Blaniu
ważne, że imprezka udana
a ja na zakrętach nie wyrabiam, jakaś kumulacja obowiązków się na mnie rzuciła i gadzina nie puszcza
najgorzej, że spastyka się nasila i dzisiaj wstawałam z łóżka ze 40 minut, jakoś się rozchodziłam, ale nadal boli. dzisiaj podobne do wczoraj
rano trening dzieciaków, potem 2 prania, zaległe prasowanie, biegiem do kościoła (po palmę się wracaliśmy
) obiad, teraz wpraszam się na kawkę do kącika i może w końcu posiedzę chwilę
jeszcze tylko wieczorkiem na nauki z synem przed bierzmowaniem, ale to już w formie relaksu.
ufff się wypisałam, że nadrobiłam zaległości
Jaszmurko - gratulacje
Kolekcjonerko - ja się co chwilę gubię
również w życiu, a Malinka, jak to Malinka wpadnie jak wicher i popędzi dalej
miłej niedzieli wszystkim
Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych. Ernest Hemingway