Ha! To i ja się załapię ...dzięks Oczko
Ja tylko tej kawki z lewej dolnej nie wezmę ...ona jakaś wybuchowa ...zakwefiona taka jakaś...
Ja rozumiem -mała czarna,ale niekoniecznie wybuchowa
Poranne czy też nocne gadki kawowe
Moderator: Beata:)
Poranne czy też nocne gadki kawowe
.... niech nad waszym gniewem nie zachodzi słońce!... EF 4
- zosiasamosia
- Posty: 5081
- Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
- Lokalizacja: Całkiem fajna ;)
Poranne czy też nocne gadki kawowe
Na kawę już za późno, ale może wstawię jakieś kwiatki ( z mojego mini ogródka )
.........jest coś, co Nas łączy.......
Poranne czy też nocne gadki kawowe
Kawy chciałam ale nikogo nima, to potem wpadnę
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.
Poranne czy też nocne gadki kawowe
zosiasamosia pisze:.... wstawię jakieś kwiatki ( z mojego mini ogródka )
Łooo- ale się szczerzą ...pręcikami ! Śmię Samosia rozmarzyła no..
Kurcze raz w życiu tylko widziałam całe...łany ,połacie krokusów aż po horyzont.To było pewnie z 15 lat temu w Alpach,ale ciągle pamiętam ten widok jak z bajki. Zresztą,po co wyjeżdżać nie wiadomo jak daleko,jak u nas w Tatrach co roku taki spektakl..Jakby ktoś mógł to mówię Wam-warto bo ten widok zostaje na lata pod powiekami
Kawka dzisiaj w spartańskich warunkach...jakby co..
.... niech nad waszym gniewem nie zachodzi słońce!... EF 4
Poranne czy też nocne gadki kawowe
anula;) pisze:Source of the post Kawka dzisiaj w spartańskich warunkach...jakby co..
Uwielbiam takie klimaty, dziękuję anulko
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.
Poranne czy też nocne gadki kawowe
Patrzę i jak nic wkrecę się na kawkę
Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych. Ernest Hemingway
- zosiasamosia
- Posty: 5081
- Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
- Lokalizacja: Całkiem fajna ;)
Poranne czy też nocne gadki kawowe
Jakby co... ciepły pled i warunki idealneanula;) pisze:Source of the post Kawka dzisiaj w spartańskich warunkach...jakby co..
Chciałabym..., chciałaanula;) pisze:Source of the post u nas w Tatrach co roku taki spektakl..Jakby ktoś mógł to mówię Wam-warto bo ten widok zostaje na lata pod powiekami
.........jest coś, co Nas łączy.......
Poranne czy też nocne gadki kawowe
Przyniosłam Wam, ku pokrzepieniu serc i aby dodać odwagi ...
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.
Poranne czy też nocne gadki kawowe
Dodanie odwagi podziałało i wkleję post autopromocyjny, który planuję ale się boję
Święta się zbliżają, a mnie zamarzyła się ikona.
Niestety renta znacznie ogranicza możliwość zakupu, więc zapisałem się na rekolekcje z ikoną i ciacham osobiście.
Ale po kolei:
Najpierw decha zagruntowana kredą z klejem na króliczych kościach
Później bach rysunek na deskę i wydrapujemy małe co nieco
Teraz pigmenciki i baza (medium) - żółtka z białym winem (mniam)
I kolorujemy.
Farbkujemy bardziej zdecydowanie
Teraz pora na rozjaśnienie. Jak kto woli to może i przyciemnić
Trochę szczegóły bardziej
I bardziej co raz
Postać prawie gotowa
Czas złocenia nadchodzi I tu do wyboru złoto albo szlagmetal. Będę tajemniczy i nie powiem, że to nie złoto:)
I już.
Pozostało jedyne dorysować aureolkę, wzmocnić kontur, usunąć złocone naddatki, i dodać kilka napisów i obcym języku oraz kilkukrotnie polakierować to i owo.
Niestety, z przyczyn obiektywnych i niezależnych kończyć będę dopiero po Świętach :(
Chociaż nawet nie zbliżyłem się technicznie do mistrzów gatunku, to spodobało mnie się to łokrutnie, tak bardzo, że musiałem się pochwalić (a jak). Jednak ponieważ na twarzo-książce nie lubię za wiele pokazywać, to robię to na moim ulubionym forum.
Możliwe, że niedługo inną sobie też wydziergam, a raczej napiszę. :D
I to tyle w poradniku pod tytułem - Ciachnij sobie ikonę.
Święta się zbliżają, a mnie zamarzyła się ikona.
Niestety renta znacznie ogranicza możliwość zakupu, więc zapisałem się na rekolekcje z ikoną i ciacham osobiście.
Ale po kolei:
Najpierw decha zagruntowana kredą z klejem na króliczych kościach
Później bach rysunek na deskę i wydrapujemy małe co nieco
Teraz pigmenciki i baza (medium) - żółtka z białym winem (mniam)
I kolorujemy.
Farbkujemy bardziej zdecydowanie
Teraz pora na rozjaśnienie. Jak kto woli to może i przyciemnić
Trochę szczegóły bardziej
I bardziej co raz
Postać prawie gotowa
Czas złocenia nadchodzi I tu do wyboru złoto albo szlagmetal. Będę tajemniczy i nie powiem, że to nie złoto:)
I już.
Pozostało jedyne dorysować aureolkę, wzmocnić kontur, usunąć złocone naddatki, i dodać kilka napisów i obcym języku oraz kilkukrotnie polakierować to i owo.
Niestety, z przyczyn obiektywnych i niezależnych kończyć będę dopiero po Świętach :(
Chociaż nawet nie zbliżyłem się technicznie do mistrzów gatunku, to spodobało mnie się to łokrutnie, tak bardzo, że musiałem się pochwalić (a jak). Jednak ponieważ na twarzo-książce nie lubię za wiele pokazywać, to robię to na moim ulubionym forum.
Możliwe, że niedługo inną sobie też wydziergam, a raczej napiszę. :D
I to tyle w poradniku pod tytułem - Ciachnij sobie ikonę.
Poranne czy też nocne gadki kawowe
Nie znam się na technicznych aspektach wytwarzania ikon, wiem tylko, że to żmudna praca jest. Twoja Bynik podoba mi się i widać włożone w wykonanie jej emocje.
Taki artysta z Ciebie można już śmiało powiedzieć.
Jak ciachniesz sobie następną, pokaż forumowemu społeczeństwu obowiązkowo.
Może jakiś mały biznesik i chciałbyś spieniężyć swoje artystyczne zacięcie, wtedy wysokość renty już nie będzie miała aż takiego znaczenia.
Taki artysta z Ciebie można już śmiało powiedzieć.
Jak ciachniesz sobie następną, pokaż forumowemu społeczeństwu obowiązkowo.
Może jakiś mały biznesik i chciałbyś spieniężyć swoje artystyczne zacięcie, wtedy wysokość renty już nie będzie miała aż takiego znaczenia.
Wojtek
Poranne czy też nocne gadki kawowe
Nie mam łepetyny do handlu, więc opcja Allegro odpada. A tę pierwszą początkowo, planowałem podarować moim kaszubskim przyjaciołom, ale im bardziej się wyłaniał kształt ostateczny, tym bardziej stawała się moja. Coś siedzi w ikonach, bo kiedyś uważałem je za jarmarczne, a dziś patrzę na nie z szacunkiem i chyba większy zrozumieniem. Pisanie ikon niesamowicie oddziałuje nawet na... agnostyków. Kto wie. Może po napisaniu którejś z kolei wrócę na łono
Poranne czy też nocne gadki kawowe
Pod wrażeniem jestem ja
Gratuluję
Gratuluję
Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych. Ernest Hemingway
Poranne czy też nocne gadki kawowe
O jaaa.... Bynik- szokło mnie! Piękne .Naprawde piękne ,no i wcale się nie dziwię ,ze przeszedł Ci pomysł podarowania owego dzieła. Masz talent , zacięcie artystyczne również (bo i gitara ,wiersze..) .Gratulacje wielkie
Ps. Wstawisz ,mam nadzieję , całkowicie dopieszczona ikonę?
Ps. Wstawisz ,mam nadzieję , całkowicie dopieszczona ikonę?
Blanka
- zosiasamosia
- Posty: 5081
- Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
- Lokalizacja: Całkiem fajna ;)
Poranne czy też nocne gadki kawowe
Jesteś bardzo zdolny Byniku
.........jest coś, co Nas łączy.......
Poranne czy też nocne gadki kawowe
zosiasamosia pisze:...Chciałabym..., chciała
To majtnij girą w stronę... słońca..i już Nie ma na co czekać,bo dzień do dnia niepodobny...
Bynik pisze:Coś siedzi w ikonach, bo kiedyś uważałem je za jarmarczne, a dziś patrzę na nie z szacunkiem i chyba większy zrozumieniem. Pisanie ikon niesamowicie oddziałuje nawet na... agnostyków. Kto wie. Może po napisaniu którejś z kolei wrócę na łono
Byniu ...a Ty wiesz,że wszystkie ikony są ...omodlone? Pisząc je myślisz...myślisz o tym co piszesz - chcąc nie chcąc -modlisz się..i zawsze wkładasz w to co robisz cząstkę siebie ...Zarąbisty z Ciebie agnostyk
Ja tam uwielbiam ikony A Twoja- jeżeli to w dodatku pierwsza-nooo to mi oko zbielało Naprawdę jest cudna!
Anula nie kadzi po próżnicy bo anula nie jest kadzidłem
Coś tam wiem o tym jak trudna to technika - moja przyjaciółka zakonnica-pisze ikony.
No i popatrz - teraz w życzeniach Świątecznych możesz wstawić swoja ikonę
.... niech nad waszym gniewem nie zachodzi słońce!... EF 4
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 611 gości