Dzisiaj

[zosiako]

Ty się tak opiniami "życzliwych" nie przejmuj

6 dni w tygodniu po 12 godzin....

I tu Cię podziwiam szczerze. Ja pracuję ustawowe dla niepełnosprawnych 7 godzin dziennie, de facto 6, bo 1 godzina w tym jest przeznaczona na przerwę. Wszystkie soboty i niedziele wolne i mam dość. A 12? Masakra - jak dla mnie.
Szacunek więc, bo dla kobiety i to chorej, to według mnie niezgodne z naturą. Jednak te realia.... Ech...

"życzliwych" wszędzie pełno ale tym razem należy spuścić głowę i po prostu przyznać rację... dobra więc czas załozyć wątek i poszukać pomocy

na szczęcie , zasadniczo pracuję 5 dni w tygodniu po 8-9 godzin, ale zdarzaja się i takie tygodnie jak ten, niestety nie zostają one bez echa w moim organiźmie za to są zdecydowanie bez echa na koncie, ale i tak się cieszę, że mam pracę.

[Beata:)]

ale i tak się cieszę, że mam pracę.

Zgadza się, jak pisałam wyżej - realia. Ja też się cieszę, że mam pracę. Obyśmy jak najdłużej dawały radę i oby każde dzisiaj było lepsze niż wczoraj

[zosiako]

I za to należy wznieśc toast

[Jukka]

A ja dzisiaj miałam kisić ogórki. Ograniczyłam się do zakupu potrzebnych składników. Potem tak zeszło, że dopiero teraz wysypałam je z toreb do misek. Więc jutro (bo w te 5 minut jakie zostało do końca "dzisiaj") to się nie wyrobię, ale jutro nim pójdę spać to chociaż słoiki z piwnicy przyniosę, ogórki pomyję i dam do wyschnięcia... z cichą nadzieją, że jutro już za dnia Małżonek utrzyma Młode z dala od otwartej kuchni, żeby nie przeszkadzały mamie w robieniu przetworów.

[roma1134]

witam właśnie skończyłam kisić ogórki i jestem skonana

[homag]

bo trochę mnie dużo obecnie

Zosiu, nie doczytałem, by ślubnemu to w jakikolwiek sposób przeszkadzało. Wiem, że nie o nasze ( chłopskie ) podobanie się tu rozchodzi, lecz problem nadwagi dotyczy chyba wszystkich kobiet, przynajmniej tak one sądzą. A jak już dieta, to proponuję bez cukru i pszenicy. Zastąp to choć trochę warzywami i za kilka miesięcy to co masz w szafie będzie do wymiany.
Siedemdziesiąt dwie godziny pracy w tygogniu - podziwiam.

Pozdrowienia dla Wszystkich Pań , które z takim upodobaniem oddają się nocnemu kiszeniu ogórków.

[Beata:)]

Wojtku, a jak Twoje dzisiaj? Jakiś taki cichociemny ostatnio jesteś.
Widzę jednak , więc zakładam, że wszystko idzie ku dobremu Podpis w stopce zmieniony już jakiś czas temu, co oznacza zmiany, zmiany, zmiany - na lepsze, mam nadzieję

Ogórki, ogórki, wiśnie, wiśnie - śniły mi się po nocach Jednak to już za mną, raczej za Mężem - On uwielbia bawić się w te sprawy. Jednak widok zawalonej kuchni- bezcenny
Ekstra udanej niedzieli życzę Wszystkim

[homag]

Wojtku, a jak Twoje dzisiaj? Jakiś taki cichociemny ostatnio jesteś.

Beatko , zawsze byłem cichociemny tylko dobrze to ukrywałem.
Dziękuję za zainteresowanie się basistą..wszystko powoli się normuje i zmienia się chyba raczej na plus..choć tego tak naprawdę nikt nie jest w stanie przewidzieć.

[zosiako]

Wojtku życzę, aby tendencja pozytywnych zmian u Ciebie utrzymała się jak najdłużej

do ogórków jeszcze się nie dotykałam , wiśniami szpaki się najadły czekam na śliwki i chwilę wolnego

mój ślubny - to wyjątkowy człowiek, jak nieraz pisałam więc i moja zwiększona objętość nie widzę a tym bardziej nie słyszę żeby przeszkadzała. To przeszkadza mi i chcę coś z tym zrobić

a dzisiaj błogie leniuchowanie jak nadrobię zaległości w tzw planie minimum

spokojnej, słonecznej niedzieli wszystkim

[anula;)]

Wojtku, a jak Twoje dzisiaj? Jakiś taki cichociemny ostatnio jesteś.

Beatko , zawsze byłem cichociemny tylko dobrze to ukrywałem.

Jakkolwiek by na to nie spojrzeć,to cichociemny własnie pyknął post nr. 4000
Sobie lampeczkę wysączę (dzisiaj ,żeby nie było że nie w temacie ) na tę okoliczność
Zdrówka Panie Wojtku!!!... i następnych postów żeby było pod co pić ...

[homag]

Zosiu serdeczne dzięki..
Iwonko dziękuję..napiję się z Tobą, boć to przyjemność z górnej półki..coś nie coś wiem na ten temat
Sam nie wiem kiedy te tysiączki pykły. Może Beatka gdzieś połączyła moje posty z kimś innym.?
Miłej niedzieli oczywiście dla wszystkich.

[renia1286]

cichociemny własnie pyknął post nr. 4000

Gratulacje cichociemny
Opijemy kiedy indziej, po mojej kuracji albo jak mi się poleszy a może pięciotysięcznik szybciej zdobędziesz
Dzisiaj niedziela a ja gotuję krupnik na życzenie wnuków, takiego dania nikt nie chciał, nawet w dni powszednie
Rozjechało się towarzystwo, część na spływ, reszta do znajomych a ja... jak zwykle Miłej niedzieli.
Ps. Iwonko Od dwóch dni mam dwie, bo i moja zjechała

[homag]

Gratulacje cichociemny

Reniu, большое спасибо od cichociemny z naciskiem na cicho, choć nie jestem pewien..
Alkohol cały czas się schładza i czeka, czeka..w końcu co ma wisieć nie utonie..raczej.

[Zibi]

Dzisiaj szczęśliwie i szybko wróciłem z urlopu (540 km. w 7 godz. z jednym postojem ).
A jutro pierwszy dzień w moim diabelskim młynie Na samą myśl chce się

[blanka]

Ha Wojtku ,czyli gratuluję również ewidentnie z naciskiem na '"cicho" -miło Cię znowu poczytać .

Roma-dołączyłaś widzę do Jukki w produkcji nocnej

Zosia-Ty się kochana ta wagą tak nie przejmuj ,a zwłaszcza "życzliwymi koleżankami" .Życzę Ci tego tygodnia dużo ,dużo lżejszego-bo to niewiarygodne-6 dni w tyg. prawie po 12 h-będzie lżejszy ,bankowo .

Malinko-super ,że wypoczęłaś-a co ma odpuścić niech odpuszcza .

Pozdrowienia Kochani

Ps.Moje "dziś" -baaardzo udane .