkami chleba po jedzeniu?
- wszystko skrzętnie zbieramy i wysyłamy do piekarza, w zamian raz w roku dostajemy bochenek chleba za darmo.
-aha...
Urzędnik myśli, myśli i w końcu pyta:
- a co robicie z tymi wszystkimi napletkami po obrzezaniu?
- wszystko skrzętnie zbieramy, wysyłamy do Urzędu Skarbowego i raz w roku przysyłają nam chuja na kontrolę.
Inspektor bardzo chce zagiąć rabina i pyta:
- a co robicie z niedopalonymi resztkami świec?
- wszystko skrzętnie zbieramy i wysyłamy do producenta i raz w roku przysyłają nam świece za darmo.
- aha..
Po chwili namyslu:
- a co robicie z okruszkami chleba po jedzeniu?
- wszystko skrzętnie zbieramy i wysyłamy do piekarza, w zamian raz w roku dostajemy bochenek chleba za darmo.
-aha...
Urzędnik myśli, myśli i w końcu pyta:
- a co robicie z tymi wszystkimi napletkami po obrzezaniu?
- wszystko skrzętnie zbieramy, wysyłamy do Urzędu Skarbowego i raz w roku przysyłają nam chuja na kontrolę.
Proboszcz pewnej małej wioski świętuje 25-tą rocznicę święceń kapłańskich.
Na specjalnie wynajętej sali zebrało się pokaźne grono miejscowych
znakomitości.
Proboszcz, siedzący za specjalnym stołem na podwyższeniu, zwraca się
do przybyłych parafian:
- Kochani moi!...Nie łatwo jest osobie takiej jak ja, mówić o rzeczach
nie związanych z naszą wiarą.Dlatego potraktujmy to spotkanie na
wesoło! Gdyby nie "tajemnica spowiedzi" mógłbym was tutaj rozbawić,
zacznę jednak poważniej.W pierwszym dniu po przybyciu tutaj, zmuszony
byłem zadać sobie pytanie: gdzie ja trafiłem?
Pierwszą osobą, którą wyspowiadałem był młody mężczyzna, który wyznał,
że zdradza żonę z jej siostrą. Wyznał również, że zaraził się chorobą
weneryczną od sekretarki swojego szefa.
Jednak z upływem czasu nabrałem przekonania, że mieszkający tutaj
ludzie są dobrzy i uczciwi, a to co przedstawiłem to był tylko
incydent.
Po 20 minutach na salę wchodzi zdyszany wójt, który bardzo przeprasza
za spóźnienie.
Siada na miejscu obok proboszcza i poprawiając wąsa zaczyna mówić:
- Doskonale pamiętam dzień, w którym nasz dostojny jubilat zawitał do
naszej parafii. Zresztą nie będę się chwalił, ale miałem zaszczyt być
pierwszą osobą, którą nasz proboszcz wyspowiadał!
Na specjalnie wynajętej sali zebrało się pokaźne grono miejscowych
znakomitości.
Proboszcz, siedzący za specjalnym stołem na podwyższeniu, zwraca się
do przybyłych parafian:
- Kochani moi!...Nie łatwo jest osobie takiej jak ja, mówić o rzeczach
nie związanych z naszą wiarą.Dlatego potraktujmy to spotkanie na
wesoło! Gdyby nie "tajemnica spowiedzi" mógłbym was tutaj rozbawić,
zacznę jednak poważniej.W pierwszym dniu po przybyciu tutaj, zmuszony
byłem zadać sobie pytanie: gdzie ja trafiłem?
Pierwszą osobą, którą wyspowiadałem był młody mężczyzna, który wyznał,
że zdradza żonę z jej siostrą. Wyznał również, że zaraził się chorobą
weneryczną od sekretarki swojego szefa.
Jednak z upływem czasu nabrałem przekonania, że mieszkający tutaj
ludzie są dobrzy i uczciwi, a to co przedstawiłem to był tylko
incydent.
Po 20 minutach na salę wchodzi zdyszany wójt, który bardzo przeprasza
za spóźnienie.
Siada na miejscu obok proboszcza i poprawiając wąsa zaczyna mówić:
- Doskonale pamiętam dzień, w którym nasz dostojny jubilat zawitał do
naszej parafii. Zresztą nie będę się chwalił, ale miałem zaszczyt być
pierwszą osobą, którą nasz proboszcz wyspowiadał!
**Słowa, które są trudne do wypowiedzenia, gdy jesteś pijany/a:
-Bezsprzecznie.
-Innowacyjny.
-Przygotowawczy.
-Proletariacki.
**Słowa, które są bardzo trudne do wypowiedzenia, gdy jesteś pijany/a:
-Konstytucjonalizm.
-Wszystkowiedzący.
-Rozszczepienie jaźni.
-Szczęśliwe zrządzenie losu.
**Słowa, które są absolutnie niemożliwe do wypowiedzenia, gdy jesteś pijany/a: **
- Dziękuję, nie mam ochoty na seks.
- Nie, dla mnie już piwa nie zamawiajcie.
- Przykro mi, ale nie jesteś w moim typie.
-Bezsprzecznie.
-Innowacyjny.
-Przygotowawczy.
-Proletariacki.
**Słowa, które są bardzo trudne do wypowiedzenia, gdy jesteś pijany/a:
-Konstytucjonalizm.
-Wszystkowiedzący.
-Rozszczepienie jaźni.
-Szczęśliwe zrządzenie losu.
**Słowa, które są absolutnie niemożliwe do wypowiedzenia, gdy jesteś pijany/a: **
- Dziękuję, nie mam ochoty na seks.
- Nie, dla mnie już piwa nie zamawiajcie.
- Przykro mi, ale nie jesteś w moim typie.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 597 gości