Hi hi hi...rzeczywiście musisz być w tym udawaniu dobry...mój lekarz najpierw we wtorek stwierdził,że nie ma czasu ze mną gadać,a skręcona kostka(bliskie spotkanie z podłogą w pracy)to mój problem,by w czwartek mi oznajmić,że miałam kolejny rzut,a skoro mam własny pomysł na leczenie(bo nie poszłam do lekarza?),to ona mnie leczyć nie będzie...
No i bądż tu mądry i wiersz napisz...Aż mam stresa przed tą wizytą...a wydawało mi się,że po tylu latach przacy z lekarzami niczym mnie nie zaskoczą...
Albo wiesz co?My pewnie mamy super zdolności w znajdowaniu przeszkód na drodze,a przewracając się o nie ratujemy innych od upadku!Dlatego nam mówią,że nic się nie dzieje
![;-)](./images/smilies/004.gif)
kto pyta,nie błądzi...tylko czasem drogi nadkłada...