MARZENIA
Moderator: Beata:)
-
- Posty: 260
- Rejestracja: 2008-12-13, 00:40
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontaktowanie:
Jeszcze raz dziekowka :D Hahahaha ja juz sie widze za kolkiem Astry (mojej mamy) Ostatnio rozmawialem z nia i powiedzialem ze niedlugo bede siedzial na jej miejscu, zrobila wielkie oczy i powiedziala ze boi sie o swoje znizki Ale ja sie nie dam !! Ha
To jest, Mój Świat, Moje Życie, Mój Czas
(P. Moreń)
(P. Moreń)
-
- Posty: 260
- Rejestracja: 2008-12-13, 00:40
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontaktowanie:
pablo.photo, gratuluję prawka!
A ja pozbyłam się już myśli o prowdzeniu samochodu
Prawko zrobiłam w wieku 17 lat czyli 23 lata temu...
I jeździłam, miałam wypadki, raczej stłuczki, pół na pół czasem z mojej winy, czasem nie...
Ale kiedy trzy lata temu pojechałam do warsztatu i po naprawie nie mogłam wyjechać bo mi gasł samochód gdy podnosiłam lewą nogę to już wiedziałam, że to będzie koniec mojej przygody z samochodami...
Pierszym moim samochodem był oczywiście czerwony mały fiacik, potem nic przez jakiś czas, potem znów fiacik tylko biały, potem stalowe suzuki maruti i ostatniego miałam najdłużej bo 3 lata biały cienkuś.
Chciałabym mieć samochód z automatyczną skrzynią biegów, żebym nie musiała tej mojej lewej nóżki przekonywać, żeby się podniosła, ale po ostatnich zawrotach głowy chyba sama bałabym się wyjechać na drogę, żeby nie zaszkodzić przypadkiem pozostałym użytkownikom naszych wspaniałych dziurawych dróg. Ale tak mi szkoda, bo ja mam wszędzie daleko. Do najbliższego przystanku 600 metrów, a do tego z którego więcej jedzie ponad kilimetr. Szkoła - 800 metrów, moja przychodnia - 900 metrów. Po prostu mieszkam w dziurze, niby w mieście ale w sypialni jak na wsi... Koło lasu, z balkonu widać piękne zimowe pejzarze albo latem ptaki mnie budzą swoim ślicznym śpiewem. Ale brakuje mi tego samochodu i nie dam za wygraną, tylko trochę ozdrowieję!
PFRON ma zablokowane środki, bo bym napisała podanie o dofinansowanie, ale dzwoniłam i pytałam i w tym roku mogę zapomnieć. Chodzę z NW i to mi daje jaką taką stabilność. Ale to się męczą nogi, a nie pupa jak w samochodzie...
A ja pozbyłam się już myśli o prowdzeniu samochodu
Prawko zrobiłam w wieku 17 lat czyli 23 lata temu...
I jeździłam, miałam wypadki, raczej stłuczki, pół na pół czasem z mojej winy, czasem nie...
Ale kiedy trzy lata temu pojechałam do warsztatu i po naprawie nie mogłam wyjechać bo mi gasł samochód gdy podnosiłam lewą nogę to już wiedziałam, że to będzie koniec mojej przygody z samochodami...
Pierszym moim samochodem był oczywiście czerwony mały fiacik, potem nic przez jakiś czas, potem znów fiacik tylko biały, potem stalowe suzuki maruti i ostatniego miałam najdłużej bo 3 lata biały cienkuś.
Chciałabym mieć samochód z automatyczną skrzynią biegów, żebym nie musiała tej mojej lewej nóżki przekonywać, żeby się podniosła, ale po ostatnich zawrotach głowy chyba sama bałabym się wyjechać na drogę, żeby nie zaszkodzić przypadkiem pozostałym użytkownikom naszych wspaniałych dziurawych dróg. Ale tak mi szkoda, bo ja mam wszędzie daleko. Do najbliższego przystanku 600 metrów, a do tego z którego więcej jedzie ponad kilimetr. Szkoła - 800 metrów, moja przychodnia - 900 metrów. Po prostu mieszkam w dziurze, niby w mieście ale w sypialni jak na wsi... Koło lasu, z balkonu widać piękne zimowe pejzarze albo latem ptaki mnie budzą swoim ślicznym śpiewem. Ale brakuje mi tego samochodu i nie dam za wygraną, tylko trochę ozdrowieję!
PFRON ma zablokowane środki, bo bym napisała podanie o dofinansowanie, ale dzwoniłam i pytałam i w tym roku mogę zapomnieć. Chodzę z NW i to mi daje jaką taką stabilność. Ale to się męczą nogi, a nie pupa jak w samochodzie...
Co nas nie zabije to nas wzmocni
------------------------------------------
Ale i tak najbardziej nam do twarzy z uśmiechem!
------------------------------------------
Ale i tak najbardziej nam do twarzy z uśmiechem!
-
- Posty: 260
- Rejestracja: 2008-12-13, 00:40
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontaktowanie:
pablo.photo pisze:Moze pomysl o tym, a nie odrazu nowe auto kupujesz.
A kto mówił o nowym aucie?
Mam doświadczenie na bazie: czerwony mały fiacik - 10 latek, potem znów fiacik tylko biały - 8 latek, potem stalowe suzuki maruti - 6 latek, biały cinquecento - 10 latek.
Nie kupuję nowych, bo uważam, że mam wydatki na inne rzeczy, a nie na nowy samochód. Samochód jak sama nazwa wskazuje ma służyć do wożenia mojej szanownej pupci, a nie do robienia szpanu na mieście.
Jak napisałam wyżej:
"po ostatnich zawrotach głowy chyba sama bałabym się wyjechać na drogę, żeby nie zaszkodzić przypadkiem pozostałym użytkownikom naszych wspaniałych dziurawych dróg"
Tak więc czy automatyczna skrzynia biegów czy biegi zmieniane ręką to i tak boję się, że nie wiadomo kiedy najdzie na mnie zawrót głowy i wtedy przecież na środku skrzyżowania się nie zatrzymam, bo będzie kwas
Co nas nie zabije to nas wzmocni
------------------------------------------
Ale i tak najbardziej nam do twarzy z uśmiechem!
------------------------------------------
Ale i tak najbardziej nam do twarzy z uśmiechem!
Hejka!!!Zaczęłam marzyć o skuterze!!!!(zaczynam obawiać się swoich marzeń )
Widziałam taki piękny...oczywiście czerwony....ojej....muszę uzbierać 3400...Dzięki temu zaczęłam marzyć o pracy.....hihihiii...w poniedziałek jadę złożyć papiery....Wydaje mi się że pomału się budzę po szoku z diagnozą!!!!Zaczynam żyć!!!!!No i mieć coraz więcej marzeń!!!!!
Widziałam taki piękny...oczywiście czerwony....ojej....muszę uzbierać 3400...Dzięki temu zaczęłam marzyć o pracy.....hihihiii...w poniedziałek jadę złożyć papiery....Wydaje mi się że pomału się budzę po szoku z diagnozą!!!!Zaczynam żyć!!!!!No i mieć coraz więcej marzeń!!!!!
Nadzieja umiera ostatnia ...
-
- Posty: 260
- Rejestracja: 2008-12-13, 00:40
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontaktowanie:
nati_1978 pisze:Hejka!!!Zaczęłam marzyć o skuterze!!!!(zaczynam obawiać się swoich marzeń )
Widziałam taki piękny...oczywiście czerwony....ojej....muszę uzbierać 3400...Dzięki temu zaczęłam marzyć o pracy.....hihihiii...w poniedziałek jadę złożyć papiery....Wydaje mi się że pomału się budzę po szoku z diagnozą!!!!Zaczynam żyć!!!!!No i mieć coraz więcej marzeń!!!!!
Brawo nati, tak trzymaj! Kiedyś marzyło mi się prawko, ale nie mam aż takiego zaufania do swoich nóg i "zawróconej" głowy
"Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy" Paulo Coelho
nati_1978 marzenia są po to, żeby je spełniać!
Jak się spełni, to nawet nie wiesz kiedy zapomnisz o tym, że kiedyś marzyłaś, żeby się spełniło, bo jak się spełni to będziesz traktować to jak rzecz normalną
Zatem spełniaj swoje marzenia
Jak się spełni, to nawet nie wiesz kiedy zapomnisz o tym, że kiedyś marzyłaś, żeby się spełniło, bo jak się spełni to będziesz traktować to jak rzecz normalną
Zatem spełniaj swoje marzenia
Co nas nie zabije to nas wzmocni
------------------------------------------
Ale i tak najbardziej nam do twarzy z uśmiechem!
------------------------------------------
Ale i tak najbardziej nam do twarzy z uśmiechem!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 215 gości