a_g_n_e_s, nawet nie wiesz jaką radość mi niesiecie swoimi słowami!
Aż mi się łezka w oku kręci i uśmiech na twarzy przywołuje!
BABY jesteście super Dziękuję Wam za to!
Dzisiaj
Moderator: Beata:)
Casey TWARDZIELKO głowa do góry! Warsztaty są jeszcze w sierpniu i wrześniu, czyli jest szansa na przybycie do Wawy chociażby w tych terminach:). Jak już czytałaś z holownikami i dźwigami w stolicy nie ma problemu . A obecnie należy się pochwała za podjętą decyzję .
<center> <i>"Idź dalej niezłomnie,(...)Nic nie jest stracone, skończone też nie "</i> </center>
Dziękuję Wam, że mnie rozumiecie i pocieszacie
Dziś było mi tak smutno, ale starałam się to przezwyciężać, choć nie bardzo udało mi się ukryć te łezki, ale i tak co miałam zrobić dzisiaj jak nie pojechałam w piątek...
Dziś było mi tak smutno, ale starałam się to przezwyciężać, choć nie bardzo udało mi się ukryć te łezki, ale i tak co miałam zrobić dzisiaj jak nie pojechałam w piątek...
Co nas nie zabije to nas wzmocni
------------------------------------------
Ale i tak najbardziej nam do twarzy z uśmiechem!
------------------------------------------
Ale i tak najbardziej nam do twarzy z uśmiechem!
Właśnie dziś... dziś uważam, że zachowywałam się jak całkiem zdrowa, normalna BABA, która wie czego chce!
I wiecie co? Nawet to mi się podobało
Zaczęło się od tego, że byłam w ZUSie. Byłam tam o 7.30, myślałam, że wtedy otwierają, patrzę a ZUS otwierają o 8-mej Jak przyszłam to stały już 3 osoby, ale zanim otworzyli to stonka już zdążyła się pięciokrotnie rozmnożyć... Sprawę połowicznie załatwiłam, bo tyle co załatwiłam to mi starczy, ale chcę to załatwić do końca i będę czekać...
Następnie był szpital i wkurzanie się moje i lekarki, bo mi musiała wypisać wnioski do dwóch sanatoriów, a nie miała czasu co podkreślała ale wzięłam ją spokojem beznerwowo
Potem sama latałam i załatwiałam sobie 6 zabiegów rehabilitacyjnych. Uff... Załatwiłam sobie na 3 sierpnia Sezon wakacyjny, ale niech tam grunt, że załatwiłam wszystko co chciałam
W międzyczasie dzwoniłam do dwóch ważnych dla mnie w sprawach służb owych ludzi, z pozytywnym dla mnie efektem
Aha, byłam jeszcze na poczcie (w szpitalu jest) i wysłałam do Bornego Sulinowa ankiety.
A muszę jeszcze napisać wniosek o skierowanie do Dąbka i w piątek jestem umówiona z panią z opieki społecznej...
Tak więc dzisiaj dzień był "rehabilitujący" dla mnie
A szpital jest naprawdę duuuży zatem przeleciałam o kijkach chyba ze trzy kilometry, więc to była dla mnie taka rehabilitacja, że teraz siedzę i zdycham, nogi bolą mnie jak choroba... Jak wyszłam z domu o 7.15 tak wróciłam o 16-tej. Zatem zdycham po dniu pełnym przeżyć.
Najbardziej dla mnie było wkurzające, że wszędzie trzeba było czeeeekaaaać...
g:zla
Może dla kogoś zdrowego inaczej byłby to tylko pikuś załatwić tyle spraw, ale ja jestem z siebie dumna
Tym bardziej, że na dworze była temperatura od rana powyżej 30 stopni ...
I wiecie co? Nawet to mi się podobało
Zaczęło się od tego, że byłam w ZUSie. Byłam tam o 7.30, myślałam, że wtedy otwierają, patrzę a ZUS otwierają o 8-mej Jak przyszłam to stały już 3 osoby, ale zanim otworzyli to stonka już zdążyła się pięciokrotnie rozmnożyć... Sprawę połowicznie załatwiłam, bo tyle co załatwiłam to mi starczy, ale chcę to załatwić do końca i będę czekać...
Następnie był szpital i wkurzanie się moje i lekarki, bo mi musiała wypisać wnioski do dwóch sanatoriów, a nie miała czasu co podkreślała ale wzięłam ją spokojem beznerwowo
Potem sama latałam i załatwiałam sobie 6 zabiegów rehabilitacyjnych. Uff... Załatwiłam sobie na 3 sierpnia Sezon wakacyjny, ale niech tam grunt, że załatwiłam wszystko co chciałam
W międzyczasie dzwoniłam do dwóch ważnych dla mnie w sprawach służb owych ludzi, z pozytywnym dla mnie efektem
Aha, byłam jeszcze na poczcie (w szpitalu jest) i wysłałam do Bornego Sulinowa ankiety.
A muszę jeszcze napisać wniosek o skierowanie do Dąbka i w piątek jestem umówiona z panią z opieki społecznej...
Tak więc dzisiaj dzień był "rehabilitujący" dla mnie
A szpital jest naprawdę duuuży zatem przeleciałam o kijkach chyba ze trzy kilometry, więc to była dla mnie taka rehabilitacja, że teraz siedzę i zdycham, nogi bolą mnie jak choroba... Jak wyszłam z domu o 7.15 tak wróciłam o 16-tej. Zatem zdycham po dniu pełnym przeżyć.
Najbardziej dla mnie było wkurzające, że wszędzie trzeba było czeeeekaaaać...
g:zla
Może dla kogoś zdrowego inaczej byłby to tylko pikuś załatwić tyle spraw, ale ja jestem z siebie dumna
Tym bardziej, że na dworze była temperatura od rana powyżej 30 stopni ...
Co nas nie zabije to nas wzmocni
------------------------------------------
Ale i tak najbardziej nam do twarzy z uśmiechem!
------------------------------------------
Ale i tak najbardziej nam do twarzy z uśmiechem!
Dzisiaj... Dzisiaj cieszę się, że wstałam z łóżka
Wczoraj wieczorem tak niemiłosiernie bolały mnie nogi, że nie wiedziałam czy mam się powiesić jak nietoperz z nogami w górze czy normalnie jak człowiek ...
Obawiałam się, że rano nie będę mogła wstać i leżałam , ale bałam się zasnąć.. Uczucie w nogach miałam takie jakby mi robaki wchodziły w nogi, wkręcały się ..
Pomyślałam, że może ja umieram i zaczynam się rozkładać... ale potem pomyślałam, że przecież mnie bolą kolana i piszczele... ... i przecież jak BOLI znaczy, że ja jednak ŻYJę
Chyba spałam, bo obudziłam się, ruszyłam jedną nogą, potem drugą... i z pomocą oparcia krzesła wstałam..
W końcu ta noc się skończyła
Dzisiaj będzie w Lublinie chyba Afryka, bo wczoraj w radiu mówili, że ma tu być 34 stopnie ...
g:zla
Wczoraj wieczorem tak niemiłosiernie bolały mnie nogi, że nie wiedziałam czy mam się powiesić jak nietoperz z nogami w górze czy normalnie jak człowiek ...
Obawiałam się, że rano nie będę mogła wstać i leżałam , ale bałam się zasnąć.. Uczucie w nogach miałam takie jakby mi robaki wchodziły w nogi, wkręcały się ..
Pomyślałam, że może ja umieram i zaczynam się rozkładać... ale potem pomyślałam, że przecież mnie bolą kolana i piszczele... ... i przecież jak BOLI znaczy, że ja jednak ŻYJę
Chyba spałam, bo obudziłam się, ruszyłam jedną nogą, potem drugą... i z pomocą oparcia krzesła wstałam..
W końcu ta noc się skończyła
Dzisiaj będzie w Lublinie chyba Afryka, bo wczoraj w radiu mówili, że ma tu być 34 stopnie ...
g:zla
Co nas nie zabije to nas wzmocni
------------------------------------------
Ale i tak najbardziej nam do twarzy z uśmiechem!
------------------------------------------
Ale i tak najbardziej nam do twarzy z uśmiechem!
Casey, dzielna z Ciebie baba, ale po wczorajszym "maratonie" musisz odpocząć- nie można tak katować organizmu.
Dzisiaj dopadła mnie "niemoc urlopowa"- nic mi się nie chce, nie mam na nic siły i mogłabym przespać cały dzień Pocieszam się, że po prostu organizm zwolnił trochę obroty (czując, że ma wolne), ale nogi od razu jak nie moje i Baclofen w robocie...
Pozdrawiam
Dzisiaj dopadła mnie "niemoc urlopowa"- nic mi się nie chce, nie mam na nic siły i mogłabym przespać cały dzień Pocieszam się, że po prostu organizm zwolnił trochę obroty (czując, że ma wolne), ale nogi od razu jak nie moje i Baclofen w robocie...
Pozdrawiam
"Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy" Paulo Coelho
-
- Posty: 487
- Rejestracja: 2008-06-01, 13:01
- Lokalizacja: Frankfurt am main
Dziękuję Wam za podniesienie na duchu za to co zrobiłam
Moje nóżki cierpią mimo wszystko...uuuh!
Dzień się skończył i przyszło trochę chłodu, nawet grzmi za oknem, strasznie grzmi, ale NIE chce nic padać ...powietrze by się trochę "zaozoniło" przynajmniej
Moje nóżki cierpią mimo wszystko...uuuh!
Dzień się skończył i przyszło trochę chłodu, nawet grzmi za oknem, strasznie grzmi, ale NIE chce nic padać ...powietrze by się trochę "zaozoniło" przynajmniej
Co nas nie zabije to nas wzmocni
------------------------------------------
Ale i tak najbardziej nam do twarzy z uśmiechem!
------------------------------------------
Ale i tak najbardziej nam do twarzy z uśmiechem!
Casey podziwiam Ciebie,że tak szybko się pozbierałaś.W ub.tygodniu miałam kilka bardzo aktywnych dni,poniedziałek,wtorek i środę.Od piątku,chyba reakcja na zmęczenia,poczułam się bardzo źle.Zawsze ,gdy się zmęczyłam ciągnęłam lewą nogę,teraz zaczęła opadać mi prawa i to mocno.Przestraszyłam się,już myślałam,że sm się obraziło na mnie i upomina się o sterydy,że czeka na mnie szpital.Od dwóch dni zaczęło to wszystko przycichać.Jest lepiej,myślę,że to zmęczenie tak zadziałalo i "troszkę" dłużej muszę odpoczywać. Będzie dobrze,jak zawsze
Wiesia żyj w zgodzie z sm
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 563 gości