Strona 863 z 1216

: 2013-07-08, 11:16
autor: malina :/
Właśnie zaczynam 2 tydzień urlopu i nie wiem kiedy minęły pierwsze 7 dni laby :roll: ale tak jest wszystko co dobre to się szybko kończy... Nio ale nie mam co narzekać bo jeszcze 2 tyg. przede mną :D
A ja widzę, że u Was to pracowicie :) soczki, przetwory nio ale Jukka pieczenie rogalików do 3 w nocy gdzie za chwilę wstają Twe Maluszki no Ty to dla mnie jesteś tytan pracy :10:
Blaniu jak remoncik ??? Ja na szczęście jestem jeszcze przed ale termin wejścia ekipy zbliża się nieubłaganie i jak tak sobie czytam jak to u Ciebie się dzieje nio to aż mi się gorąco robi bo ja wszystko od podstaw... Najpierw walą ściany, a potem będą je stawiać :1:
Reniu a Ty co porabiasz ciekawego, a może i mniej ciekawego :11:
Iwonka ja Twój Skarbek??? Zdrowe jesteście i korzystacie z pogody :6:

Myszona pisze:SM mnie od tego "uwolnił".Po prostu juz nie dam rady,wiec owoce "pożeramy" na surowo.
i są pyszniuteńkie na surowo owoce więc nic nie straciłaś :)

Uściski dla Wszystkich :588:

: 2013-07-08, 11:25
autor: blanka
Malinka :10: -urlopuj się ,wypoczywaj :-) ,zwłaszcza przed remontem :-D ,u mnie już prawie ,prawie finisz :-) .
:588: -ciepłe ,bo u nas chłodno .

: 2013-07-08, 16:39
autor: renia1286
malina :/ pisze:Reniu a Ty co porabiasz ciekawego, a może i mniej ciekawego

:mrgreen: ciekawe skąd wiedziałam, że malinkowy ludzik zapyta co u mnie :588:
Malinko Ty urlopujesz i dobrze , odpoczniesz może trochę ;-)
U mnie nic ciekawego w łykend szwędaczkę właczyłam i trochę tu...grilll, trochę tam... swojskie klimaty i tak zleciało. Ogólnie to delektuję się spokojem, póki go mam, bo za tydzień moja banda ze Szkocji zjedzie, tj. córka, niby zięć i 2 wnucząt ;-)
A żeby nie było, że u mnie wszystko cacy...stopy mam opuchnięte i bolą, jak zwykle w lato :14: Porzeczki w ogrodzie trza przerobić, ogórki już prawie, groszek zestarzał się jak ja ;-) a ja...nic sobie z tego nie robię :lol:
Trzymajcie się dziewczątka (wszystkie) :11:

: 2013-07-08, 20:26
autor: blanka
O :10: Renia :-) -Ty czekasz na rodzinke,a ode mnie teraz pojechali (siostra m z rodziną).Kurcze ,ja to tam lubię ludzi ,ale ta kobieta jest :14: ,taka... jak :roll: wątroba po czekoladzie-niby nie boli ,ale pika czyt.przeszkadza w dobrym nastroju .No nie mogę jej jakoś strawić ,a nawet się tym nie przejmuje bo ona mnie tez nie :-D .I tak sobie zawsze miło gawędzimy :1: . No sz która z nami mieszka sie bardzo ucieszyła więc cóż .

Piszesz ,ze ogórki juz masz prawie a moje jakoś się zacięły i nie rosną.Rób kochana słoiki skocze na Warmię po ogóry jak by co :-D .

No i w sumie -dziewczątko-w odniesieniu do mnie :23: -może być :!: :-D

Pozdrówka Wszystkim :-)

: 2013-07-08, 21:21
autor: Jukka
Dzisiaj umówiłam się do neuro. Nawet jeszcze na bieżący miesiąc udało mi się zarejestrować. I tylko mam cichą nadzieję, że Doktor nie zechce mnie znowu kłaść w szpitalu. Niestety, objawy są zbliżone do tych, z powodu których w styczniu leżałam :-/

A z planów na dzisiejszą noc: sok z czarnej porzeczki i broniewski... znaczy brownieski. W końcu czymś muszę zająć czas gdy sok się będzie gotował. No i coś zdrowo słodkiego dla Młodzieży i sobie do kawy mieć muszę.

: 2013-07-09, 10:57
autor: blanka
Jukka-Twoje noce ,są bardzo wydajne i smakowite :-D .Tylko-jak Ci coś nie halo siadło na organy-to może wiecej odpoczywaj :-) -bo w dzień dziewczynki ,a w nocy :roll: daj sie wykazać M. (masaż stóp... ,itp..) :-)

Administracja kończy urlop i zaczyna remonta :shock: :roll: . Tak Beatko-grunt to solidnie odpocząć :-D .
Blana-kończy :23: remont :3: -upije sie jak ci jagodowi ,odbęde detoks i świat znów będzie piękny :mrgreen:

Pozdrówka kochaniutcy i miłego dnia :-)

: 2013-07-09, 11:30
autor: zosiasamosia
Hej Babeczki ;-).
Tak czytam Wasze Dzisiaj... ;-) i cóż widzę... :?: - nastąpił rozłam: jedni namiętnie remontują ;-) , drudzy przetwarzają to co na krzakach urosło :lol:, ale jedno jest pewne - jest coś...ci Ich łączy... ;-), czyli i jedni i drudzy mają już dość :mrgreen:

A ja... tradycyjnie robię babki z piasku, ale powiem Wam, że średnie z nich przetwory :lol:

Malina, widzę że nie marnujesz urlopu ;-) , czyli wkoło jest wesoło :-D - i dobrze ;-)

Blanka, szanuj swoją wątrobę, bo masz tylko jedną ;-) - nie zapraszaj więcej gości :lol:

Reniu, uważaj na przyjezdnych ;-), bo widzisz bywają szkodliwi :lol: ;-)

No to bawcie się dobrze :mrgreen: , kończcie remonty, zapełniajcie domowe spiżarnie, a tym którym dany jest urlop - dobrze radzę... po prostu go wykorzystajcie :oops: :mrgreen:

: 2013-07-09, 11:41
autor: Jukka
blanka pisze:Jukka-Twoje noce ,są bardzo wydajne i smakowite :-D

Za to dni puste i bezproduktywne. A i tak bardziej męczące niż noce. Nocami odreagowuję te dni.
blanka pisze:Tylko-jak Ci coś nie halo siadło na organy-to może wiecej odpoczywaj :-)

I tak jak patrzę na to, jak mieszkanie wygląda odnoszę nieodparte wrażenie, że za dużo odpoczywam. Zresztą pisałam już gdzieś - na leżącą Jukkę wszystkie dzieci skaczą. No, wszystkie jej dzieci. Ale to i tak już za dość. Już zmywanie naczyń jest mniej męczące niz taki odpoczynek.
blanka pisze:daj sie wykazać M.

Co z tego, że ja mu daję, jak on i tak nie bierze :-?

: 2013-07-09, 12:28
autor: Iwona333
Witajcie :11: heh jakiś czas mnie nie było, ponieważ w domu też miałam rodzinkę przyjezdną ;-) Siostra z trzema latoroślami plus moje czwarte, więc było co robić...Pojechali i tak jakoś smutno się zrobiło, choć na pewno ciszej :1:
malina :/, moja rodzina jest w szoku, że tak się trzymam, więc tłumaczę im że Nadulę nie interesuje czy mama jest zmęczona bo ona chce hopsia-hopsia ;-) Za 2 dni ma pół roku, obraca się na wszystkie strony i aż się rwie do pełzania. Cieszę się, ze się rozwija a jednocześnie tak mi smutno, że rośnie i już niedługo nie będzie mnie potrzebowała :-/ malina :/, 2 tygodnie?!Ja już zaczynam chyba 14 miesiąc :10:To gdzie się wybierasz?!
blanka, to się ciesz bo u mnie się dopiero zacznie u sąsiadki za ścianą :-/
renia1286, ja to jestem tak leniwa, że nawet nie chce mi się wypić tych soków co teściowa nam zrobiła :-P Odpoczywaj bo zaraz będzie chata pełna i nogi pod sufit jakby co :-)
Jukka, skąd ty bierzesz siły na to wszystko-podrzuć trochę tego soku z gumi-jagód :lol:
Zosiek, :588:
I tak dzisiaj pełne pracy a ja znów zarobię naganę, że nic nie jest zrobione bo słyszę, że mała już buszuje...Ależ się rozpisałam...Miłego dnia wszystkim :588:

: 2013-07-09, 12:44
autor: Jukka
Iwona333 pisze:więc tłumaczę im że Nadulę nie interesuje czy mama jest zmęczona bo ona chce hopsia-hopsia ;-) Za 2 dni ma pół roku, obraca się na wszystkie strony i aż się rwie do pełzania

No, poczekaj aż zacznie chodzić, to zatęsknisz za czasami hposia-hopsia. Ja od kiedy Młodszą zrzuciłam z chusty mam dużo gorzej niż jak ją nosiłam. Wczoraj samodzielnie przebiegła przez ulicę jak stałam w kolejce do warzywniaka. No to skończyła u mnie na ramionach i tak z zakupami i Młodą (która sama przez ulicę nie przejdzie) u boku wracałam do domu. I nie, jak zacznie chodzić, mówić etc. wcale nie będziesz jej niepotrzebna. Zobaczysz wtedy, że jesteś jeszcze bardziej potrzebna niż teraz. I oczy będziesz musiała mieć dookoła głowy. I wówczas nie życzę podwójnego widzenia, bo dwoje dzieci chcących jednocześnie sobie tę samą krzywdę zrobić to już najprostsza droga do zawału serca. No i nie wiadomo wówczas, do którego lecieć ;-) Ot, takie drobne problemy młodej matki z SMem.
Iwona333 pisze:Jukka, skąd ty bierzesz siły na to wszystko-podrzuć trochę tego soku z gumi-jagód :lol:

Zobacz moje mieszkanie, to zapytasz: jak można być tak leniwym, żeby nawet po sobie nie posprzątać. Jak czytałam, jak zosiako umyła tylko 4 okna, a miała w planach wszystkie 9 to byłam pod wrażeniem. I jeszcze taka do pracy chodzi. I też ma szkodniki. Fakt, starsze niż moje, ale też wymagają uwagi. Ja w końcu piszę o tym, co robię, jakbym wyliczała, czego nie zrobiłam byłaby to dużo dłuższa lista.
Ja tylko błogosławię, że nie mieszkam z matką ani z teściową. One by zrobiły wszystko, czego ja nie robię. I nie dane by mi było o tym zapomnieć. I w takich układach to ja wolę swoje permanentnie zmęczenie i bałagan niż zrobiony cudzymi rękami porządek.
A dziś jeśli mi się uda wyjść do warzywniaka (chyba znów z Młodszą na karku) to pewnie kupię znów jakieś 2-3 kg owoców na sok. Może znów czarna porzeczka? W przeciwieństwie do czerwonej smakuje Młodym. I w dodatku zdrowsza. Tymczasem czas iść myć naczynia bo Młoda lepiej znosi mamę robiącą coś konstruktywnego niż siedzącą przed lapkiem.

: 2013-07-09, 18:52
autor: zosiako
Jukka pisze: Jak czytałam, jak zosiako umyła tylko 4 okna, a miała w planach wszystkie 9 to byłam pod wrażeniem. I jeszcze taka do pracy chodzi. I też ma szkodniki. Fakt, starsze niż moje, ale też wymagają uwagi. Ja w końcu piszę o tym, co robię, jakbym wyliczała, czego nie zrobiłam byłaby to dużo dłuższa lista.


jak czytam, dzisiaj że umyłam te 4 okna na raz, to musze sprawdzić w kalendarzu co ja wtedy jadłam , bo dzisiaj to stać mnie na tyle aby zawlec sie pod prysznic.... wczoraj 12 godzin w pracy i dzisiaj też i usłyszeć bo trzeba sobie umieć czas zorganizować -bezcenne

ogólnie moje wczoraj i dzisiaj ani nie remontowe, ani przetwórcze, tylko zarobione i męczące, wyników nie ma, niby wiem co w nich będzie, ale zawsze tak jakoś się czeka,

miłego popołudnia i wieczoru życzę

: 2013-07-09, 19:21
autor: Jukka
zosiako pisze:jak czytam, dzisiaj że umyłam te 4 okna na raz, to musze sprawdzić w kalendarzu co ja wtedy jadłam

Jeśli wierzyć temu, co wówczas pisałaś, to metypred :mrgreen:

: 2013-07-09, 20:14
autor: blanka
Zosia-nóżki na sofę ,odpoczywamy ,praca została w pracy :-D ,okna tkwią gdzie powinny ,metypred-nie myślimy o nim w ogóle-RELAKS dziewczyno :588:

Jukka-bo może Twój M porzeczek nie lubi i nie chce ;-) nawet ich wąchać... :-D

Zosiek-z piachu wyszłaś :10: ,korzystajcie z wolnego i z pogody :-) .

Dziewczyny-pozdrówka :-) ,Chłopaki też :-D

: 2013-07-10, 21:57
autor: aisza
Dzisiaj byłam w Toruniu i spotkałam się z fajną, znaną Wam dziewczyną:)
Jukka dzięki :) miło mi było poznać Ciebie w realu (nie w sklepie oczywiście;))

: 2013-07-11, 00:39
autor: Jukka
Ależ to ja jestem dźwięczna i związana za miło spędzony czas. No i jeszcze jakiego fajnego faceta poznałam... aż żal, że moje Młode dla niego za młode, w przeciwnym razie już bym za swatanie się wzięła.
Nie pierwszy to już raz miałam dziś (a właściwie to wczoraj) okazję przekonać się, że dobra kawa w dobrym towarzystwie smakuje dużo lepiej. I chyba będę musiała sobie o tym od czasu do czasu przypominać :-)