Dzisiaj

Rozmowy na wszystkie tematy, niezwiązane z tematyką forum

Moderator: Beata:)

Casey
Posty: 1050
Rejestracja: 2008-08-29, 21:56
Lokalizacja: tutejsza

Postautor: Casey » 2009-06-27, 22:33

a_g_n_e_s, nawet nie wiesz jaką radość mi niesiecie swoimi słowami!
Aż mi się łezka w oku kręci i uśmiech na twarzy przywołuje!
BABY jesteście super :lol: Dziękuję Wam za to!
Co nas nie zabije to nas wzmocni
------------------------------------------
Ale i tak najbardziej nam do twarzy z uśmiechem!

Awatar użytkownika
haniutek
Posty: 1429
Rejestracja: 2008-04-07, 08:43
Lokalizacja: spod dachu nieba

Postautor: haniutek » 2009-06-28, 10:38

Casey TWARDZIELKO głowa do góry! ;-) Warsztaty są jeszcze w sierpniu i wrześniu, czyli jest szansa na przybycie do Wawy chociażby w tych terminach:). Jak już czytałaś z holownikami i dźwigami w stolicy nie ma problemu ;). A obecnie należy się pochwała za podjętą decyzję :).
<center> <i>"Idź dalej niezłomnie,(...)Nic nie jest stracone, skończone też nie "</i> </center>

aloen
Posty: 183
Rejestracja: 2009-05-25, 12:59
Lokalizacja: Pyrlandia

Postautor: aloen » 2009-06-28, 11:58

Kasiu trzymaj się :!: :!: :!:

Jak widzę się warsztaty sypią. W naszej grupie to pewnie ze 4 osoby pojechały. Na następnych jestem i to z małżonką :lol:
Ludzie mądrzeją z wiekiem, przeważnie jest to wieko od trumny.

Awatar użytkownika
Myszona
Posty: 1494
Rejestracja: 2007-10-17, 18:17
Lokalizacja: Łódż

Postautor: Myszona » 2009-06-28, 18:59

Kasiu, rozumiem Cię w 100%, też mam problem z nogami, ale "nic to", jak mawiał Wolodyjowski,"nic to".Wierzę,że to tylko przejściowe, dotrzesz na warsztaty bez problemów, tak przecież być musi.Pozdrawiam.
"Nie zawsze jest miło...ale ja się nie poddaję!"

Casey
Posty: 1050
Rejestracja: 2008-08-29, 21:56
Lokalizacja: tutejsza

Postautor: Casey » 2009-06-28, 23:34

Dziękuję Wam, że mnie rozumiecie i pocieszacie :lol:
Dziś było mi tak smutno, ale starałam się to przezwyciężać, choć nie bardzo udało mi się ukryć te łezki, ale i tak co miałam zrobić dzisiaj jak nie pojechałam w piątek... :-/
Co nas nie zabije to nas wzmocni
------------------------------------------
Ale i tak najbardziej nam do twarzy z uśmiechem!

Awatar użytkownika
Myszona
Posty: 1494
Rejestracja: 2007-10-17, 18:17
Lokalizacja: Łódż

Postautor: Myszona » 2009-06-29, 20:24

Casey "więc otrzyj łzy,nie rozpaczaj", czasem lezka, to najlepszy przyjaciel odreagowania,ale tylko CZASEM!!.Uszy do góry.Pozdrawiam

Odnośnie "dzisiaj", to jest parno, duszno i blee. :-P
"Nie zawsze jest miło...ale ja się nie poddaję!"

Casey
Posty: 1050
Rejestracja: 2008-08-29, 21:56
Lokalizacja: tutejsza

Postautor: Casey » 2009-07-01, 19:08

Właśnie dziś... dziś uważam, że zachowywałam się jak całkiem zdrowa, normalna BABA, która wie czego chce! :-D

I wiecie co? Nawet to mi się podobało ;-)

Zaczęło się od tego, że byłam w ZUSie. Byłam tam o 7.30, myślałam, że wtedy otwierają, patrzę a ZUS otwierają o 8-mej :evil: Jak przyszłam to stały już 3 osoby, ale zanim otworzyli to stonka już zdążyła się pięciokrotnie rozmnożyć... Sprawę połowicznie załatwiłam, bo tyle co załatwiłam to mi starczy, ale chcę to załatwić do końca i będę czekać... :14:

Następnie był szpital i wkurzanie się moje i lekarki, bo mi musiała wypisać wnioski do dwóch sanatoriów, a nie miała czasu co podkreślała :evil: ale wzięłam ją spokojem beznerwowo :mrgreen:

Potem sama latałam i załatwiałam sobie 6 zabiegów rehabilitacyjnych. Uff... Załatwiłam sobie na 3 sierpnia :!: Sezon wakacyjny, ale niech tam :mrgreen: grunt, że załatwiłam wszystko co chciałam :-P

W międzyczasie dzwoniłam do dwóch ważnych dla mnie w sprawach służb owych ludzi, z pozytywnym dla mnie efektem :9:

Aha, byłam jeszcze na poczcie (w szpitalu jest) i wysłałam do Bornego Sulinowa ankiety. :-D

A muszę jeszcze napisać wniosek o skierowanie do Dąbka i w piątek jestem umówiona z panią z opieki społecznej...

Tak więc dzisiaj dzień był "rehabilitujący" dla mnie :-D

A szpital jest naprawdę duuuży zatem przeleciałam o kijkach chyba ze trzy kilometry, więc to była dla mnie taka rehabilitacja, że teraz siedzę i zdycham, nogi bolą mnie jak choroba... Jak wyszłam z domu o 7.15 tak wróciłam o 16-tej. Zatem zdycham po dniu pełnym przeżyć.

Najbardziej dla mnie było wkurzające, że wszędzie trzeba było czeeeekaaaać...
:7: g:zla g:hmm :059: :(:: :036: :059:

Może dla kogoś zdrowego inaczej byłby to tylko pikuś załatwić tyle spraw, ale ja jestem z siebie dumna 8-)

Tym bardziej, że na dworze była temperatura od rana powyżej 30 stopni ...
Co nas nie zabije to nas wzmocni
------------------------------------------
Ale i tak najbardziej nam do twarzy z uśmiechem!

Awatar użytkownika
Myszona
Posty: 1494
Rejestracja: 2007-10-17, 18:17
Lokalizacja: Łódż

Postautor: Myszona » 2009-07-01, 20:58

Wow, Casey, jestem pod wrażeniem.
"Nie zawsze jest miło...ale ja się nie poddaję!"

Iffonka
Posty: 2251
Rejestracja: 2008-06-30, 09:39
Lokalizacja: Ozimek
Kontaktowanie:

Postautor: Iffonka » 2009-07-02, 10:23

Casey, nawet dla zdrowego to wyczyn niemały. Szacuneczek

Casey
Posty: 1050
Rejestracja: 2008-08-29, 21:56
Lokalizacja: tutejsza

Postautor: Casey » 2009-07-02, 11:26

Dzisiaj... Dzisiaj cieszę się, że wstałam z łóżka :-|
Wczoraj wieczorem tak niemiłosiernie bolały mnie nogi, że nie wiedziałam czy mam się powiesić jak nietoperz z nogami w górze czy normalnie jak człowiek ...

Obawiałam się, że rano nie będę mogła wstać i leżałam :-( , ale bałam się zasnąć.. :-( Uczucie w nogach miałam takie jakby mi robaki wchodziły w nogi, wkręcały się .. :evil:

Pomyślałam, że może ja umieram i zaczynam się rozkładać... ale potem pomyślałam, że przecież mnie bolą kolana i piszczele... :065: ... i przecież jak BOLI znaczy, że ja jednak ŻYJę :!:

Chyba spałam, bo obudziłam się, ruszyłam jedną nogą, potem drugą... i z pomocą oparcia krzesła wstałam.. :-)

W końcu ta noc się skończyła :!:
Dzisiaj będzie w Lublinie chyba Afryka, bo wczoraj w radiu mówili, że ma tu być 34 stopnie ...
:zdziw: g:hmm g:hmm2 g:(( g:zla g:okulary g:okulary g:okulary
Co nas nie zabije to nas wzmocni
------------------------------------------
Ale i tak najbardziej nam do twarzy z uśmiechem!

Awatar użytkownika
a_g_n_e_s
Posty: 3010
Rejestracja: 2007-07-09, 20:36
Wiek: 52
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: a_g_n_e_s » 2009-07-02, 13:13

Casey, dzielna z Ciebie baba, ale po wczorajszym "maratonie" musisz odpocząć- nie można tak katować organizmu.
Dzisiaj dopadła mnie "niemoc urlopowa"- nic mi się nie chce, nie mam na nic siły i mogłabym przespać cały dzień :-( Pocieszam się, że po prostu organizm zwolnił trochę obroty (czując, że ma wolne), ale nogi od razu jak nie moje i Baclofen w robocie...
Pozdrawiam
"Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy" Paulo Coelho

Acroprincess
Posty: 487
Rejestracja: 2008-06-01, 13:01
Lokalizacja: Frankfurt am main

Postautor: Acroprincess » 2009-07-02, 15:30

Casey-Respekt :mrgreen:
Hardware
Ta część komputera, którą można kopnąć kiedy software przestanie funkcjonowac.

Casey
Posty: 1050
Rejestracja: 2008-08-29, 21:56
Lokalizacja: tutejsza

Postautor: Casey » 2009-07-02, 22:10

Dziękuję Wam za podniesienie na duchu za to co zrobiłam g:)
Moje nóżki cierpią mimo wszystko...uuuh!

Dzień się skończył i przyszło trochę chłodu, nawet grzmi za oknem, strasznie grzmi, ale NIE chce nic padać :evil: ...powietrze by się trochę "zaozoniło" przynajmniej :lol:
Co nas nie zabije to nas wzmocni
------------------------------------------
Ale i tak najbardziej nam do twarzy z uśmiechem!

Wiesia
Posty: 2429
Rejestracja: 2008-05-22, 12:09
Lokalizacja: Chojnice

Postautor: Wiesia » 2009-07-03, 08:49

Casey podziwiam Ciebie,że tak szybko się pozbierałaś.W ub.tygodniu miałam kilka bardzo aktywnych dni,poniedziałek,wtorek i środę.Od piątku,chyba reakcja na zmęczenia,poczułam się bardzo źle.Zawsze ,gdy się zmęczyłam ciągnęłam lewą nogę,teraz zaczęła opadać mi prawa i to mocno.Przestraszyłam się,już myślałam,że sm się obraziło na mnie i upomina się o sterydy,że czeka na mnie szpital.Od dwóch dni zaczęło to wszystko przycichać.Jest lepiej,myślę,że to zmęczenie tak zadziałalo i "troszkę" dłużej muszę odpoczywać. Będzie dobrze,jak zawsze :mrgreen:
Wiesia żyj w zgodzie z sm

zofija
Posty: 803
Rejestracja: 2009-03-31, 14:05
Lokalizacja: lubelskie

Postautor: zofija » 2009-07-03, 09:12

Wiesia- będzie dobrze-jak zawsze ;-)
Miłego dnia [you]!

"Lepiej iść i upadać niż całe życie klęczeć"


Wróć do „Pogaduszki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 563 gości