Strona 163 z 559

: 2011-05-12, 07:38
autor: renia1286
Bea pisze: czy oni nie mogą choć trochę uspokoić biednego pacjenta

jak nikt nie może, sama sobie pomóż i weż coś na uspokojenie.
Nerwy w niczym Ci nie pomogą. Kup sobie PERSEN i cierpliwie czekaj.
Fotki mózgu są już zrobione i nerwy nic nie zmienią, luzik skarbie, luzik bo
i tak wszystko będzie dobrze :-) :588:

: 2011-05-13, 11:27
autor: koczi230
wracając z habilitacji na ostatnim krawężniku pękła mi poduszka na wózku
dobrze że koło chałupy bo po zajęciach jakoś mocy w łapach brak
no i ten 13...przy myciu naczyń "udało" mi się stłuc 2 kubki
:shock:

: 2011-05-13, 11:31
autor: Beata:)
koczi230 pisze:no i ten 13...przy myciu naczyń "udało" mi się stłuc 2 kubki

:lol: Dobrze chociaż, że dzisiaj nasze potłuczone naczynia możemy zwalić na 13-go :mrgreen: Również wykorzystałam ten dzień i to z nawiązką :1: W kuchni stoi już dyżurna zmiotka :lol:

: 2011-05-13, 11:33
autor: Bea
nie wiem gdzie mam się o to zapytać ale piszę Tuja wybacz :-) czy ktoś wie ile kosztuje avonex

: 2011-05-13, 11:38
autor: Beata:)
Bea, nie ma sprawy, a o Avonex możesz zapytać tutaj :arrow: http://stwardnieniesmrozsiane.ok1.pl/vi ... .php?t=597
Może spróbujesz dostać się do programu? Wówczas nie ponosisz żadnych kosztów finansowych. Zapytaj jednak w temacie, który podałam, a ludziska pomogą ;-)

: 2011-05-13, 11:40
autor: Bea
Dziekuję Beatko i przepraszam :-)

: 2011-05-17, 12:19
autor: David
parę tygodni temu pisałem tu o wujku, miał iść na onkologię po chemię. Był tam aż jeden dzień i nic nie dostał, miał złe wyniki i był za chudy tzn był cały wykończony. Musi więcej jeść żeby poprawić się i dopiera tam iść bo w takim stanie jak jest teraz to mogłoby być z nim kiepsko w trakcje chemioterapii.

: 2011-05-17, 12:55
autor: Jolcia
i co zWojtkiem dostał tą chemie :?:

: 2011-05-18, 11:49
autor: Halina
Połamałam sobie patrzałki do czytania, wraziłam gdzieś dokumenty, wypadaja mi z reki różne drobne graty :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:

: 2011-05-18, 12:07
autor: Zibi
Halinka, nie przejmaj się kobieto drobiazgami, zostaw w cholerę drobne graty. Weź np. szeroki pędzel lub wałek i wymaluj chałupe na biało. Niedociągnięć nie widać, robota bez wnikania w szczegóły a przez ten czas patrzałki Ci naprawią. Pozdro i trzymaj się :mrgreen:

: 2011-05-19, 10:39
autor: Halina
Idę dziś do okularnika (czyt. okulisty i optyka) po nowe. Czas zmienić biżuterię :-P . Połamane patrzałki to całkiem dobry pretekst. A białego w domu mam dość, toleruję tylko na suficie.

: 2011-05-19, 19:47
autor: ewka1
Witam wszystkich.dawno mnie tu nie bylo,-inaczej bylam nie pisalam tylko zagladalam.szukalam w waszych postach co nie jest zbyt mile pocieszenia,ze nie tylko ja zle sie czuje,ze mam dola itd.bardzo zle na te zmiany pogody sie czuje mialam powiklania po zastrzykach bil jelita itp.ogolnie bolalo mnie cale cialo i nie mozna mnie bylo dotykac.mialam dretwienie lewej str.twrzy ale minelo bez interwencji lekarza bolaly mnie nogi i ciezko mi sie chodzilo .Na gore do sypialni by wejsc to byla wyprawa,ze hoho.3 czerwca mam rezonans po polrocznym kluciu sie i jestem ciekawa co wyjdzie :-/ a tak poza tym juz jest lepiej,pomarudzilam sobie i teraz jest mi lzej.Kochani ide jutro do fryzjera w koncu mi sie nalezy prawda;)a potem zapraszam wszystkich do mnie na ogrod na kawe i pyszne rafaello :-)

: 2011-05-20, 09:32
autor: renia1286
ewka1 pisze:zapraszam wszystkich do mnie na ogrod na kawe i pyszne rafaello

Ewuniu dorzucę królewca a co? wczoraj zrobiłam :-P
Co by tu Ci...? będzie Ci lżej jak napiszę, że u mnie nie lepiej ?
cholerny kręgosłup nie daje funkconować a co dopiero żyć.
Jak kręgosłup boli , to wszystko, ale Ty to wiesz :-)
Trzymaj się skarbie cieplutko :588:
Halinko masz rację, białe tylko na suficie i to patrzeć za często na ten kolor nie mam ochoty ;-) :lol:

: 2011-05-20, 09:49
autor: Annegret
Halino- trzymaj się dzielnie i zadbaj o patrzałki- koniecznie jakieś wyjątkowe :-)
Ewuniu- ściskam mocno :588: i na pocieszenie (kurcze blade, niedopieczone- marna to pociecha) dodam, że u mnie też nie lepiej. W tej chwili bez kuli ani rusz, bo glebę zaliczam i z bliska mogę oglądać pełzające robaczki, które dziwią się czego ta duża się pcha im w drogę. A totolotkowa kumulacja SKA (sm, kręgosłup i astma) dają mi się fes we znaki. I... podobnie jak Ty poprawiłam sobie humor tylko bynajmniej nie wizytą u fryzjera (po pewnych przygodach omijam fryzjerów wielkim łukiem), a grzeszkiem ubraniowym czyli zakupem ciuszka :-D A to zawsze poprawia humor.
No to skoro Renia przynosi królewca to ja może z sernikiem na zimno z galaretką truskawkową przyjdę z wizytą? :23: Trzymaj się dzielnie i oby licho porwało te wszystkie Twoje niedomagania.

: 2011-05-20, 12:11
autor: konwalia
Ewciu bardzo dobrze że wybierasz się do fryzjera to chociaż poprawisz sobie nastrój. Życze Ci powrotu do sił i zdrówka :588: